Największe studia niezależne na świecie. Ile ich jeszcze został? - ranking TOP 10

Mateusz Mucharzewski
2024/06/15 10:00
4
0

Po niedawnej fali przejęć i wielkich inwestycji znalezienie prawdziwie niezależnego studia jest szalenie trudne. Wbrew pozorom tych wielkich zostało niewiele.

Wargaming.net

Może obecnie o World of Tanks mówi się nieco mniej, ale w tę grę nadal gra mnóstwo osób, przynosząc jednocześnie ogromne dochody. Dzięki temu Wargaming.net to aktualnie ogromne przedsiębiorstwo z masą pracowników i zespołów deweloperskich. Jednocześnie jest to spółka niezależna od żadnego dużego rynkowego gracza. Akcjonariuszami nadal są założyciele. Oczywiście najwięcej akcji posiada Victor Kislyi, który również zarządza firmą. Dzięki temu jego majątek wycenia się na miliard dolarów. Dodatkowo udało mu się wyprowadzić przedsiębiorstwo z Białorusi na Cypr, odcinając się tym samym od ryzyka politycznego.

11 bit studios

Jeszcze jedno polskie studio. Nie jest nim jednak Techland czy Bloober Team. Obaj deweloperzy mają w końcu Tencent w akcjonariacie. Co innego 11 bit. Oczywiście niezależność jest tutaj lekko naciągana, ale to tylko pokazuje jak ciężko znaleźć duże studia, które nie są pod niczyim wpływem. Akurat warszawski deweloper ma wiele funduszy w akcjonariacie (głównie TFI oraz OFE). Jest ich jednak bardzo dużo, a każde ma relatywnie malutkie udziały. Z kolei kluczowi pracownicy i założyciele posiadają łącznie około 15%. Operacyjnie nie ma więc nikogo kto mógłby mocno wpływać na zarząd, który realizuje własną wizję. Jak widać po wynikach finansowych, jest ona bardzo skuteczna. 11 bit posiada duży kapitał i jest tuż przed premierą dwóch bardzo dużych gier. Do tego mocne IP (This War of Mine i Frostpunk), własny dział wydawniczy, kilka zespołów deweloperskich i mocna pozycja wśród graczy. “Jedenastki” nie muszą się więc na nikogo oglądać i są w stanie samodzielnie stworzyć, sfinansować i wydać dochodową grę. No i fakt, że nikt na nich nie wymusił stworzenie This War of Mine 2 jest chyba najlepszym dowodem na dużą niezależność dewelopera.

Relic Entertainment

Historia kanadyjskiego Relic Entertainment jest bliźniaczo podobna do tej IO Interactive. Studio też kiedyś było częścią upadającego wydawcy (w tym wypadku THQ), a później zostało wykupione przez japońską korporację (SEGA). Stosunkowo niedawno doszło też do wykupu managerskiego. Obecnie kanadyjczycy funkcjonują samodzielnie. Nie będzie to łatwe, bo rynek strategii jest trudny. Nic dziwnego, że po odłączeniu się od Segi szybko doszło do zwolnień. Obecnie Relic Entertainment nie ma może specjalnie dużego komfortu, bo brakuje mu bardzo dochodowego IP i zaplecza finansowego. Nadal jednak jest to duże studio, z kontraktem z Microsoftem (Age of Empires IV) i serią Company of Heroes w portfolio. Mam nadzieję, że niezależność okaże się dla niego dobrą decyzją, podobnie jak dla IO Interactive. Na pewno nie będzie to łatwe, czego dowodem jest polskie People Can Fly, które przeszło podobny proces. Krajowego giganta brakuje jednak w zestawieniu ze względu na zeszłoroczną inwestycję koreańskiego Kraftona, która potrzebna była do dokapitalizowania spółki. W końcu niezależność nie oznacza tylko braku dużego wydawcy w akcjonariacie, ale też samodzielność finansową.


Sprawdź też nasze pozostałe rankingi:

- 10 najbardziej żenujących momentów w historii E3
- 10 najbardziej innowacyjnych FPS-ów ostatnich lat
- 10 najbardziej dochodowych polskich gier na Steamie
- 10 nadchodzących filmowych i serialowych adaptacji gier
- 10 największych błędów branży

- wszystkie

GramTV przedstawia:

Strona 3/3
Komentarze
4
dariuszp
Gramowicz
17/06/2024 13:23
ZubenPL napisał:

Gdyby nie inwestorzy to CDP nie miał by zaczo zrobić Cyberpunka 2077 ani Wiedźmina xD 

dariuszp napisał:

Nie zgodzę się w pełni z tą listą. 

Weźmy np. CDPR. CDPR jest w pełni zależny od inwestorów. Powód całego fiaska związanego z Cyberpunk 2077 to byli właśnie inwestorzy. Gdyby nie oni to pewnie by skończyli grę przed jej wydaniem. 

Arrowhead jest w pełni zależne od Sony co pokazuje ostatnia drama z Helldivers 2.

Generalnie by nazwać studio niezależnym, wg mnie takie studio musi mieć prywatnego właściciela. I nie może mieć inwestorów wpływających na firmę. Jak np. Valve. 

Ja nie dyskutuje zasadności ich istnienia tylko fakt że nie są to tak naprawdę studia niezależne.

Wątpię żeby "niezależne" Arrowhead samo z siebie chciało usunąć ich grę ze 180 krajów.

ZubenPL
Gramowicz
17/06/2024 07:38
dariuszp napisał:

Nie zgodzę się w pełni z tą listą. 

Weźmy np. CDPR. CDPR jest w pełni zależny od inwestorów. Powód całego fiaska związanego z Cyberpunk 2077 to byli właśnie inwestorzy. Gdyby nie oni to pewnie by skończyli grę przed jej wydaniem. 

Arrowhead jest w pełni zależne od Sony co pokazuje ostatnia drama z Helldivers 2.

Generalnie by nazwać studio niezależnym, wg mnie takie studio musi mieć prywatnego właściciela. I nie może mieć inwestorów wpływających na firmę. Jak np. Valve. 

Gdyby nie inwestorzy to CDP nie miał by zaczo zrobić Cyberpunka 2077 ani Wiedźmina xD 

Indrasil
Gość
16/06/2024 07:34
dariuszp napisał:

Nie zgodzę się w pełni z tą listą. 

Weźmy np. CDPR. CDPR jest w pełni zależny od inwestorów. Powód całego fiaska związanego z Cyberpunk 2077 to byli właśnie inwestorzy. Gdyby nie oni to pewnie by skończyli grę przed jej wydaniem. 

Arrowhead jest w pełni zależne od Sony co pokazuje ostatnia drama z Helldivers 2.

Generalnie by nazwać studio niezależnym, wg mnie takie studio musi mieć prywatnego właściciela. I nie może mieć inwestorów wpływających na firmę. Jak np. Valve. 

Lista jest w porządku - twórcy niezależni to tacy, którzy nie mają nad sobą wydawcy, nie ma więc wzmianki o inwestorach.




Trwa Wczytywanie