
Kolejny Assassin’s Creed i kolejne ciekawe realia historyczne. Tym razem Ubisoft przenosi nas do feudalnej Japonii. Temat ciekawy, ale wbrew pozorom nie jest on szczególnie często wykorzystywany w grach wideo. Da się jednak znaleźć kilka tytułów, które koncentrują się na tych realiach historycznych i pozwalają poznać je w bardzo atrakcyjnej formie. W wielu sytuacjach nawet znacznie lepiej niż najnowszy hicior Ubisoftu. Z drugiej strony poprzeczka nie była postawiona aż tak wyjątkowo wysoko.
Klasycznie dla tego formatu podzieliłem wybrane gry na dwie części. W pierwszej skupimy się na dużych tytułach. To będą cztery akcyjniaki, które najmocniej przypominają, głównie pod kątem skali, Assassin’s Creed Shadows. W drugiej części zmienimy podejście. Nadal interesuje nas dawna Japonia, ale tym razem w zupełnie innej gameplayowej formie. Będzie więc kilka odmiennych gatunków, ale zawsze ten sam klimat. Jest z czego wybierać.
Gry podobne do Assassin’s Creed Shadows – w co warto zagrać?
Rise of the Ronin
W pierwszej części tekstu omówimy sobie duże gry, najczęściej (chociaż nie zawsze) w otwartym świecie, z bardzo silnym klimatem Japonii i samurajów. Na początku zeszłoroczny Rise of the Ronin. Gra zadebiutowałą tylko na PS5, ale ostatnio trafiła na PC. Mimo kiepskich ocen na Steamie nie zapominajmy, że ogólnie jest to bardzo kompetentny tytuł. Team Ninja stworzyło ogromną produkcję z masą zadań i bossów do pokonania. Czuć tutaj ogromną inspirację gatunkiem soulslike. Uspokajam jednak, że przeciętny gracz też będzie się tam dobrze bawić. Normalny poziom trudności jest dużo łatwiejszy niż chociażby w grach From Software, a w rezerwie jest też łatwy, na którym Rise of the Ronin jest niczym klasyczna gra akcji. Wprawdzie zawartości jest tam aż nieco za dużo, ale jednak absolutnie polecam ten tytuł każdemu, kogo interesuje duża gra o samurajach.

Ghost of Tsushima
Wydaje się, że pierwszym skojarzeniem, jeśli chodzi o duże gry o Japonii i samurajach, jest właśnie Ghost of Tsushima. Studio Sucker Punch miało ogromny kapitał i dobrze go wykorzystało. Gra oferuje imponujący wielkością świat, bardzo ciekawy system walki, mnóstwo zawartości oraz wysokiej jakości narrację. Z drugiej strony od premiery minęło sporo czasu, a więc wielu graczy pewnie zdążyło już ograć Ghost of Tsushima. Jeśli jednak ktoś jeszcze nie miał okazji sprawdzić tego tytułu, nie ma sensu dalej się zastanawiać - trzeba grać! Warto też pamiętać, że na ten rok planowany jest sequel pod tytułem Ghost of Yōtei. Wydaje się więc, że Assassin’s Creed Shadows będzie miał ogromny problem, aby być najlepszą grą o takiej tematyki chociażby w tym roku.

Sekiro: Shadows Die Twice
Teraz nieco zmienimy klimat. Nadal pozostajemy jednak w Japonii, w alternatywnej wersji Kraju Kwitnącej Wiśni z XVI wieku. W rozgrywce pojawi się też wiele niestworzonych monstrów, które przyjdzie nam pokonać. Sekiro to oczywiście soulslike, z niezwykle wymagającą rozgrywką tylko dla prawdziwych twardzieli. To jednak nieco inna historia niż Assassin’s Creed Shadows, który ma bardziej przystępny gameplay. Jeśli jednak mówimy o dużych grach w klimatach japońskich, trudno jest pominąć produkcję From Software. Wielka szkoda, że deweloper nigdy nie przygotował sequela, który pozwoliłby wrócić do tego pasjonującego świata. Nie da się ukryć, że znany deweloper dobrze wykorzystał motywy ninja/samuraja oraz mity i wierzenia z Kraju Kwitnącej Wiśni.

Nioh
Jak jesteśmy przy połączeniu feudalnej Japonii i gatunku soulslike to nie możemy pominąć serii Nioh. Team Ninja stworzyło jedną z najlepszych produkcji z tego gatunku, pokazując że nie tylko From Software potrafi przygotować wymagającą, ale też grywalną grę akcji. Twórcy serii Ninja Gaiden przenoszą nas do okresu Sengoku, gdzie do pokonania będzie horda demonów z piekła rodem. System walki pozwala wcielić się w samuraja, przypominając pod pewnymi względami mix Dark Souls oraz Onimusha. Pamiętajmy, że Team Ninja przygotowało dwie części Nioh i obie warto sprawdzić. Na początku najlepiej sięgnąć po remaster jedynki, a później po sequel. Oczywiście jest to opcja głównie dla tych, którzy lubią gry nieprzeciętnie trudne. Nie wiem ilu jest takich w grupie docelowej Assassin’s Creed Shadows, ale może kogoś zachęci japoński klimat.
