Dłuższy okres bez nowej premiery nie oznacza, że 11 bit odpoczywa. Studio przygotowuje się do skoku na głęboką wodę.
Na polskiej giełdzie od dawna trwa wyprzedaż akcji producentów gier, którzy stracili zaufanie inwestorów. Jest jednak spółka, która ciągle wzbudza duże zainteresowanie, nawet mimo że jego ostatnia duża premiera miała miejsce cztery lata temu, a na kolejną poczekamy minimum do przyszłego roku. Chodzi o warszawskie 11 bit Studios, które znalazło się w niezwykle ciekawym miejscu. Spółka pracuje nad wykonaniem ogromnego skoku w rozwoju, większego nawet niż ten jaki miał miejsce wraz z debiutem This War of Mine. Warto więc przyjrzeć się szczegółom, które pokazują w jakim kierunku zmierza warszawski deweloper. Stacja docelowa - gry AAA.
Mimo masy studiów nie ma w Polsce wielu ekip zajmujących się wysokobudżetowymi produkcjami. Tym bardziej zainteresowanie powinny wzbudzać zespoły, które chcą iść w tym bardzo trudnym i ryzykownym kierunku. Takie jest 11 bit Studios, twórcy This War of Mine czy Frostpunk. Oba tytuły, mimo że świetne, dalekie są od segmentu AAA. Czy nie należy więc odbierać tych zapowiedzi jako nieco przesadzone? Niekoniecznie. Warszawskie studio ostatnio może wydaje mało, ale wewnątrz trwa ogromny proces transformacji w sporej wielkości grupę kapitałową z ambicjami do tworzenia kilku własnych, dużych tytułów, imponującym działem wydawniczym i przejęciami. To wszystko dzieje się tu i teraz, a skoro spółka pokonała już kawał drogi, warto opowiedzieć o tym nieco więcej. Z jednej strony podsumujemy ostatnią konferencję inwestorką prezentującą nową strategię, z drugiej o kilka kwestii dopytałem u źródła, a odpowiedzi udzielił sam prezes 11 bit Studios, Przemysław Marszał.
Jednym z większych wyzwań dla studia deweloperskiego jest przejście do realizowania więcej niż jednego projektu jednocześnie. 11 bit Studios idzie jeszcze dalej i tworzy obecnie aż trzy gry. Pierwszą jest Frostpunk 2, którego zapowiedź widzieliśmy już w zeszłym roku. Na razie studio jest mocno oszczędne w kwestii szczegółów i zmian jakie zajdą względem pierwszej odsłony. Większe emocje wzbudza enigmatyczne The Alters, które zobaczyliśmy na czerwcowym PC Gaming Show, gdzie pokaz 11 bit Studios stanowił crème de la crème prezentacji. Co zaoferuje gameplay? Tego na razie nie wiemy. Spotkałem się z opiniami, że gra może opierać się na zarządzaniu bazą, co pasowałoby do wcześniejszych dokonań 11 bit. Przypominam jednak, że studio mocno podniosło poprzeczkę i celuje w znacznie większe rzeczy. Jak podkreśla prezes studia, warto zwrócić uwagę na zaprezentowane materiały.
Na tę chwilę mogę jedynie polecić połączenie tego, co widać w trailerze z materiałami z tegorocznej konferencji inwestorskiej. Te materiały nie są przypadkowe i oba aspekty tego co już pokazaliśmy mają znaczenie, również w kwestii rozgrywki.
GramTV przedstawia:
Trailer to oczywiście CGI, ale na konferencji zobaczyliśmy też kilka screenów, które sugerują że wyjdziemy z mobilnej bazy i to być może nawet w perspektywie pierwszej osoby. Studio pracuje też nad technologią tworzenia efektów FX twarzy, która nie tylko przyda się do tego projektu, ale i ma znaczenie z punktu widzenia wejścia na rynek gier AAA. Wnioski wyciągnijcie sami.
Trzeci projekt bitów to P8, znany również jako Project 8. Miała to być kolejna po Frostpunku produkcja, zdecydowanie najambitniejsza w historii studia. Po drodze tytuł zaliczył jednak sporo perturbacji, przez co z zespołem pożegnało się kilku kluczowych deweloperów, między innymi Artur Ganszyniec i Marta Fijak. Oboje są obecnie częścią Anshar Studios. Sprawa jest na tyle dobrze znana, że nie ukrywa jej nawet Przemysław Marszał, wyjaśniając przy okazji co takiego doprowadziło do licznych opóźnień.
Mieliśmy zadyszkę, zwłaszcza 2-3 lata temu, przechodząc duże zmiany organizacyjne ze 100 osobowego “indie” w bardziej świadomy i zorganizowany zespół 220 plus osób, jakim teraz staje sie 11 bit Studios. I boli mnie zwłaszcza zwłoka po Frostpunku, wynikająca z przedłużających się prac nad enginem, konwersją konsolową czy ogólnie trochę zbyt optymistycznym myśleniem. Jesteśmy już w innym miejscu i choć P8 ma problemy, to wiele rzeczy działa już w tej nowej skali.
