Ofiary zmiany trendów, czyli gatunki które ostatnio wyszły z mody - ranking TOP 10

Mateusz Mucharzewski
2024/02/24 11:00
6
0

Shootery czy RPG zawsze będą popularne. Wiele jest jednak gatunków, które potrafią na długo stracić zainteresowanie. Czasami kompletnie nieoczekiwanie.

7. Battle royale

Kolejny okresowy hit, który podbił rynek dzięki takim grom jak PUBG, Fortnite, a później także Apex Legends czy Call of Duty Warzone. Te tytuły nadal przyciągają masę odbiorców. Nie widać jednak wielkiego wzrostu. Fornite nawet rozwija się dodając do rozgrywki nowe rzeczy kompletnie niezwiązane z battle royal. Nie widać też kolejnych deweloperów, którzy chcą iść w tym kierunku. Przez chwilę tę niszę chciał zająć gatunek extraction shooter, ale aż takiego zainteresowania nie wzbudził. W efekcie mamy pewną lukę na rynku pierwszoosobowym shooterów. Widać, że battle royale nie jest już tak gorącym tematem i czekamy na powiew świeżości. Kto pierwszy wykreuje nową modę, ten zgarnie fortunę.

6. Roguelike

Z blockubusterów przechodzimy do sceny indie. Ta w ostatnich latach mocno stała gatunkiem roguelike, który dostarczył wiele niezapomnianych hitów. Jak to jednak w takich sytuacjach bywa, co za dużo to niezdrowo. Niektórzy wręcz żartowali, że jak powstaje nowy indyk to musi mieć minimum elementy roguelike. Wielkim testem dla tego gatunku może być zbliżająca się premiera Hades II. To jest duża rzecz i pewnie gra osiągnie sukces. Myślę jednak, że nie spowoduje on zwiększonej liczby rogalików. Wręcz przeciwnie, powoli obserwuję zmianę trendu i szukanie czegoś nowego. Scena niezależna zdecydowanie zajechała ten gatunek, dla którego nie ma specjalnie miejsca w świecie AAA (co potwierdziły przeciętne wyniki sprzedaży Returnal oraz Deathloop).

5. Gry narracyjne

Dla mnie to smutny punkt, ponieważ jestem fanem gier narracyjnych. Niestety widzę, że miejsca dla nich jest coraz mniej. Spójrzmy na fakty. Telltale Games zbankrutowało, a po “odrodzeniu” nie wzbudza już większego zainteresowania. Quantic Dream dawno odeszło od tego typu produkcji, mimo że takie Heavy Rain wygenerowało ogromne zainteresowanie. As Dusk Falls poradziło sobie na tyle przeciętnie, że aż Microsoft bez żalu wydał tę grę na PS5. Pentiment też, mimo wysokich ocen, był raptem ciekawostką. Przykro mi to mówić, ale w tym gatunku po prostu nie ma pieniędzy. Gracze nie są już zainteresowani produkcjami nastawionymi na opowiadanie historii. Potrzeba “twardych” mechanik. Ten temat jeszcze w tym rankingu rozwiniemy.

4. Sandbox

Był moment, w którym co chwilę otrzymywaliśmy grę z otwartym światem. Kilka tytułów miało Sony, a Ubisoft wręcz stał na tym gatunku. Ogólnie open world to dwa słowa, które w opisach nowych gier pojawiały się regularnie. Jak jest dzisiaj? Nie mówimy o żadnym kryzysie, ale widać spore spowolnienie. Koszty produkcji takich tytułów są ogromne, a zainteresowanie graczy coraz mniejsze. Ewidentnie widać zmęczenie materiału. W końcu ileż można grać w takie wypchane kropkami molochy. Nic dziwnego, że Sony idzie w innym kierunku, a Ubisoft też zaczyna szukać dla siebie innego pomysłu. Nie powinno więc dziwić, że na listach największych nadchodzących gier próżno szukać natłoku sandboksów. No może z wyjątkiem GTA VI, ale to inna historia.

GramTV przedstawia:

Komentarze
6
Fun_g_1_2_3
Gramowicz
25/02/2024 13:36
dariuszp napisał:

Wręcz odwrotnie. Wiesz co pochłania najwięcej pieniędzy w grach? Gwiazdy, voice acting, cutscenki z użyciem motion capture. Jasne - realną ceną są koszta ludzkie ale te ponosisz zawsze niezależnie co robisz.

