Rewolucja? Raczej ewolucja, ale mimo wszystko PS VR2 to udany krok do przodu w kierunku wirtualnej rzeczywistości – mieliśmy okazję przetestować go w boju!
A jak z grami? O tym będziemy jeszcze informować na bieżąco!
Na ten moment jeśli chodzi o gry na PlayStation VR2 wiemy, że będzie ich całkiem sporo, bo prawie 30 tytułów na start wraz z grami, które były już dostępne na poprzednią wersję gogli i otrzymają swoje ulepszone wersje. Przed premierą PS VR2 ze strony Sony otrzymaliśmy m.in. Horizon: Call fo the Mountain, Moss i Moss: Book II oraz Star Wars: Tales From the Galaxy’s Edge Enhanced Edition. Dodatkowo pojawiła się możliwość przetestowania chociażby wcześniej recenzowanego przez Harpena w wersji na poprzednie PS VR After The Fall. Innymi słowy – tych gier będzie na start sporo, niektóre z nich już mamy na pokładzie, a na inne będzie trzeba poczekać (aktualizacje pojawią się w dniu premiery PS VR2).
Pierwsze wrażenia? Na pewno warto przed rozpoczęciem rozgrywki na spokojnie dostosować wszystkie elementy pod siebie – czy to jeśli chodzi o sterowanie, czy to jeśli chodzi o szybkość przechodzenia obrazu. Głównie po to, aby nie mieć podobnych odczuć jak przy chorobie lokomocyjnej. Idzie się do tego przyzwyczaić, ale warto jest mimo wszystko robić krótsze posiedzenia na początku zabawy. Jak już przejdziecie przez ten wstępny etap, to można się cieszyć rozgrywką, która w przypadku Horizon: Call of the Mountain potrafi wciągnąć i to na długo. Z jednej strony przez niesamowite widoki i świetną zabawę ze wspinaczką (tak, to również dobry trening dla rąk), ale również intuicyjne strzelanie z łuku do przeciwników, chociaż trzeba się przyzwyczaić do “arenowego” systemu walki z robotami.
To samo się tyczy tak naprawdę After The Fall. Jeśli graliście w wersję na pierwsze PS VR to tak naprawdę różnicę głównie robi tutaj fakt wykorzystania funkcji Trigger oraz wibracji headsetu. Precyzyjność celowania oraz chwytania elementów to już kwestia przyzwyczajenia – w jednych grach działa to niesamowicie dobrze, w innych trzeba pójść na pewne ustępstwa oraz te przyzwyczajenia zmieniać. Przyjemną odskocznią od szybkiej akcji z pewnością może być Moss, który jako sympatyczna platformówka przypadnie do gustu szukającym czegoś bardziej spokojnego i niewymagającego aż takich nakładów poruszania się po pokoju. Tutaj największe problemy pojawiły się w przypadku oraz Star Wars: Tales From the Galaxy’s Edge Enhanced Edition. Głównie w kwestii tego, jak faktycznie powinno się wykorzystywać poszczególne gesty. Jednakże biorę również pod uwagę to, że być może trzeba byłoby przysiąść się mocniej do kwestii konfiguracji wysokości siedzenia, umieszczenia pasa z narzędziami i innych.
Tak czy inaczej, w przypadku recenzji gier na PS VR2 będziemy jeszcze się swoimi wrażeniami dzielić w najbliższym czasie, więc warto nas obserwować w najbliższych dniach! Tym bardziej, że zarówno Gran Turismo 7, jak i Resident Evil Village otrzymają swoje tryby VR tuż po premierze gogli za kilka chwil. A to już mogą być poważni kandydaci do tego, aby zakup zestawu od Sony rozważyć.
Tutaj również będą pojawiały się dodatkowe gameplaye z gier na PS VR2, więc stay tuned – będą aktualizacje!
