Wiele osób po zakupie komputera zapomina skonfigurować pracę wentylatorów, czego efektem jest wysoka głośność działania nawet bez obciążenia. Czas to zmienić!
Optymalizacja kultury pracy PC jest często zadaniem, które spada na użytkownika końcowego.
W związku z tym statystycznie większość komputerów w Polsce zapewne działa pod tym względem w trybie automatycznym.
Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie fakt, że popularne “AUTO” to przeważnie dość agresywne ustawienia.
To oznacza, że wentylatory mogą przyspieszać bez potrzeby i generować dodatkowy hałas, nie przynosząc przy tym poprawy w działaniu procesora.
Aby dobrze przedstawić możliwości konfiguracji całego systemu pod kątem kultury pracy, zastosowałem w tym zestawie komputerowym SilentiumPC Fera 5 Dual Fan.
To chłodzenie wzbudza dużo emocji na polskim rynku ze względu na swój stosunek wydajności do ceny.
Moje doświadczenia z tą konstrukcją też są ogólnie pozytywne, gdy procesory działają w obrębie ustawień fabrycznych.
Próby podkręcania takiej bestii jak AMD Ryzen 9 3900XT były jednak nieudane, więc sugerowałbym raczej optymalizację pracy 12 i 16-rdzeniowców pamięciami i przez CTR niż OC.
Po odpowiedniej konfiguracji całego systemu Fera 5 Dual Fan dała z siebie wycisnąć przyjemną kulturę pracy i wydajność, o których więcej poniżej.
SPC Fera 5 Dual Fan w obudowie KRUX Naos
Zastanawiasz się pewnie nad tym, co mnie podkusiło, by zbudować system do tego materiału na podstawie tak drobnej obudowy.
Mój zamysł powstał podczas wertowania specyfikacji SPC Fera 5 Dual Fan pod kątem jej wysokości.
Okazało się, że 155 mm jest zbieżnie z możliwościami obudowy KRUX Naos, która również ma tą wartość w swojej tabeli.
Zakładam, że na tym etapie wszyscy z branży już zdążyli przyjrzeć się nowości od SPC, zarówno w przewiewnych skrzynkach, jak i na test benchach, jednak nikt nie zweryfikował “ciaśniejszego” scenariusza.
W związku z tym wziąłem śrubokręt w dłoń i zacząłem powoli komponować jednorazową platformę, która zaspokoi moją i Waszą ciekawość.
Platforma testowa
Komputery do takich testów składam i konfiguruje tak, jakbym robił to dla siebie.
Przy systemach, opartych o procesory od AMD, oznacza to choćby zastosowanie oprogramowania ClockTuner for Ryzen, które pozwala na zoptymalizowanie ich działania.
Zdaje sobie sprawę z tego, że moja platforma pod ten test jest jednorazowa i nie będzie nigdy służyła porównaniom, choćby przez pryzmat ograniczeń obudowy, jednak te nie były moim celem.
Zamiast tego chciałem sprawdzić pewną koncepcję, która chodzi za mną od ładnych paru lat, a dotyczy możliwości zmniejszania obudów PC wraz ze wzrostem efektywności prądowej podzespołów.
To oznacza, że przy pełnym obciążeniu mój procesor będzie utrzymywał zegary znalezione z pomocą CTR, które są najbardziej efektywne prądowo. Wynik 30-minutowego przebiegu i potrzebne do niego napięcia mówią same za siebie:
Warto też zauważyć, że wentylatory w SPC Fera 5 Dual Fan nie przekroczyły nigdy 1200 RPM, co oznacza, że w praktyce były bezgłośne, generując mniej niż 38 dBA.
Wracając do kierunku rozwoju obudów PC, spada też zapotrzebowanie na dyski SSD w formacie 2,5 cala, bo jednostki M.2 występują w podobnych cenach, co ogranicza ilość potrzebnych przewodów i miejsc montażowych, których Naos i tak ma dość.
W związku z tym okazuje się, że do pełnego obsłużenia podzespołów ze średnio-wysokiego segmentu nie potrzeba specjalnie wielkiej obudowy.
