Przegląd Z890 od Gigabyte - czym różnią się modele?

Artykuł sponsorowany
2024/12/20 13:30
0
0

Najnowsza generacja procesorów Intel powinna zejść z ceny, aby platforma Z890 nabrała rumieńców. Przyjrzyjmy się co nowego znajdziemy w płytach od Gigabyte na LGA 1851.

#reklama

Istnieje spore prawdopodobieństwo, że wraz z upływem roku efekt procesorowych nowości trochę zelżeje.

Drożeć może platforma AM5, bo popyt na X3D utrzymuje się na wysokim poziomie, co w obliczu braku realnej konkurencji może dodać śmiałości czerwonym w ustalaniu cen.

Efekt ten w pewnej skali jest widoczny na przykładzie 7800X3D. Wystarczy obejrzeć historyczne dane z porównywarki.

Przegląd Z890 od Gigabyte - czym różnią się modele?

Wychodzi na to, że Intel będzie musiał walczyć ceną, co już widać po ostatnio wypuszczonym B580.

Przegląd Z890 od Gigabyte – do czego warto dopłacać?

Najnowsza generacja procesorów Intel skupia się na optymalizacji pod względem poboru energii, więc na dalszy plan schodzą rozbudowane sekcje zasilania.
W związku z tym wybór płyty głównej staje się czymś bardziej estetycznym, bo znakomita większość modeli dowozi podobną wydajność.
Znajdą się oczywiście jakieś ultra-budżetówce, które przy Ultra 9 nie dadzą rady, ale będą raczej mniejszością.
Dopłacać więc będziemy do estetyki i lepszych portów, np. 10GbE LAN albo USB 4.

Gigabyte Z890M GAMING X – mini jest tańsza

Zaczniemy od modelu dla oszczędnych, którym przyda się mniejsza płyta główna.
Z890M GAMING X ma na pokładzie sekcję zasilania w układzie 8+1+2, więc pomimo niewielkich wymiarów poradzi sobie z każdym modelem na rynku.
Gigabyte Z890M GAMING X – mini jest tańsza, Przegląd Z890 od Gigabyte - czym różnią się modele?

Z tyłu mamy też 2.5GbE LAN, więc większość sieci domowych powinna bez problemu współpracować.

Slot M.2 najbliżej procesora otrzymał radiator, jako że może obsłużyć PCIe 5.0 x4.

Wysokie transfery potrafią podgrzać dysk, więc bez tego kawałka aluminium temperatura mogłaby negatywnie wpłynąć na wydajność.

GramTV przedstawia:

Portów w tej płycie jest jak na lekarstwo, ale do podstawowych zadań są wystarczające. Doliczając dwa na froncie większości obudów nie powinno być na codzień problemów.

Gigabyte Z890 Eagle – tę stówę jest sens dołożyć

Nie ukrywam, że nie jestem fanem przepłacania za płytę główną. Jeżeli mi obsługuje w pełnym zakresie elektrycznie wybrany procek, lepsza być nie musi.
Gigabyte Z890 Eagle – tę stówę jest sens dołożyć, Przegląd Z890 od Gigabyte - czym różnią się modele?
Jest to jednak dość ekstremalne podejście, bo kompletnie nie zważa na niedogodności, związane z lichym osprzętem, które obchodzę i tak dedykowanymi peryferiami na USB.
Orzeł oprócz większej ilości portów w ramach tych 100 zł rozbudowuje także sekcję zasilania do 14+1+2. Czy te dodatkowe 6 faz będzie robić dużą różnicę?
W połączeniu z większym radiatorem i powierzchnią całej płyty będzie napewno chłodniej na sekcji, jednak wpłynie to tylko na żywotność, bo wydajność obu modeli będzie w marginesie 10% od siebie.
Nie zmienia to faktu, źe dołożenie tych 100 zł ma sporo sensu, choćby za samo USB 4, więc jeśli obudowa na to pozwala, polecam sięgnąć po „tę wzmocnioną”.

Gigabyte Z890 AERO G – biała płyta główna na LGA 1851

Za specyficzną kolorystykę rozumiem dopłacać, bo czasem najdzie człowieka na jakiś tematyczny zestaw PC.
W przypadku stacjonarek oczywiste są dwie drogi – All Black albo All White i dla tej drugiej jest właśnie ta płyta.
Gigabyte Z890 AERO G – biała płyta główna na LGA 1851, Przegląd Z890 od Gigabyte - czym różnią się modele?
Oprócz mocnej sekcji w układzie 16+1+2 dostajemy takźe Thunderbolt 4 i obsługę Wi-Fi 7 z całkiem pokaźną anteną w zestawie.
Widać też wzmocnione sloty dla karty graficznej oraz piętrowy radiator dla pierwszego dysku M.2.
Widać szykują się na spore transfery do okiełznania w tym modelu.

Maskownica też jest ładniej wykonana. Mamy nawet logo na otworach wentylacyjnych, które uwolnią ciepłe powietrze, kumulujące się nad sekcją zasilania.

O dziwo w tej ładniejszej mamy trochę mniej portów USB starszej generacji, ale te minimum dwóch jest osiągnięte.

Powyżej 1700 zł mamy już płyty główne dla entuzjastów, które oferują podobne funkcje w nieco innych szatach, więc pod względem samej pracy komputera powinno być z nimi podobnie poprawnie.

Moje praktyczne podejście do sprzętu niespecjalnie mnie do nich ciągnie, jednak rozumiem wielu, którzy lubią także podziwiać swoje maszyny i mają swoje specyficzne wizje do zrealizowania.

Wówczas efekty świetlne są na wagę złota.

#reklama

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!