Ród smoka vs. Pierścienie Władzy – wielki pojedynek seriali. Który jest lepszy?

Radosław Krajewski
2022/10/25 17:00
3
1

Zwycięzca nie pozostawił żadnych wątpliwości, że jest obecnie numerem jeden wśród seriali fantasy.

Sceny akcji

Mogłoby się wydawać, że skoro mamy do czynienia z serialami fantasy, to otrzymamy wiele scen akcji, na które będzie można zawiesić oko. Nic jednak bardziej mylnego i już sam Ród smoka pokazuje, że sceny akcji mogą ustąpić dialogom, aby serial był równie angażujący, co bitwa o Helmowy Jar z Władcy Pierścieni: Dwie wieże. Tkwi w tym ogromna siła serialu, który nie zamierzał iść po linii najmniejszego oporu i dostarczać wielkie bity, czy długie starcia na miecze. Nie brakuje tu klasycznych scen akcji, jak ta z trzeciego odcinka, w którym Daemon rozprawia się z wieloma żołnierzami przeciwnika, czy też emocjonującą sekwencją z finału, ale takich momentów jest zdecydowanie mniej, niż wciągających słownych pojedynków między bohaterami.

Sceny akcji, Ród smoka vs. Pierścienie Władzy – wielki pojedynek seriali. Który jest lepszy?

Tego atutu nie mają Pierścienie Władzy, w których dialogi są toporne i mało ciekawe. Władca Pierścieni od Amazona również nie może pochwalić się zbyt dużą liczbą scen akcji, chociaż twórcy obiecywali, że każdy epizod będzie przynajmniej jedną taką zawierał. Niestety część z nich rozczarowuje wykonaniem, jak ta z pojedynkiem z Lodowym trollem, która nie dość, że jest krótka, to jeszcze fatalnie zmontowana. Na prawdziwy pokaz musimy poczekać do szóstego epizodu i pojedynku armii Numenoru z orkami, wraz z późniejszym wybuchem Góry Przeznaczenia. Niestety to jeden z niewielu momentów, w których Pierścienie Władzy spełniają oczekiwania.

  • Ród smoka – 8 punktów
  • Pierścienie Władzy – 4 punkty

Wywoływane emocje

Ród smoka z każdym kolejnym odcinkiem intrygował coraz bardziej. Spokojny początek nie zapowiadał wielkich emocji dostarczanych w każdym kolejnym odcinku. Pierwszy sezon miał mnóstwo momentów, które zapadną w pamięci na dłużej, począwszy od trudnych i niezwykle brutalnych scen porodów, przez słowne utarczki dorosłej Alicent z Rhaenyrą, po absolutnie perfekcyjną w każdym calu scenę wejścia chorowitego Viserysa do sali tronowej pełnej rodziny i poddanych, gdzie upadającą z jego głowy koronę podnosi Daemon, aby ponownie nałożyć ją na głowę króla. Jeden z najlepszych momentów w historii telewizji, który już stał się ikoniczny dla tego serialu.

Po początkowej ekscytacji Pierścienie Władzy szybko zaczęły pokazywać, że niedoświadczeni showrunnerzy nie poradzili sobie z tak ambitną, drogą i trudną w realizacji produkcją. Podobnie jak scen akcji i emocji jest w tym serialu jak na lekarstwo. Ponownie wracamy do szóstego odcinka, który jako jedyny potrafił wykrzesać z siebie coś więcej, niż pozostałe epizody, pozwalając na chwilę zapomnieć o rozczarowującej przeciętności produkcji Amazona. Niestety sam finał także nie dostarczył żadnych większych wrażeń, pozostawiając widzów z poczuciem obojętności na powstający już drugi sezon.