Historia zatacza przy tym następne koło, bo w taki sam sposób obudowy zmniejszyły się lata temu, wraz z wyparciem napędów optycznych, wymagających zatok 5,25 cala, oraz dysków HDD 3,5 cala, których każdy PC parę miał.
Podstawą tego zestawu komputerowego została płyta główna MSI B550M Mortar, która jest moim zdaniem najlepszym modelem mATX na rynku.
Mocna sekcja zasilania, chłodzona radiatorem, przechodzącym w maskownicę, pozwala na bezproblemową obsługę nawet 12-rdzeniowego AMD Ryzen 9 3900XT.
Co lepsze, niespecjalnie się przy tym poci, jeżeli spojrzymy na temperaturę VRM podczas długotrwałego, syntetycznego obciążenia w Cinebench R23, która nie przekracza 64 stopni Celsjusza.
GramTV przedstawia:
To oznacza, że mamy tu do czynienia z platformą przyszłościową, która potencjalnie poradziłaby sobie nawet z AMD Ryzen 9 5950X.
Wybór MSI B550M Mortar do tego builda robi się jeszcze bardziej sensowny, gdy przyjrzymy się jego rozkładowi.
Slot PCI-E x16 jest w idealnym, najwyższym miejscu, co daje nam dodatkową przestrzeń na wentylatory SPC Fluctus 120 PWM, jak i potencjalnie nieco grubszą kartę, np. MSI GeForce RTX 3070 Ventus 2X.
Złącze dla frontowych portów USB jest ustawione bocznie, co znacznie ułatwia poprowadzenie przewodu w tak małej obudowie.
Dla mnie to wielki plus, bo niekiedy ten port trafia na dolną krawędź płyty głównej, co sprowadza się do tego, że zasłaniają go wentylatory.
Sloty dla pamięci DDR4 są na tyle odsunięte od gniazda procesora, że po instalacji chłodzenia SPC Fera 5 Dual Fan nie miałem problemu z dostępem do nich. Zapięcia nie kolidują też z wentylatorami górnymi na tyle, aby się zakleszczyć.
W kwestii zasilacza sięgnąłem bo jednostkę w formacie SFX, bo chciałem zostawić możliwie najwięcej miejsca dla karty graficznej. Wydaje mi się, że jak na tak małe rozmiary obudowy, przedział GPU jest całkiem pokaźny.
Sprawdzamy Twoją kulturę pracy
Przed zmianą jakichkolwiek ustawień wentylatorów musisz zastanowić się nad tym, jak najczęściej korzystasz z komputera. To jest nasz punkt wyjścia, który pozwoli poprawić jakość Twojego życia w najszerszym wymiarze.
Potem pobierz darmowe narzędzie diagnostyczne, jak HWMonitor czy HWInfo, które pozwoli Ci monitorować temperatury podzespołów w PC oraz prędkości działania wentylatorów.
Zainstaluj je i uruchom, po czym pozostaw w tle, by zbierało informacje, między innymi o wartościach maksymalnych, które nas interesują.
Mając w tle monitoring czas przejść do Twojej komputerowej rutyny. Po pełnej sesji wróć do oprogramowania i sprawdź wartości dla procesora, karty graficznej i wentylatorów.
Jeżeli Twój procesor nie przebija 85 stopni Celsjusza, a karta graficzna trzyma się poniżej 80 przy typowych dla Ciebie obciążeniach, możemy mieć już coś do ugrania.
Bezpieczne temperatury podzespołów PC
Bezpiecznie temperatury podzespołów PC to rozległy temat, który na potrzeby tego materiału uproszczę do samej kości.
Procesor nie powinien podczas obciążenia przebijać często 93 stopni Celsjusza, a karta graficzna powinna operować poniżej 90 stopni Celsjusza, choć NVIDIA zaczyna ograniczać zegary Turbo w okolicy 80.
