Recenzja SlavicPunk: Oldtimer - Zdecydowanie ma coś z Cyberpunka 2077

Mateusz Mucharzewski
2023/07/06 08:30
3
0

Nie chodzi niestety o słowo “punk” w tytule i świat przyszłości, a budzący spory niesmak stan techniczny wersji premierowej.

Najbardziej zabugowana gra od czasu Cyberpunka 2077

To może chociaż samo strzelanie jest przyjemne? Tak, o ile szybko odrzuci się podstawowy pistolet, który częściej się przeładowuje niż nim strzela. Strzelba czy karabin dają już sporo przyjemności. Pomijając więc wszystkie wcześniej opisane problemy, moment walki jest całkiem w porządku. Gdyby tylko na wczesnym etapie produkcji odrzucić kilka mocno nietrafionych pomysłów designerskich, SlavicPunk byłby bardzo kompetentnym twin stick shooterem. Niektóre rozwiązania można by też nieco rozwinąć, na przykład hakowanie. Pominę już to, że wiedziałem o nim tylko dlatego, że grałem w demo (w pełnej wersji gra nie pomyślała o chociaż minimalnym samouczku). System jest w miarę w porządku (maksymalnie zwalniamy czas i możemy wybrać jeden z dwóch ataków), ale przydałaby się większa liczba haków. Do przerobienia jest też system ulepszeń broni. Co z tego, że jest ich mnóstwo skoro zamontować finalnie można tylko jedno najlepsze czy dwa średnie. Bez sensu jest też to, że kupić je można tylko w bardzo słabo oznaczonych kioskach na ulicach miasta, którymi czasami musimy przejść.

Ulice miasta to też dosyć dziwaczny temat. Sporo po nich chodzenia i nudzenia się, bo widoków do podziwiania specjalnie nie ma. Czasami też zaatakują nas przeciwnicy. Walki tam są zdecydowanie gorsze niż w zamkniętych lokacjach ze względu na wiele budynków dookoła. Są one wysokie i obracając kamerą często coś zasłania lub mocno ogranicza widok. Dodatkowo to właśnie na otwartym terenie gra najchętniej masowo gubi klatki. Optymalizacja to zresztą inny temat, który wymaga sporo pracy od dewelopera. Produkcja Red Square Games nie wygląda ani wybitnie ładnie, ani unikatowo (pod kątem designu świata), a jednak wymaga sporo od sprzętu na którym gramy. Sam testowałem SlavicPunk na Steam Decku i musiałem bawić się na średnich ustawieniach, a i tak czasami gra potrafiła mocno chrupnąć. Z opinii jakie przeczytałem na forum Steam nawet użytkownicy PC-tów z mocnymi kartami miewają problemy.

Są momenty, w którym SlavicPunk może być niezłym twin stick shooterem. Takim do bezstresowego zabijania przeciwników, na rozluźnienie. Bronie są dobrze udźwiękowione i czuć w nich moc. Strzał do wroga ze strzelby na krótki dystans daje taką dawkę emocji jaką oczekuję. Gdyby tylko deweloper był w stanie wykręcić się z wielu złych decyzji designerskich, bez wątpienia SlavicPunk byłby dobrym twin stick shooterem. Zabrakło więc albo dobrego i doświadczonego designera w zespole, albo porządnych focus testów przed premierą. Możemy więc gdybać. Jedno jednak pozostaje kluczowe - nic tej grze nie pomoże tak długo, jak będzie ona w tak fatalnym stanie technicznym. To jak działa SlavicPunk to momentami nieśmieszny żart. Dosyć często gra potyka się przy zapisywaniu stanu gry. Raz przestała to robić przez półtorej poziomu, przez co po zgonie musiałem sporo nadrabiać. Często też plączą się skrypty i na przykład nie odblokowują się przejście dalej. Kilkukrotnie musiałem cofać się o minimum jeden rozdział, aby przejść psujący się fragment. Całe szczęście, że SlavicPunk robi wiele zapisów, a więc w każdej chwili można wrócić niemalże do dowolnego miejsca. Bez tego gra byłaby absolutnie niegrywalna.

GramTV przedstawia:

Przyznam też, że przez błąd w grze nie skończyłem jej. Uważam za nieprofesjonalne pisanie recenzji przed dojściem do napisów końcowych, ale w tym wypadku była to siła wyższa. Pod sam koniec (zostało mi może pół godziny kampanii) jeden z level po wczytaniu nie ładuje się poprawnie i nic nie da się z tym zrobić. Wg jednego z graczy na forum Steama grę w tym miejscu zepsuł sporej wielkości patch, który pojawił się po premierze. Zresztą nawet z nim SlavicPunk pełen jest mniej lub bardziej irytujących baboli - raz zniknął dźwięk, innym razem postać zablokowała się w progu, a w jednym rozdziale z dwóch pomieszczeń z rzędu wyparowali przeciwnicy, dzięki czemu mogłem je spokojnie przejść. Gra absolutnie nie ma prawa wyjść w takim stanie. To jest skala problemów, których jeden czy dwa patche pewnie nie rozwiążą. Jeśli więc ktoś się uparł i koniecznie chce zagrać (może jest fanem twórczości Michała Gołkowskiego) to absolutnie odradzam robienie tego już teraz. Warto chwilę poczekać i dać deweloperowi czas na wydanie kilku łatek. Jeśli SlavicPunk będzie w lepszym stanie, na pewno zasłuży na wyraźnie wyższą ocenę końcową.