  • Ród smoka – 9 punktów
  • Pierścienie Władzy – 3 punkty

Reżyseria

HBO zaprosiło do współpracy doświadczonych i cenionych reżyserów serialowych, co zaowocowało bardzo dobrą reżyserią całości. Zdarzyły się wpadki pokroju zbyt ciemnego obrazu w jednym z odcinków wyreżyserowanych przez Miguela Sapochnika, ale oprócz dziewiątego epizodu, poszczególne odcinki Rodu smoka nie odbiegały znacząco jakością od siebie. Zdecydowanie najlepiej spisała się Geeta Vasant Patel, która odpowiadał wyłącznie za ósmy odcinek. Warto więc pochwalić również showrunnerów, którzy wiedzieli, jak współpracować ze swoimi reżyserami. Zresztą sam Sapochnik łączył obie te funkcje przy serialu.

Reżyseria, Ród smoka vs. Pierścienie Władzy – wielki pojedynek seriali. Który jest lepszy?

GramTV przedstawia:

Nad Pierścieniami Władzy pracowało trzech reżyserów ze zróżnicowanym dorobkiem. Pod względem reżyserii najlepiej prezentują się dwa pierwsze odcinki od J.A. Bayona, który swoje szlify w serialach zdobywał przy Domu grozy. Warto również pochwalić Charlotte Brändström, która odpowiadała za dobry szósty odcinek. Wychodzi więc na to, że najgorzej spisał się Wayne Yip, który wyreżyserował aż połowę epizodów pierwszego sezonu. Yip wcześniej pracował nad Kołem czasu, innym serialem fantasy od Amazona, który również nie prezentował wysokiej formie. Najwyraźniej reżyser nie był w stanie przełamać złej passy.

  • Ród smoka – 8 punktów
  • Pierścienie Władzy – 4 punkty

Kostiumy i charakteryzacja

W Rodzie smoka twórcy nie musieli przejmować się przygotowaniem kostiumów i charakteryzacji dla różnych ras. Mimo to każdy z rodów, nawet tych pobocznych, którzy zyskali większe znaczenie po erze Targaryenów, wyróżniają się wizualnie na tle pozostałych, dzięki czemu łatwo odróżnić ich od innych. Prequel Gry o Tron nie imponuje pod tym względem, ale też nie ma się do czego przyczepić. To bardzo dobra robota kostiumografów i charakteryzatorów, którzy przyczynili się do zbudowania spójnego świata.

Pierścienie Władzy musiały uwzględnić nie tylko ludzkie postacie, ale również elfów, krasnoludów, hobbitów, a nawet orków. Paradoksalnie ci ostatni prezentują się najlepiej, wyglądając bardzo dobrze. Ciężko też przyczepić się do innych ras, szczególnie Harfootów ze swoimi włosami w wiecznym nieładzie, w które wkładają różne rośliny, czy kwiaty, jak również krasnoludów, których stroje zdecydowanie mogą się podobać. Niestety w bezpośrednim porównaniu widać, że pomimo ogromnego budżetu Pierścienie Władzy nie imponują zbrojami, chociażby elfów z Lindonu, czy też ludzi z Numenoru. W serialu Amazona nie brakuje więc świetnie wykonanych kostiumów i charakteryzacji, jak również takich, które bardziej pasują do niskobudżetowych produkcji stacji kablowych

  • Ród smoka – 7 punktów
  • Pierścienie Władzy – 6 punktów
Komentarze
3
dariuszp
Gramowicz
26/10/2022 08:35

To nie był pojedynek. To była masakra.

Budżet nie ma znaczenia jeżeli nie ma się ludzi z talentem którzy potrafią ten budżet wykorzystać.

Dodatkowo widać że twórcy pierścieni władzy wsadzili ten budżet w CGI.

Ale dobre CGI nie jest w stanie uratować kiepskiego scenariusza. Mogli zamiast tego zainwestować w lepszych scenarzystów i dyrektorów.

Headbangerr
Gramowicz
25/10/2022 20:09

"Wielki pojedynek"? Porównywać te dwa seriale, to jak porównać "Miłość w Zakopanem" Sławomira z "Edin in Ashes" od Shylmagoghnar.

Spar1988
Gramowicz
25/10/2022 18:47

Te efekty we władcy, niby super , wszystko na najwyższym poziomie ale to coś jak robisz zdjęcie jakimś super telefonem i widzisz że AI podrasowała je aż za bardzo i świecą się jak psu jajca.




Trwa Wczytywanie