Sekcja zasilania (VRM/MOS) podczas obciążeń procesora nie powinna przekraczać 110 stopni Celsjusza, choć są i takie, które już na 105 stopniach zaczynają ograniczać przepływ prądu.
Nie zmienia to faktu, że 95-105 stopni Celsjusza przez krótkie okresy czasu, np. godzinę dziennie, nie powinny zrujnować komponentów sekcji na dłuższą metę.
Gorzej będzie, jeżeli takie pełne obciążenie jest potrzebne przez więcej czasu na dzień, bo wówczas sekcja znacznie szybciej się zdegraduje, aż wreszcie padnie.
Jak ustawić wentylatory w komputerze?
Przy ustawianiu pracy wentylatorów w komputerze posługuje się oprogramowaniem FanControl.
To proste, darmowe narzędzie przekazuje mi kontrolę nad wszystkimi jednostkami i daje mi możliwość tworzenia własnych krzywych pracy.
Co lepsze, dzięki FanControl można korelować prędkość działania wentylatorów z temperaturą rdzenia karty graficznej, co w przypadku tego zestawu komputerowego było kluczowe.
Dzięki temu dolne wentylatory SPC Fluctus 120, które karmią powietrzem kartę graficzną (i całą obudowę), mogą się z nią idealnie zgrywać, bo operują na tej samej krzywej.
W moim przypadku nie schodziłem na 0 PWM, bo do 1000 RPM wentylatory użyte w tym zestawie PC nie są łatwe do usłyszenia, a wole utrzymywać przepływ.
W związku z tym Fluctusy będą sobie operować bezgłośnie w tle przez cały czas.
W FanControl jest też opcja kontroli działania chłodzenia samego GPU, więc pokusiłem się o sprzężenie wentylatorów wtłaczających powietrze do obudowy z tymi na karcie.
Ten ruch pozwolił mi utrzymać temperaturę grafiki poniżej 85 stopni Celsjusza przy zachowaniu hałasu na poziomie 44,4 dBA.
Wentylatory karty graficznej rozkręciły się przy tej okazji do 70%, a pobór prądu sięgał 240 W w szczytowych momentach. Zrzut jest z czwartego przebiegu benchmarku w Metro Exodus, a więc na rozgrzanym sprzęcie.
Podobny manewr można wykonać z wentylatorami procesora i tymi, które wyrzucają ciepłe powietrze z obudowy.
W przypadku zestawu PC na KRUX Naos taka synchronizacja również zaszła, co przyniosło efekty, widoczne na screenach z 30-minutowego przebiegu Cinebench R23, które zamieściłem powyżej.
Podczas równoległego obciążenia Cinebench R23 i Furmark tak skonfigurowany PC dobił do 93 stopni Celsjusza na 12-rdzeniowym AMD Ryzen 9 3900XT, pobierając przy tej okazji ponad 430 W i generując hałas na poziomie 45,5 dBA.
Jest to jednak pomiar sytuacji czysto hipotetycznej. Takie scenariusze krzyżowego, pełnego obciążenia wszystkich komponentów głównych komputera zdarzają się sporadycznie, a ten mini-PC i tak dzielnie to dźwignął.
Podsumowanie
Obudowa KRUX Naos to moje odkrycie tego roku, bo jako jedna z niewielu małych obudów obsługuje logicznie standard mATX.
Ten otwiera bramy do tanich i dobrych płyt głównych, jak opisywany tu MSI B550M Mortar. W jego cenie nie ma mocniejszej sekcji w mieście, takie są realia.
Największym ograniczeniem KRUX Naos jest wielkość zasilacza. W specyfikacji jest opcja na użycie standardowego PSU, jednak format SFX pozostawia znacznie więcej miejsca na kartę graficzną.
Jeżeli i tak planujesz coś krótkiego, to duży zasilacz w formacie ATX Ci nie przeszkodzi, niemniej przy długich grafikach jego przewody mogą już kolidować.
Decyzja o zastosowaniu chłodzenia SPC Fera 5 Dual Fan jest chyba oczywista, to 155 mm wysokości jest zbyt kuszące, by się na nie nie załapać.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!