Recenzja Industria - tak jakby Half-Life

Mateusz Mucharzewski
2022/06/22 16:00
4
0

Niezależny shooter zrobił wiele, aby gracze poczuli ducha klasyka od Valve. Niestety deweloper postarał się też, aby nieco zepsuć to wrażenie.

Ktoś chorował na lekcjach strzelania

Ciekawa historia, interesujący świat i mechaniki zachęcające do eksplorowania otoczenia. Brzmi jak idealny kandydat na “duchowego następcę” Half-Life. Niestety na tym kończymy listę tego, co Industria robi bardzo dobrze. Gra wywaliła się o własną twarz na kilku innych aspektach. Zacznijmy od najważniejszego, czyli sterowania. Tutaj nie dość, że mamy sporo problemów, to jeszcze wiele z nich moim zdaniem było bardzo łatwych do uniknięcia na etapie produkcji. Zacznijmy od tego, że początkowo musiałem poświęcić chwilę czasu na ustawienie czułości analogów (testowałem wersję na PS5). Do ideału i tak nie dało się dojść, ale było w miarę znośnie. Kolejna sprawa to niefortunne ułożenie przycisków. Kucanie pod prawym analogiem jest bardzo niewygodne. Dodatkowo musi on być non stop wciśnięty. Łatwo więc sobie wyobrazić, że schowanie się za osłoną i wychylanie celem odstrzelenia maszyny jest wręcz niemożliwe. To samo ciche ominięcie wrogów, którzy stoją w miejscu i aktywują się dopiero kiedy nas dostrzegą.

Problem z przytrzymywaniem przycisku występuje nawet przy zbieraniu notatek rozwijających historię. Kiedy wciskamy odpowiedni symbol, dokument wyświetla się na ekranie i po sekundzie znika. Aby go przeczytać trzeba przytrzymać przycisk lub wejść do dziennika. Bardzo nielogiczne i niewygodne rozwiązanie, które aż trudno zrozumieć. To samo dotyczy strzelania ze snajperki. Dla mnie było ono niezwykle niewygodne, ponieważ celownik był nadmiernie czuły. Co dziwne działało to inaczej niż klasyczne celowanie, a więc zmiana ustawień nic nie dała.

No i dochodzimy do samego modelu strzelania. Z przyczyn opisanych wyżej snajperka nie jest specjalnie użyteczna. Kilof też się nie przydaje (za małe obrażenia) i wyciąga się go tylko do niszczenia skrzyń, które zazwyczaj kryją amunicję. Można było jednak schować tę broń pod analogiem, jako podręczną (jak w większości produkcji). Nie trzeba byłoby wtedy żonglować sprzętem. Kolejna sprawa to kiepski pistolet, w którym nie czuć mocy. Finalnie wychodzi więc na to, że jedyne dobrze wykonanie bronie to karabin i strzelba. Industria byłaby więc dużo lepszą produkcją, gdyby cała kampania toczyła się w małych lokacjach, w których korzysta się z tych sprzętów. W takich miejscach mniej wygodny system strzelania i celowania prawie w ogóle nie przeszkadza, dzięki czemu gra zyskuje w momentach akcji.

GramTV przedstawia:

Mam więc pewne wątpliwości czy polecić Industria już teraz czy lepiej zachęcić do czekania na promocję. Gra ma świetny klimat i przechodzenie przez kampanię jest po prostu ciekawe. Nie ma dużo takich gier, a więc wielu na pewno chętnie po nią sięgnie. Z drugiej strony sporo przyjemności z zabawy zepsuła mi walka, która mogłaby być znacznie lepsza. Piszę tak głównie z tego względu, że wiele rzeczy da się relatywnie łatwo naprawić, na przykład poprawiając klawiszologię czy zmieniając czułość (snajperka). To nie są duże rzeczy, które da się łatwo usprawiedliwić. Mogę zrozumieć krótką kampanię (ok 3 godziny spokojnej rozgrywki), ale system walki powinien być znacznie lepszy.

Finalnie więc wychodzi nam wyceniona na konsolach na prawie 100 złotych gra (na PC 72 zł), która ma równie dużo atutów co wad. Czy warto zagrać już teraz zależy w dużym stopniu od zasobności portfela gracza. Na pewno jednak polecam zwrócić uwagę na Industria każdemu, kogo interesuje taki klimat i model rozgrywki. Mimo kilku istotnych niedoskonałości jest to produkcja warta zainteresowania.

Strona 2/2
6,9
Z dobrym modelem strzelania byłby to bardzo klimatyczny i udany shooter. Tak pozostaje sporo niedosytu.
gram poleca
Plusy
  • Bardzo dobry klimat
  • Intrygująca historia
  • Mechanika zachęcająca do spokojnej eksploracji
  • Dobra walka strzelbą….
Minusy
  • …w przeciwieństwie do pozostałych broni
  • Nieco za krótka kampania
  • Nieprzemyślana klawiszologia
Komentarze
4
Gregario
Gramowicz
23/06/2022 23:11

Mnie ta gra od pierwszych zapowiedzi jakoś nieszczególnie zachwycała* i chyba już tak zostanie.