GramTV przedstawia:
After The Fall na PSVR2:
Duży dylemat
Powiem zupełnie szczerze, że trudno było jednoznacznie stwierdzić czy kupiłbym PlayStation VR 2 na premierę, bo biorąc pod uwagę aktualną sytuację trzeba to powiedzieć jasno – każdy taki zakup jest sporym wydatkiem. Tym bardziej, że cena PlayStation VR2 do najniższych nie należy i jest on droższy od chociażby Oculus Quest II, który wybierany jest przez wielu właśnie ze względu na możliwości oraz stosunek ceny do jakości. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że jest to sprzęt dedykowany wyłącznie dla PlayStation 5, to koniec końców będzie on wykorzystywany głównie w grach na tę platformę, a to z kolei ucina skrzydła tym, którzy chcieliby wyciągnąć z wirtualnej rzeczywistości więcej niż to, co oferują twórcy poszczególnych gier. Dlatego też jeśli szukacie tego typu rozwiązań, to niestety tutaj ich nie znajdziecie. Powiem więcej – Sony zdaje sobie sprawę z tego doskonale, bo ostatecznie PS VR2 jest raczej skierowane do mniej hardkorowego wyjadacza VRowego.
Jest jednak plus tego rozwiązania, ponieważ czego by nie mówić PS VR2 jest naprawdę dobrym sprzętem i świetnym rozszerzeniem tego, co zapoczątkowały pierwsze gogle od Sony. Taki, który jest perfekcyjnie skrojony pod to konkretne urządzenie. Pod względem jakości wykonania oraz łatwości, z którą można się wziąć za zabawę trudno jest mu cokolwiek zarzucić, a porównując do PS VR poprzedniej generacji, to właściwie o tym koszmarze można już zapomnieć. Biorąc również pod uwagę zestaw gier zmierzających na start zestawu będzie również w co grać na dłuższym dystansie. Zwłaszcza, że wiele z tych tytułów nie będzie tylko i wyłącznie mini-grami dołączanymi do dużych gier, a konkretnymi grami, których przejście zajmie spory kawał czasu. Tutaj swoje zajecie znajdą zarówno ci, którzy chcą pobawić się w coś wymagającego, ale również ci, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tym światem. Co prawda było kilka elementów, które mi ten cały obraz w jakiś sposób mąciły. Nie były to jednak takie problemy i bolączki, których nie można rozwiązać czy to aktualizacjami, czy to rozwiązaniami zewnętrznymi typu drugi kabel do konsoli. To takie małe elementy goryczy w tym naprawdę ładnym obrazie, na które prawdopodobnie mało kto by zwrócił szczególną uwagę.
I tak jak przed testami cały czas byłem mocno sceptyczny, że zabawa PS VR2 spodoba mi się na dłuższym dystansie, tak po testach zakup tego sprzętu na stałe kusi nawet z ceną premierową. Glównie dlatego, że jest to zupełnie inna płaszczyzna doświadczeń płynących z gier, a łatwość użytkowania połączona z jakością wciąga na długie godziny. Do tego stopnia, że nie mogę się doczekać ewentualnych wyścigów na torze Spa czy Le Mans w Gran Turismo 7… długodystansowych rzecz jasna.
Z-ca Redaktora Naczelnego Gram.pl. Wielbiciel wyścigów, bijatyk i tych gier, które zasadniczo nikogo. To ja zacząłem ruch #GrajciewYakuzę. Po godzinach fan muzyki niezależnej i kuchni koreańskiej.
Ciekaw jestem czy stanieje do 2500 i w jakim czasie. Te 3 koła są zaporowe.
Prędzej czy później tak. Ogólnie jestem zdania, że gdyby ten sprzęt był w cenie tak 2300-2500, to nie byłoby tragedii. Natomiast tak... spokojnie będzie można poczekać na spadek cen. Imo nie ma pośpiechu, mimo że kilka gier może potencjalnie kusić. Na przykład zapowiedziane wsparcie dla Project Wingman (w ogóle taka to nietypowa zapowiedź premiery na konsolach Sony).
MisioKGB
Gramowicz
16/02/2023 20:10
Ciekaw jestem czy stanieje do 2500 i w jakim czasie. Te 3 koła są zaporowe.