Plus mniejsze projekty jak Gwint oraz Monster Slayer. Średnie projekty jak standalone gierki do Gwinta. Oraz rzekome "kilka projektów idących równolegle do Wiedźmina 4".
A co do "GOG to jest osobna spółka ze swoimi własnymi pracownikami" to poniekąd kłamstwo.
https://www.cdprojekt.com/pl/grupa-kapitalowa/
Chyba, że przez CDPR miałeś na tylko i wyłącznie Redów, ale liczba pracowników >1k dotyczy całej spółki CDR.
Na LinkedIn CDPR pokazuje że mają 1036 pracowników. Więc mówimy tu o Redach a nie grupie. Grupa ma dużo więcej ludzi.
Grupa kapitałowa to spółka matka i to jest CD PROJEKT a nie CD PROJEKT RED. CD PROJEKT i CD PROJEKT RED to nie jest to samo. To trzeba zrozumieć. CD PROJEKT to po prostu spółka która ma wszystko pod sobą. RED to jest osobna spółka zajmująca się grami PC. GOG to osobna spółka zajmująca się wydawaniem gier bez DRM.
Zauważ że RED i GOG mają osobne sprawozdania finansowe i wszystko. Oni nie są zależni od siebie. I to ma sens bo jeżeli taki GOG by poszedł pod wodę to lepiej żeby nie wciągnął RED ze sobą.
Monster Slayer o którym mówisz nie jest RED-ów. Zobacz sobie ich stronę:
https://www.thewitcher.com/ie/en/monster-slayer
Monster Slayer zajmuje się kolejna spółka SPOKKO której zadaniem jest rozwój gier mobilnych. Spokko jest wymienione w tym Twoim linku.
Gwint rzeczywiście jest projektem RED-ów. Ale Gwint nie jest projektem AAA. Dodatkowo ostatnio nawet go okroili bo chyba Gwint stracił wsparcie na konsolach.
Także to co mówiłem jest dalej prawdą. O ile nam wiadomo Redzi pracują tylko nad jedną grą AAA na raz.
Crad999
Gramowicz
12/07/2022 19:39
dariuszp napisał:
Także o ile z tego co wiemy to studio robi teraz dodatki do CP 2077 i Wiedźmina 4 więc o ile mają teraz zespół podzielony pomiędzy 2 projekty to w zasadzie robią jedną dużą grę AAA na raz.
Plus mniejsze projekty jak Gwint oraz Monster Slayer. Średnie projekty jak standalone gierki do Gwinta. Oraz rzekome "kilka projektów idących równolegle do Wiedźmina 4".
A co do "GOG to jest osobna spółka ze swoimi własnymi pracownikami" to poniekąd kłamstwo.
https://www.cdprojekt.com/pl/grupa-kapitalowa/
Chyba, że przez CDPR miałeś na tylko i wyłącznie Redów, ale liczba pracowników >1k dotyczy całej spółki CDR.
dariuszp
Gramowicz
12/07/2022 19:30
Crad999 napisał:
Z tym, że CDP nie robi jednej gry na raz. To raz. A dwa, że CDPR ma spore departamenty zajmujące się rzeczami spoza kategorii gier - tak jak sami zapowiadali, chcą się rozwijać wszerz, nie tylko wzwyż.
Kilka rzeczy z głowy dla przykładu spoza kategorii gier, każda wystarczająco rozwinięta tak, że mogłaby być osobną firmą:
1. Seriale, filmy, anime (na spółę z Netflixem)2. Merch, gry planszowe, komiksy3. GOG.com
GOG to jest osobna spółka ze swoimi własnymi pracownikami.
Nic nie wiem o filmach ale jedyny serial jaki jest to Wiedźmin i CDPR nie ma z tym serialem nic wspólnego.
Anime robi im studio Trigger na zlecenie i o ile mają ludzi którzy zajmują się tym projektem po stronie CDPR to tak czy siak Anime robi studio Trigger a nie CDPR. Netflix jest tylko wydawcą. I pewnie trochę za to zapłacili.
Gry planszowe zrobiła ta firma co w ogóle zrobiła Cyberpunka (oryginał, planszówkę) więc znowu to nie CDPR. Wydawcą był Go On Board.
Komiksy rysują wewnętrznie. To prawda. Na niektórych są nazwiska ich pracowników.
Także o ile z tego co wiemy to studio robi teraz dodatki do CP 2077 i Wiedźmina 4 więc o ile mają teraz zespół podzielony pomiędzy 2 projekty to w zasadzie robią jedną dużą grę AAA na raz.