Widzisz, w sandboxie po prostu programujesz generyczną mechanikę jak głód albo degradacja sprzętu i to po prostu działa jako element świata. Bardzo dobre sandboxy programują te rzeczy nie z myślą o queście tylko dlatego że ma to sens.

Fun_g_1_2_3 napisał:

Sandbox - nie trzeba wiele pisać ponad to co jest w tekscie. Koszty produkcji ogromne, ale sam gatunek wcale nie cieszy się mniejszym zainteresowanie. Mniejszym zainteresowaniem cieszy się jedynie zawartość tych produkcji czyli 500 elementów na mapie, które nie dają nic oprócz osiągnięcia za zebranie wszystkich co też niewielu faktycznie interesuje.

Może faktycznie powinienem się tu bardziej doprecyzować. Faktem jest, że gier z elementami "piaskownicy" wychodzi mnóstwo, ale tych naprawdę świetnych (bo to kwestia gustów) aż tak wiele nie ma. Factorio może przetrwać dekadę lub dwie bo ma dużą elastyczność do modowania, a jeszcze jest dalej wspierane. Do tego ma jakąś (co prawda niezbyt niesamowitą) historię, która nadaje banalny ale sensowny cel rozgrywki co nawet lubię. Bo taki Timberborn, mimo że jest grą dobrą to po zbudowaniu wszystkiego ostatecznie nudzi. Z drugiej strony jak sam zauważyłeś, gier AAA z tego gatunku praktycznie nikt nie tworzy, a jakby już próbowali to wyjdzie kolejne AAAA.

dariuszp napisał:

RTS-ów sporo wychodzi tylko mało wychodzi takich z budżetem AAA. Bo AAA woli robić coś ala The Last of Us. Kamera za plecami. Cutscenki. Generyczna historia. Mikropłatności.

Dobrych strategii jest od metra. Niedawno mieliśmy nowy Jagged Alliance. W 2018 mieliśmy fenomenalny Battletech w który gram do dzisiaj. Z Warhammer 40k mieliśmy Mechanicus i Chaos Gate. Company of Heroes oprócz walki w czasie rzeczywistym ma taktyczną mapę w stylu Total War.

Gry jak Baldur's Gate 3 czy WH 40k Rogue Trader mimo że są RPG mają taktyczną walkę. 

Wg mnie ten gatunek jest teraz wszędzie między innymi dzięki Laryan Studio (BG3) bo używali ją też w 2 ostatnich RPG-ach jak seria Original Sin. I wyszło im to świetnie.

Swoją drogą polecam Battletech. Możesz definiować nawet coś takiego jak grubość pancerza z przodu ramienia. Czemu to ważne? Bo jak w tym ramieniu schowasz amunicje to nie chcesz wystawić tyłu tego ramienia do przeciwnika. Na takim poziomie jest to zrobione.

Fun_g_1_2_3 napisał:

Taktyczne strategie - ile faktycznie było dobrych gier z tego gatunku? Modę na gatunek w pewnym momencie stworzył XCOM, z którego kolejne produkcje powielały mechanikę rozgrywki. Nie wiem czy można mówić o wymieraniu gatunku, który jakoś szczególnie nigdy się nie wybił.

No i to czego mi tu brakuje - RTS - kiedyś niezwykle popuparlny, a obecnie prawie wymarły. Prawie każdego roku wychodzi jakaś pojedyńcza produkcja, ale żadna nie może się wybić. Niedawno wyszedł Terminator Dark Fate, ale podbicia rynku też mu nie wróżę.

No właśnie nie ma już znanych i medialnych gier z gatunku RTS. C&C wymarło pomimo, że Remaster z oceną 90% na steamie i 30k ocen pokazuje, że gra nadal ma branie. Starcraft uległ "wypaleniu zawodowemu" w rękach Blizzarda, Warcraft podobnie.  Planetary Annihilation "jakoś" się trzyma. W40K po dwóch kolejnych DoW już sobie darowano ten gatunek. Zachowały się jedynie CoH, AoE i Total War. Tak to powstają albo mniejsze produkcje jak 8Bit albo inne wymierające w kilka miesięcy po premierze.

