Ostatnio sprawdzaliśmy najbardziej niedocenione gry na wyłączność dla Xboksa, a więc naturalnym jest, że teraz spojrzymy na obóz PlayStation. Gry Sony zazwyczaj cieszą się dużą popularnością. Mimo wszystko nawet Japończykom zdarzają się wpadki. Niekoniecznie wynikają one ze słabej jakości ich produkcji.
Wybór dziesięciu gier nie był łatwy, bo wbrew pozorom niedocenionych tytułów wiele nie ma. Z drugiej strony w komentarzach może udowodnicie, że jest inaczej. Zapraszam do dyskusji!
Sprawdź również najbardziej niedoceniony gry na wyłączność dla Xboksa.
Motorstorm
Zaczynamy nie tyle od jednej gry, a całej serii. Pierwszy Motorstorm zachwycał oprawą wizualną kiedy startowała generacja PlayStation 3. To była jedna z pierwszych gier pokazujących moc tej konsoli. Niestety przez początkowe niewielkie zainteresowanie sprzętem ciężko było się przebić do świadomości graczy. Mimo kilku dobrych odsłon, Motorstorm nie był w stanie zbudować silnej pozycji w portfolio Sony. Gwoździem do trumny było Apocalypse, które nieco zmieniło model rozgrywki i trafiło też z niefortunnym momentem premiery. Finalnie gra się nie sprzedała, a seria przepadła. Później Evolution zajmowało się już innymi tematami. Dzisiaj taka marka jak Motorstorm bardzo by się przydała w portfolio Sony.
Concrete Genie
Jeśli miałbym wskazać tylko jedną, najbardziej niedocenioną grę od Sony, bez wątpienia byłoby to Concrete Genie. Nieco mniejsze w skali action adventure, ale po brzegi wypchane grywalnością i jakością. To też dowód na to, że fantastyczne gry tego typu nie muszą od razu być w skali AAA. Niestety Concrete Genie wyszło bez większego wsparcia marketingowego, mimo że za produkcję odpowiada wewnętrzne studio PixelOpus. Sukcesu komercyjnego więc nie było, a sam deweloper pełnił marginalną rolę w rodzinie PlayStation pełnej wielkich i cenionych deweloperów. Niestety kolejnej okazji do pokazania swoich możliwości nie będzie. Niedawno Sony zdecydowało, że zamyka PixelOpus. Wielka szkoda. Tym bardziej warto nadrobić to co po nich zostało.
The Order: 1886
Dobrze pamiętam ogromny hype na tę grę i niesamowite rozczarowanie po premierze. Z dzisiejszej perspektywy myślę jednak, że średnia ocen The Order: 1886 to żart. Oczywiście gra jest mocno liniowa, ale czy to grzech? Nie wszystko musi mieć otwarty świat. Na miejscu jest jednak wspaniała oprawa wizualna, niezwykły klimat i ciekawa historia. Ready at Dawn przygotowało unikatową produkcję, która, moim zdaniem, spotkała się z bardzo niesprawiedliwą oceną. To niestety przełożyło się na wyniki sprzedaży i późniejsze rozstanie Sony z deweloperem. Ten teraz znajduje się pod parasolem Facebooka i tworzy gry na VR. Ogromne rozczarowanie.