* https://www.gram.pl/news/2020/05/28/half-life-wciaz-inspiruje-oto-industria-strzelanka-natchniona-hitem-valve.shtml

To świadomość tego, że jestem w martwym świecie, gdzie nie znajdę nikogo żywego, a już na pewno przyjaźnie do mnie nastawionego. To samo można było odczuć w Half-Life czy ewentualnie BioShock.

Serio? :) Przecież w HLach można było spotkać wiele przyjaznych postaci, które nie tylko nas nie atakowały, ale i próbowały nam pomóc. Jeśli ja miałbym się kierować uczuciem osamotnienia podczas gry, to pod tym względem moim numerem jeden jest od wielu lat System Shock 2.

dariuszp
Gramowicz
23/06/2022 10:19
Renchar napisał:

Grzeszysz człowieku gier FPS z dobrą fabułą było przed Half-Life kilka. Half Life wyszedł po prostu w dobrym czasie PC nie były tak drogie więcej ludzi miało dostęp do gier. Było również kupę kawiarenek internetowych w miastach gdzie ludzie cieli w CS lub w multi HL. Nawet w szkole się instalowało by grać po lanie w podstawówce i potem w gimnazjum.  Valve zrobiło po prostu grę dla wszystkich w odpowiednim momencie i się wybili. Mówienie że to half life pierwszy zasłynął rozbudowaną fabuła w strzelankach jest głupie. Podobnie jest z grą Max Payne 95% graczy powie że to ta gra zapoczątkowała Bullet Time co jest błędem bo pierwsza gra z tą umiejętnością była w grze lRequiem avenging angel która wyszła 3 lata wcześniej przed Max Payne. 

Bzdury. 

1. Przed Half-Life FPS-y miały lore. Mogłeś sobie zobaczyć w intro co się działo, gdzieś coś było napisane itp. Co nie znaczy że fabuła była integralną częścią gry.

2. CS 1.0 wyszedł pod koniec 2000 roku. 2 lata po HL. To nie CS spopularyzował HL. HL sam się spopularyzował bo był rewolucyjny. Podobnie jak HL 2 z zagadkami opartymi o fizykę. 

3. Nawet nie byłeś w stanie nazwać jednej gry która zrobiła to co Half-Life przed Half-Life ale twierdzisz że moje stwierdzenie jest głupie. Chcesz to udowodnić? Daj przykłady. Solidne przykłady. Zwłaszcza że mówisz że jest ich wiele więc mam nadzieje że dasz listę. Ale nie możesz. Max co dasz to jakieś bieda intra albo inne rzeczy bo nie rozumiesz różnicy między lore a fabułą w grze.

4. Max Payne był grą która zrobiła bullet time dobrze i go spopularyzowała. Wcześniej były jakieś biedne zapędy żeby coś takiego zrobić. Dodatkowo w grze o której mówisz to nie był w zasadzie bullet time bo cała scena po prostu miała pauzę i jedyna "rewolucja" to było to że w trakcie pauzy mogłeś biegać i strzelać z tego co widziałem. Bullet Time jaki dzisiaj widzimy w grze nie jest tym samym co w Requiem ale za to mocno przypomina ten z Maxa Payna.

Podobny argument ludzie mają o Metal Gear. Twierdząc że Metal Gear nie zapoczątkował gier typu stealth bo były gry które próbowały wprowadzić te mechaniki wcześniej. Tyle że Metal Gear to pierwsza gra w której udało się to zrobić z sukcesem. Podobnie jak mechaniki które wprowadził do gatunku Metal Gear są używane do dzisiaj (jak np poziomy alertów przeciwników i czasowe alerty otoczenia). Podobnie jak np Metal Gear Solid określa się pierwszą grą z "filmową fabułą". Głównie dlatego że Kojima interesował się filmem. I jasne, wcześniej były próby zrobienia tego co MGS zrobił ale MGS był pierwszą grą która zrobiła to dobrze i ustaliła standard.

Renchar
Gramowicz
22/06/2022 21:03
dariuszp napisał:

Wszystkie strzelanki z fabułą są jak Half-Life ponieważ to właśnie Half-Life zasłynął rozbudowaną fabuła w strzelankach.

Grzeszysz człowieku gier FPS z dobrą fabułą było przed Half-Life kilka. Half Life wyszedł po prostu w dobrym czasie PC nie były tak drogie więcej ludzi miało dostęp do gier. Było również kupę kawiarenek internetowych w miastach gdzie ludzie cieli w CS lub w multi HL. Nawet w szkole się instalowało by grać po lanie w podstawówce i potem w gimnazjum.  Valve zrobiło po prostu grę dla wszystkich w odpowiednim momencie i się wybili. Mówienie że to half life pierwszy zasłynął rozbudowaną fabuła w strzelankach jest głupie. Podobnie jest z grą Max Payne 95% graczy powie że to ta gra zapoczątkowała Bullet Time co jest błędem bo pierwsza gra z tą umiejętnością była w grze ​lRequiem avenging angel która wyszła 3 lata wcześniej przed Max Payne. 




Trwa Wczytywanie