Najbardziej niedocenione gry na wyłączność na Xboksa - ranking TOP 10

Mateusz Mucharzewski
2023/05/27 10:00
2
1

Wracamy do tematu gier, które nie otrzymały należytej atencji. Tym jednak razem skupimy się na tytułach ekskluzywnych.

Crackdown 3

Crackdown to przykład gry, która od początku istnienia musi się borykać z problemami wizerunkowymi, niekoniecznie związanymi z nią samą. Pierwsza część słynęła z tego, że była dodawana za darmo do bety Halo 3 (w rzeczywistości było oczywiście odwrotnie). To dosyć mocno umniejszało tej produkcji. Później przyszła nieszczęsna kontynuacja, która była po prostu bardzo słaba. Zmianę mogła przynieść trzecia odsłona. Tam niestety wiele złego zrobiły problemy dewelopera, opóźnienia i finalna zmiana studia odpowiedzialnego za dowiezienie projektu. Crackdown 3 miał więc łatkę nieudanej gry jeszcze zanim wyszedł. Odnoszę wrażenie, że wiele negatywnych opinii wynikało właśnie z tego. W mojej opinii to bardzo kompetentna gra. Może nic wybitnego, ale moim zdaniem fajnie, że raz na jakiś czas wychodzą takie tytuły. Crackdown 3 zasługiwał więc na dużo więcej.

Crackdown 3, Najbardziej niedocenione gry na wyłączność na Xboksa - ranking TOP 10

Dead Rising 3

Kolejny tytuł startowy na Xbox One i kolejna ofiara bardzo złej prasy jaką miała wówczas ta konsola. Pojawienie się nowego Dead Rising tylko na platformie Microsoftu było dosyć oczywiste, bo marka jest od początku mocno związana z gigantem z Redmond. Trójka to moim zdaniem najlepsza część serii. Twórcy przede wszystkim zrezygnowali z kontrowersyjnego pomysłu z limitami czasowymi na wykonanie zadań. Otrzymaliśmy za to otwarty świat i ogromne ilości zombie, które mogliśmy zabijać własnoręcznie stworzonymi broniami. Momentami przebijanie się przez hordy wrogów dawało ogromną frajdę. Niestety podobnie jak było z Ryse: Son of Rome czy później Sunset Overdrive, sprzedaż nie powalała. W tym jednak wypadku udało się stworzyć kolejną część, ale niestety Dead Rising 4 już tak udane nie było. Nic więc dziwnego, że marka upadła, a Capcom zamknąć odpowiedzialne za serię studio.

Dead Rising 3, Najbardziej niedocenione gry na wyłączność na Xboksa - ranking TOP 10

Titanfall

Czy o tak znanej grze jak Titanfall możemy powiedzieć, że jest niedoceniana? Spójrzmy. Faktycznie debiut Respawn Entertainment zebrał bardzo dobre noty. Nic dziwnego, w końcu nawet ja, mimo że rozgrywki wieloosobowej nie lubię, wbiłem maksymalny poziom. Ponownie jednak mówimy o początku generacji Xboksa One. Popularność konsoli sprawiła, że relatywnie mało osób poznało możliwości Titanfall. Dopiero późniejszy sequel, mimo że sukcesem komercyjnym nie był, zbudował popularność IP. W mojej opinii to właśnie pierwsza odsłona jest lepsza i bardziej grywalna, mimo że nie posiada trybu single player. Na pewno jednak w momencie swojej premiery Titanfall nie zrobił takiego zamieszania na jakie zasługuje.

Titanfall, Najbardziej niedocenione gry na wyłączność na Xboksa - ranking TOP 10

Voodoo Vince

Kolejny, mało oczywisty tytuł. Voodoo Vince miało premierę jeszcze w czasach pierwszego Xboksa. Gra zdobyła wtedy małe grono sympatyków, którzy docenili szmacianego głównego bohatera i rozbudowany gameplay. Mimo wszystko kontynuacja nie powstała, a Xbox przez lata szukał innej maskotki. Voodoo Vince niespodziewanie wróciło w 2017 roku za sprawą remastera. Nie zmieniał on wybitnie dużo w oprawie wizualnej i rozgrywce. To nie był pełnoprawny remake. Mimo wszystko osobiście byłem bardzo zaskoczony jak dużo przyjemności sprawiła mi ta gra. Nie sądziłem, że platformówka 3D z czasów pierwszego Xboksa może dwie generacje później dalej dawać tyle radości. Jestem więc przekonany, że ta marka nawet dzisiaj mogłaby znaleźć dla siebie miejsce.

Voodoo Vince, Najbardziej niedocenione gry na wyłączność na Xboksa - ranking TOP 10

GramTV przedstawia:

Komentarze
2
MisioKGB
Gramowicz
28/05/2023 07:28

Sam badziew jest tutaj, jakie niedocenienie. No może Quantum Brake zasługuje na sequel, świetny tytuł, fajna fabuła, przerywniki filmowe też były dobre.

dariuszp
Gramowicz
27/05/2023 10:31

Ryse nie miało szans. Podobnie jak The Order to było tech demo mające pokazać grafikę. I na premierę jak na konsolową grę wyglądało dobrze. I na tym się zalety kończyły.

Sunset... kwestia gustu. Jako że to gra Insomniac to w nią zagrałem po kupnie Xboxa Series X. I... to była typowa nudna gra z otwartym światem jakich wiele wyszło w tamtym okresie. Mnie nie dziwi że im się nie udało. Ale fakt że kiepskie otwarcie Xboxa przez głupi marketing na pewno nie pomogło.

Crackdown 3 miał na celu sprzedać tą całą chmurę obliczeniową Microsoftu. Microsoft twierdził że ich konsola jest nieporównywalnie lepsza od Playstation bo może obliczać rzeczy w chmurze. Też pamiętam jak fanboye MS tutaj i na innych portalach powtarzali to samo. Co się z tym stało? To samo co z crackdown. Epic fail. Dodatkowo pomiędzy 2 a 3 było 9 lat różnicy - sporo osób jak usłyszało Crackdown 3 to nie wiedziało co to Crackdown.

Titanfall - jedyna zaliczyła fail dlatego że miała bardzo kiepski single player i nieciekawy multiplayer. Mechy i bieganie po ścianie to była fajna ciekawostka ale tylko na chwile. Żeby nie było - po tej grze nawet COD próbował bieganie po ścianie ale szybko się zorientowali że to głupi pomysł i od tamtej pory tego nie ma. Dwójka miała lepszy single player ale nie poprawili multi które nie chwyciło za pierwszym razem.

Quantum Break to jedna z tych gier która miała fajny pomysł który został fatalnie wykonany.

Reszty gier - nigdy nawet o nic nie słyszałem. Ale wg mnie nic na tej liście nie było niedocenione. Te gry były słabe i gracze je olali. Tyle. To akurat standard jeżeli chodzi o Xboxa. Microsoft nie potrafi robić gier. Mają bardzo niewiele udanych tytułów w ciągu ostatnich 10 lat.

Mi jedynie jaka gra zaimponowała to Microsoft Flight Simulator.