Co do Taktycznych Strategi - no właśnie tematem tego artykułu są gatunki, które wychodzą z mody i produkcji. Autor przez ostatnie 5 lat był odcięty od informacji o tym gatunku.

almare
Gość
25/02/2024 10:36

Co za bzdury że w MMO liczy się tylko wow I elder ;) a gdzie reszta? FFXIV ? GW2? 

dariuszp
Gramowicz
25/02/2024 09:11
Fun_g_1_2_3 napisał:

Gry Narracyjne - ciężki temat do sensownego skategoryzowania. Rozumiem, że chodzi tu produkcje nastawione na opowiadanie jakiejś historii zawierające mniej lub praktycznie zero akcji. W sumie to dałoby się tu przypisać wszystkie symulatory chodzenia. Praktycznie nie można nazwać tego wyjściem z obiegu skoro nigdy w tej kategorii nie było za wiele produkcji.

Tu bardziej chodzi o gry jak z Telltale Games czy Quantic Dream. I to nie tak że jest zero akcji. Po prostu sterujemy scenariuszem a nie postacią. Przykład Until Dawn gdzie akcji jest od metra ale np. decydujemy podczas ucieczki czy zostać czy iść dalej. I albo nas morderca dopada albo nie i mamy ograniczony czas na podjęcie decyzji (swoją drogą fajna gierka).  

Sandbox - nie trzeba wiele pisać ponad to co jest w tekscie. Koszty produkcji ogromne, ale sam gatunek wcale nie cieszy się mniejszym zainteresowanie. Mniejszym zainteresowaniem cieszy się jedynie zawartość tych produkcji czyli 500 elementów na mapie, które nie dają nic oprócz osiągnięcia za zebranie wszystkich co też niewielu faktycznie interesuje.

Wręcz odwrotnie. Wiesz co pochłania najwięcej pieniędzy w grach? Gwiazdy, voice acting, cutscenki z użyciem motion capture. Jasne - realną ceną są koszta ludzkie ale te ponosisz zawsze niezależnie co robisz.

Widzisz, w sandboxie po prostu programujesz generyczną mechanikę jak głód albo degradacja sprzętu i to po prostu działa jako element świata. Bardzo dobre sandboxy programują te rzeczy nie z myślą o queście tylko dlatego że ma to sens.

Więc np. w Stranded Alien Dawn schowasz jedzenie do drewnianego domu i się szybciej zepsuje niż kiedy jest na dworze bo w domu jest cieplej. Chyba że masz lodówkę. Ale nawet na dworze inaczej się psuje jedzenie kiedy leży na ziemi a inaczej jak postawisz pułki. I jeszcze inaczej jak osłonisz miejsce składowania budką z blachy zamiast pozwolić by wszystko leżało od tak.

Czy ktoś to mógł uprościć? Tak. Ale takie rzeczy są naturalne i pasują do gry gdzie próbujesz przetrwać na obcej planecie i wykombinować z czego zrobić sobie pancerz który Cię ochroni przed gigantycznymi insektami. 

Taktyczne strategie - ile faktycznie było dobrych gier z tego gatunku? Modę na gatunek w pewnym momencie stworzył XCOM, z którego kolejne produkcje powielały mechanikę rozgrywki. Nie wiem czy można mówić o wymieraniu gatunku, który jakoś szczególnie nigdy się nie wybił.

No i to czego mi tu brakuje - RTS - kiedyś niezwykle popuparlny, a obecnie prawie wymarły. Prawie każdego roku wychodzi jakaś pojedyńcza produkcja, ale żadna nie może się wybić. Niedawno wyszedł Terminator Dark Fate, ale podbicia rynku też mu nie wróżę.

RTS-ów sporo wychodzi tylko mało wychodzi takich z budżetem AAA. Bo AAA woli robić coś ala The Last of Us. Kamera za plecami. Cutscenki. Generyczna historia. Mikropłatności.

Dobrych strategii jest od metra. Niedawno mieliśmy nowy Jagged Alliance. W 2018 mieliśmy fenomenalny Battletech w który gram do dzisiaj. Z Warhammer 40k mieliśmy Mechanicus i Chaos Gate. Company of Heroes oprócz walki w czasie rzeczywistym ma taktyczną mapę w stylu Total War.

Gry jak Baldur's Gate 3 czy WH 40k Rogue Trader mimo że są RPG mają taktyczną walkę. 

Wg mnie ten gatunek jest teraz wszędzie między innymi dzięki Laryan Studio (BG3) bo używali ją też w 2 ostatnich RPG-ach jak seria Original Sin. I wyszło im to świetnie. 

Swoją drogą polecam Battletech. Możesz definiować nawet coś takiego jak grubość pancerza z przodu ramienia. Czemu to ważne? Bo jak w tym ramieniu schowasz amunicje to nie chcesz wystawić tyłu tego ramienia do przeciwnika. Na takim poziomie jest to zrobione.




Trwa Wczytywanie