Święto zakochanych coraz bliżej. Nie oznacza to wcale, że trzeba wcisnąć się w garnitur, zaliczyć wizytę w miejscu tak zwanej „wysokiej kultury” i kolację w restauracji. Można spędzić je „po geekowemu”.
Klasyczny cytat z kultowego filmu „Psy” w reżyserii Władysława Pasikowskiego, w ustach Franza Maurera brzmiał: „Czasy się zmieniają, ale pan jest zawsze w komisjach”. Parafrazując można stwierdzić, że dekady mijają, ale Nintendo zawsze jest najlepsze w społecznym graniu. Konsola Nintendo Switch w klasycznej wersji po podłączeniu do telewizora pozwala odłączyć joy-cony i wspólnie zagrać w rozmaite bardziej i mniej skomplikowane tytuły. Do tego czujniki ruchu, których konkurencja albo do tej pory nie opanowała, albo porzuciła wszelkie próby… krótko mówiąc, trudno się dziwić, że to będzie pierwszy wybór dla wielu z Was.
Nie oznacza to, że sięgnięcie po inne konsole nowej generacji będzie błędem. Switch jest łatwo dostępny, stosunkowo tani i świetny dla gry w kilka osób, natomiast konkurencja na tym polu również daje radę, nawet jeżeli z zasady nie skupia się aż tak mocno na tym aspekcie. Głupi nie skorzystać, gdy macie okazję dorwać PlayStation 5 czy Xboksa Series X, bądź tańszego, ale wciąż wartego uwagi Xboksa Series S w dobrej cenie - nie ma się co zastanawiać, bo również te sprzęty mają możliwość lokalnej zabawy w wybranych produkcjach (więcej o konkretnych tytułach na następnej stronie).
Pamiętajcie tylko, że w przypadku wyboru sprzętu do grania innego niż Switch, musicie pamiętać o odpowiedniej liczbie kontrolerów. Standardowo w zestawach z konsolami Sony czy Microsoftu znajduje się tylko jeden kontroler, drugiego pada musicie dokupić oddzielnie. Najbardziej oczywistym wyborem będzie wybór sprzętu standardowego czyli odpowiednio DualSense albo kontrolera Microsoft Xbox Series. Nie oznacza to, że brakuje sensownych (i często tańszych) alternatyw. Warto rozeznać się na rynku i sprawdzić aktualne promocje.
Nie ma sensu w poradniku walentynkowym zachęcać Was do wspólnego zakupu ze swoją drugą połówką komputera gamingowego, albo najnowszej karty graficznej (chociaż mówią, że nic tak nie łączy jak wspólny kredyt). Natomiast niezłym pomysłem jest skorzystanie z akcji Helios Game. Jeżeli zawsze marzyliście o tym, żeby pograć na naprawdę WIELKIM ekranie, to dzięki wspólnej inicjatywie kin Helios i marce Actina będziecie mieli taką okazję. Wy rezerwujecie termin, Actina wspólnie z firmą Krux dostarczają i podłączają naprawdę wypasioną maszynę do kinowego projektora (oczywiście możecie liczyć na obraz w pełnym 4K), po czym zostaje Wam tylko rozkoszowanie się zupełnie nowym poziomem doświadczeń. W akcji biorą udział kina w Gdańsku, Katowicach, Łodzi, Poznaniu i Warszawie.
Walentynki to też tradycyjnie okazja do wymieniania się prezentami. Jeżeli Wasz ukochany czy ukochana jest geekiem, komputerowcem, konsolowcem czy jak zwał tak zwał, to na pewno ucieszy się z prezentu, który nawiązuje do jego zainteresowań. Powiedzmy sobie szczerze: kwiaty, biżuteria czy bezużyteczne drobiazgi są miłe, ale chyba większość z nas zgodzi się, że praktyczne prezenty zostają z nami na dłużej. Budżety na pewno macie różne, więc pozwólcie, że zaproponuję kilka. Dobrym rozwiązaniem zawsze jest nowa klawiatura czy myszka, dla graczy świetne będą np. mechaniczna klawiatura I-BOX Aurora K6 RGB czy podświetlana mysz przewodowa Activejet Gaming USB AMY-260. Osoby z wyższym budżetem mogą skusić się np. na fotel gamingowy HZ Force 2.5. Blue Mesh. Ci z Was, których budżet można nazwać elastycznym, albo wręcz nieograniczonym mogą sięgnąć dalej i wybrać jeden z komputerów gamingowych Actina. Może przyda się, żebyście mogli pograć we dwójkę w jedną z pecetowych gier online? Może to początek wielkiej przygody w którejś z produkcji MMO? Jeżeli tak, to świetnym wyborem będzie model z procesorem Intel Core i3 dziesiątej generacji, 16GB szybkiej pamięci RAM, 500GB dyskiem SSD i potężną kartą graficzną AMD Radeon RX 6600 z 8GB wbudowanej pamięci GDDR6.
