3. Balatro - 90%
Jedno z największych zaskoczeń tego roku to niepozorne Balatro, które w pewnym momencie wiralowo rozprzestrzeniło się po social mediach. Produkcja studia LocalThunk opiera się na grze w pokera, ale znacząco rozwija gameplay dodając do tego elementy znane z gatunku roguelike. To wszystko realizowane w formie rywalizacji wieloosobowej. W Balatro jest jakaś trudna do zdefiniowana magia, która powoduje że gracze nie mogą oderwać się od z pozoru prostej gry w karty. To też pokazuje jak nawet maksymalnie ograne motywy można nieco odświeżyć i osiągnąć niebywały sukces. Mocny kandydat do tytułu najlepszego indyka 2024 roku.

2. Animal Well - 91%
Tuż przed najlepiej ocenianą produkcją pierwszej połowy roku mamy jeszcze jednego indyka. Animal Well to miks gry logicznej z platformówką w pixelart-owej stylizacji. Do tego enigmatyczny i pełen tajemnic świat. Recenzenci zachwycają się w dużym stopniu mistrzowskim level designem, mocno inspirowanym metroidvaniami. Mimo że wydaje się iż to wszystko w grach było już wielokrotnie ogrywane, Animal Well ma w sobie ogromną dawkę świeżości i magii, która sprawia że mówimy o wybitnym przedstawicielu swojego gatunku. Co ciekawe jest to dzieło jednego dewelopera. Wielka klasa i aktualnie jedna z najlepszych tegorocznych produkcji.

1. Final Fantasy VII: Rebirth
Pierwsze miejsce dla świetnie radzącego sobie ostatnio japońskiego gemedev-u. Tak wysoki wynik Final Fantasy VII nie dziwi. W końcu to remake wybitnej gry, która w swoich czasach podbiła serca graczy. Już wcześniej wydane Intergrade robiło ogromne wrażenie - historią, miastem czy oprawą wizualną. Square Enix podąża więc właściwą ścieżką i sprawia, że Final Fantasy nadal jest w najwyższej formie. Nie da się jednak ukryć, że to troszkę smutne że najlepszą grą pierwszej połowy roku jest remake, a nie coś nowego. W tym jednak przypadku ogromna nostalgia i uwielbienie dla siódmej części Ostatniej Fantazji robi różnicę. Szkoda tylko, że Square Enix nie dodało do gry polskich napisów, tak jak zrobiło to z Final Fantasy XVI.