Z bólem serca muszę więc wystawić SlavicPunk niską notę. Gdzieś głęboko w swoich podstawach to kompetentny twin stick shooter, który fanom gatunku może dać sporo przyjemności, nawet bez poprawiania niektórych błędów designerskich. Tych niestety jest wyjątkowo dużo. Mimo wszystko i tak głównym winowajcą obecnej sytuacji jest absurdalna wręcz liczba błędów technicznych. O ile początek gry jeszcze był dobry, tak mniej więcej od połowy kampanii co chwilę musiałem walczyć z jakimiś babolami. Niesamowice smutne jest to, że ostatni raz z taką fuszerką spotkałem się w grudniu 2020 roku ogrywając premierową wersję Cyberpunka 2077. Szkoda, że kolejny raz polski deweloper robi coś takiego.

[AKTUALIZACJA] Po ostatniej aktualizacji wróciłem do gry i na szczęście błąd, który uniemożliwiał mi przejść dalej zniknął. Później problemów nie uniknąłem, ale mimo wszystko udało się przejść grę. Pojawiły się też napisy w scenkach przerywnikowych (chociaż w tej po pokonaniu finałowego bossa twórcy zapomnieli o tłumaczeniu). Sytuacja gry lekko się więc poprawiła, a więc podniosłem ocenę z 4 na 4,5.

Strona 2/2
4,5
Mimo wielu bardzo złych decyzji designerskich SlavicPunk może być niezłą grą. Póki jednak błędów technicznych jest tak dużo, uczciwość nie pozwala mi wystawić wyższej oceny.
gram poleca
Plusy
  • Strzelanie potrafi być całkiem przyjemne
  • Możliwość hakowania podczas walki
  • Rysowane grafiki w trakcie scenek przerywnikowych
Minusy
  • Kosmicznie duża liczba błędów technicznych
  • Kiepska warstwa fabularna
  • Problemy z optymalizacją
  • Sporo nietrafionych decyzji designerskich
  • Etapy na ulicach miasta
  • Obracanie kamerą przy celowaniu najczęściej przeszkadza
Komentarze
3
Yarod
Gramowicz
07/07/2023 08:29
koNraDM4 napisał:

Kiedy widzę materiały z gry o Inkwizytorze to coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że Polscy pisarze raczej niezbyt interesują się tym co się dzieje z ich własnością po odsprzedaży praw do adaptacji

Yarod napisał:

Książki z cyklu SybirPunk Gołkowskiego są świetne, jak zwykle zresztą większość twórczości tego autora (ma więcej fajnych uniwersów) - dlatego jestem totalnie zaskoczony że srobiono z tego TS shoter - TOTALNIE nie pasuje do klimatu wykreowanego przez książki, brudnego, brutalnego i jednocześnie jakoś tak nieznośnie swojskiego. Michał zgodził się chyba tylko dla hajsu

Tyle, że ja słucham w zeszłym roku podastu z Gołkowskim (chyba nawet tutaj był reklamowany) i się chwalił, że uczestniczy w pracach nad grą - nie mogę tylko sobie przypomnieć czy to była właśnie ta. Jeżeli tak no to cóż, masz racje.

koNraDM4
Gramowicz
06/07/2023 20:34
Yarod napisał:

Książki z cyklu SybirPunk Gołkowskiego są świetne, jak zwykle zresztą większość twórczości tego autora (ma więcej fajnych uniwersów) - dlatego jestem totalnie zaskoczony że srobiono z tego TS shoter - TOTALNIE nie pasuje do klimatu wykreowanego przez książki, brudnego, brutalnego i jednocześnie jakoś tak nieznośnie swojskiego. Michał zgodził się chyba tylko dla hajsu

Kiedy widzę materiały z gry o Inkwizytorze to coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że Polscy pisarze raczej niezbyt interesują się tym co się dzieje z ich własnością po odsprzedaży praw do adaptacji

Yarod
Gramowicz
06/07/2023 11:40

Książki z cyklu SybirPunk Gołkowskiego są świetne, jak zwykle zresztą większość twórczości tego autora (ma więcej fajnych uniwersów) - dlatego jestem totalnie zaskoczony że srobiono z tego TS shoter - TOTALNIE nie pasuje do klimatu wykreowanego przez książki, brudnego, brutalnego i jednocześnie jakoś tak nieznośnie swojskiego. Michał zgodził się chyba tylko dla hajsu




Trwa Wczytywanie