TOP 3 najlepszych, nieznanych gier roku
3. Lorelei and the Laser Eyes - średnia 88%
Podium zaczynamy od gry, którą pewnie część z Was zna. W końcu mówimy nie tylko o fantastycznej produkcji, ale też nowym dziele Simogo, twórcy który na koncie ma zjawiskowe Sayonara Wild Hearts. Tym razem deweloper przygotował surrealistyczną opowieść o kobiecie zaproszonej przez tajemniczego mężczyznę do udziału w pewnym projekcie. Nic tutaj jednak nie okazuje się oczywiste. Gra zachwyca wspaniałą oprawą wizualną, ale też niezwykle grywalną rozgrywką opartą na zagadkach logicznych. To bez wątpienia jedna z najlepszych gier niezależnych tego roku. Tyle że wyjątkowo przeszła bez większego echa, zwłaszcza biorąc pod uwagę kto ją stworzył i wydał (Annapurna Interactive). Lorelei and the Laser Eyes bez wątpienia zasługuje na więcej.
2. Thank Goodness You're Here! - średnia 90%
Jeszcze jedna przygodówka w zestawieniu. Lubicie brytyjski humor? No to jesteśmy w domu. Thank Goodness You’re Here! przenosi nad do małego miasteczka, w którym głównego bohatera czeka szereg przygód i postaci do poznania. Twórcy zrobili ze swojej gry slapstickową komedię, która na pewno wiele razy pozwoli Wam się uśmiechnąć. Kampania nie jest specjalnie długa, ale wykonania stoi na bardzo wysokim poziomie. Do tego niesamowite natężenie żartów. Na rynku nie ma wielu gier nastawionych na humor, a więc trudno się dziwić, że Thank Goodness You're Here! przypadło do gustu wielu graczom i recenzentom.
1. UFO 50 - średnia 91%
Kończymy grą, którą część z Was może kojarzyć, bo była nominowana do tytułu najlepszej gry niezależnej na tegorocznym The Game Awards. Czy jednak wiecie czym ona jest? W zasadzie nie mówimy o jednej produkcji, a kolekcji 50 gier inspirowanych erą 8-bitową. Różnorodność oferty jest tutaj niesamowita. Do wyboru mamy coś dla pojedynczego gracza, a także dla wielu osób. Trafi się platformer, shoot ‘em up, roguelike, a nawet jakieś RPG. Nie da się ukryć, że to oferta skierowana głównie dla starszych graczy, u których na pewno wystąpi element nostalgii. Nie jest jednak tak, że ona rekompensuje grywalność. Ta jest na najwyższym poziomie i sprawia, że przy UFO 50 można spędzić mnóstwo czasu. Może to też dobre rozwiązanie dla młodszych. Miks klasycznej estetyki z nowoczesnym designem sprawia, że łatwiej jest poznać to, czym przed laty ekscytowali się gracze.