Budżet nowej gry Rockstar Games to podobno 2 mld dolarów. Oczekujemy więc, że starczy pieniędzy na wiele naszych życzeń.
Budżet nowej gry Rockstar Games to podobno 2 mld dolarów. Oczekujemy więc, że starczy pieniędzy na wiele naszych życzeń.
Rockstar Games przyzwyczaił nas do tego, że w każdej kolejnej grze znacząco podnosi poprzeczkę. Na rynku nikt nie ma tyle kapitału, technologii, talentu i szalonych pomysłów. W efekcie GTA zawsze przełamuje bariery, robi rzeczy innowacyjne i wyznacza nowe trendy. Po kolejnej odsłonie spodziewam się tego samego. Co to jednak konkretnie oznacza?
Jako wielki fan serii GTA zastanowiłem się co tym razem może nam zaoferować Rockstar Games. Część pomysłów nie brzmi może ekscytująco, ale wcale nie są to pewne rzeczy. Inne z kolei to sporej wielkości innowacje. Liczę, że znany deweloper spełni te oczekiwania. Nie ukrywam jednak, że chciałbym też kilka rzeczy, których w ogóle się nie spodziewamy.
A Wy, czego oczekujecie po GTA VI?
Zaczynamy spokojnie, od rozwiązania które pojawiło się już w GTA V. Tam trzech głównych bohaterów sprawdziło się fantastycznie, dodając do gry sporo różnorodności. Chciałbym, aby w kolejnej grze Rockstar Games poszedł sprawdzoną drogą i zaoferował podobne rozwiązanie. Nie mam jednak żadnych konkretnych oczekiwań. Może być ich trójka, a może dwójka czy nawet czwórka. Wszystko zależy od tego co deweloper zaoferuje w kwestii historii. Wiele więc zależy od decyzji scenarzystów, bo to fabuła narzuca jaka liczba bohaterów będzie optymalna. Ważne tylko, aby nie cofnąć się do czasów jednego protagonisty.
Jak już jesteśmy przy postaciach płynnie przejdziemy do kolejnego punktu, a więc płci. Do tej pory w GTA zawsze graliśmy mężczyzną. Zdarzało się, co było w swoim czasie bardzo progresywnym rozwiązaniem, że kierowaliśmy bohaterem czarnoskórym. Rockstar Games lubi więc przełamywać bariery. Oczywiście mieliśmy już wiele bohaterek w innych grach, ale w temacie gangsterskim ciągle mamy posuchę. W przypadku GTA VI wprowadzenie kobiety da sporo dodatkowych możliwości i urozmaici rozgrywkę. W sytuacji, w której sterujemy kilkoma bohaterami, nikt nie powinien obrazić się na takie rozwiązanie.
No dobra, ktoś na pewno się oburzy, ale to akurat Rockstar Games w ogóle nie przeszkadza.
Kontynuujemy temat rozwijania pomysłów z GTA V. Tam ważną rolę odgrywały napady, których było kilka. Chciałbym, aby w GTA VI były one jeszcze istotniejsze. W takich misjach zawsze jest dużo akcji, emocji i łatwych do zapamiętania sytuacji. Mam więc wielką nadzieję na to, że Rockstar Games mocno rozwinie ten temat i sprawi, że kilka misji nie tylko na długo zapadnie w naszej pamięci, ale i stanie się prawdziwymi klasykami. Zresztą w tym temacie już Red Dead Redemption 2 było bardzo mocne, a więc deweloper na pewno dobrze wie jak ma to zrobić.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!