Ludzie znowu zaczynają latać - People Can Fly wstaje z kolan

Mateusz Mucharzewski
2025/03/24 17:00
0
0

Zapowiedź nowej gry na Future Games Show to wisienka na torcie tego, co ostatnio dzieje się w People Can Fly - najbardziej znienawidzonej spółki growej w Polsce.

Ludzie znowu zaczynają latać - People Can Fly wstaje z kolan

Myślę, że gracze ciągle mocno cenią People Can Fly. Co innego giełdowi inwestorzy, którzy w ostatnich 4 latach wylali na dewelopera wiadro pomyj i masowo wyprzedawali akcje. Wydawało się, że to największy branżowy chłopiec do bicia, a momentami wręcz kolos na glinianych nogach. Wielu nie wierzyło, że może dojść do odbicia. A jednak, w połowie marca kurs PCF Group potrafił w ciągu kilku dni wzrosnąć o ponad 100%. Ostatnio przyszła bardzo zrozumiała korekta, ale nadal możemy mówić o wyraźnym odbiciu. Większość obserwatorów rynku kapitałowego mówi tutaj o kapitale spekulacyjnym, który pozwolił dźwignąć kurs spółki. Nie można jednak pominąć faktu, że fundamentalnie People Can Fly wreszcie zaczęło odbudowę.

W aktualnych, bardzo trudnych branżowych okolicznościach, większość studiów mocno skupia się na tym, aby pozyskać finansowanie na swoją działalność. To właśnie tutaj można upatrywać ostatnich sukcesów People Can Fly. Obecnie studio realizuje aż 7 projektów, z czego cztery, w dodatku te największe, mają zapewnione duże finansowanie. Zacznijmy od Project Gemini, który jest nowym tytułem tworzonym dla Square Enix. Outriders 2? Całkiem możliwe. Gra tworzona jest już dosyć długo, a więc niewykluczone, że w letnim sezonie targowym zobaczymy jej zapowiedź. Prace odbywają się głównie w Polsce. Kolejną zagadką pozostaje Project Echo, za który zapłaci Krafton. Ma to być nowy tryb do jednej z gier tego wydawcy, którego największym aktywem jest PUBG. Może kampania fabularna albo jakaś forma kooperacji?

GramTV przedstawia:

Dalej mamy dwa projekty dla dwóch skrajnych obozów. Dla Microsoftu People Can Fly tworzy Gears of War: E-Day, oczywiście jako wsparcie dla The Coalition. Przypomnijmy, że kontrakt podpisany na Project Maverick opiewa na kwotę aż 30-50 mln dolarów. Sporo jak na działkę podwykonawcy. Nie zdziwię się więc jeśli okaże się, że People Can Fly będzie miało udziały w remasterze oryginalnej trylogii, o którym od dawna plotkują insiderzy. Warto zaznaczyć, że studio rekrutuje do tego projektu głównie w Kanadzie (oddział w Montrealu). Na koniec zostaje świeżynka, a więc Project Delta tworzony dla Sony. To właśnie ta informacja wywindowała kurs akcji do dawno niewidzianych poziomów.

Gears of War i Killzone od tego samego studia?

O projekcie dla Sony trzeba pamiętać jedną rzecz - na razie mówimy tylko o przygotowaniu prototypu. Nie wykluczyłbym więc tego, że taką umowę zawarto też z kilkoma innymi deweloperami, aby finalnie wybrać jeden, najlepszy, który trafi do pełnej produkcji. Na ten moment jednak za wcześnie, aby cokolwiek przesądzać. Wiadomo, że Delta oparta będzie na IP należącym do Sony. Idealnie pasowałby Killzone - People Can Fly ma duże doświadczenie w shooterach oraz potrafi robić gry zaawansowane technologicznie. Powrót tej marki byłby również bardzo korzystny dla Sony. Dla dewelopera to z kolei niezwykle atrakcyjny i prestiżowy projekt, którego efekty moglibyśmy porównać do tego co zespołowi Bloober Team dał Silent Hill 2. Inwestorzy odebrali więc tę informację bardzo pozytywnie. Do tego dostali kolejny komunikat, związany ze wznowieniem prac nad Project Victoria. Jest to mniejszy tytuł, realizowany przez niewielką grupę deweloperów z kanadyjskiego oddziału People Can Fly. Szybko też otrzymaliśmy pełną zapowiedź - pod tym roboczym tytułem krył się kooperacyjny survival Lost Rift ogłoszony na niedawno Future Games Show.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!