Thomas Was Alone
Czas na totalną zmianę klimatu. Thomas Was Alone Mike'a Bithella (muzykę stworzył David Housden, a za narrację odpowiada Danny Wallace) to być może zapomniana przez wielu czy też wręcz nieznana (warto nadrobić, rzecz jasna) dwuwymiarowa platformówka z minimalistyczną grafiką. Sterujemy w niej różnego rodzaju figurami, często skaczemy po rozmaitych obiektach otoczenia, innym razem rozwiązujemy zagadki polegające między innymi na łączeniu wspomnianych kształtów ze sobą. Tym, co szczególnie zaskakuje, jest fakt, że pomimo takiej, a nie innej oprawy wizualnej, widoczne na ekranie prostokąty czy kwadraty mają… własną osobowość. Możemy poznać ciekawe historie poszczególnych bohaterów, więc… Zagrajcie, bo zdaję sobie sprawę z tego, że brzmi to co najmniej irracjonalnie.

Braid
Kiedy termin gry niezależnej czy też popularnego “indyczka” nie był jeszcze tak popularny, wychodziły oczywiście produkcje tworzone przez jedną osobę. Klasycznym przykładem takiej sytuacji jest Braid z 2008 roku, który niedawno doczekał się zremasterowanej wersji zatytułowanej Braid: Anniversary Edition. To dwuwymiarowa platformówka, w której nie tylko skaczemy po obiektach otoczenia i unikamy pułapek, ale przede wszystkim manipulujemy czasem, rozwiązując mniej lub bardziej skomplikowane zagadki środowiskowe. Autor świetnie żongluje pomysłami, oferując naprawdę różnorodne zadania do wykonania, przez co Braid nie nudzi się ani przez chwilę. To z pewnością zadecydowało o sukcesie tytułu.

Papers, Please
Na papierze, nomen omen, Papers, Please nie wygląda szczególnie atrakcyjnie. To osadzona w fikcyjnym państwie komunistycznym Arstotzka gra, w której zajmujemy się sprawdzaniem paszportów na granicy z sąsiadującym krajem Kolechia. Oprawa wizualna jest dwuwymiarowa i także nie przykuwa wzroku. Tym bardziej, że na ekranie pojawiają się głównie paszporty, zdjęcia postaci czy też kwestie dialogowe. A jednak - plejada nietuzinkowych i zapadających w pamięć mieszkańców, wiele trudnych decyzji do podjęcia i nierzadko zaskakujące zakończenia (liczba mnoga, bo finałów jest całkiem sporo, a to, jaki przypadnie nam w udziale uzależnione jest od podjętych wyborów) sprawiły, że Papers, Please potrafiło (i wciąż potrafi) zatrzymać graczy przed monitorem na wiele godzin. Zwłaszcza, że nawet jak przejdziemy tę grę raz, to będziemy chcieli spróbować swoich sił raz jeszcze.

Axiom Verge
Z kolei Axiom Verge, to platformowa gra akcji, którą przygotował Tom Happ zainspirowany klasycznymi przedstawicielami wspomnianego gatunku z czasów SNES-a. Jak nietrudno się domyślić, również w tym przypadku otrzymaliśmy dwuwymiarową grafikę w stylu retro. Axiom Verge, choć pierwotnie ukazało się w 2015 roku na PlayStation 4 i PC (a w kolejnych latach trafiło na wiele innych platform) sprawia wrażenie gry opracowanej pierwotnie właśnie z myślą o wyżej wymienionej konsoli firmy Nintendo. Biegamy w niej, skaczemy i unikamy pułapek, a także walczymy z przeciwnikami, robiąc użytek z karabinu elektrycznego oraz innych rodzajów broni palnej czy też odblokowywanych w toku kampanii umiejętności i dodatków do poszczególnych giwer. Całość nie jest oczywiście łatwa, w końcu przed laty również gry, tak samo jak Axiom Verge, cechowały się wysokim poziomem trudności.
