TOP 6 - Filmy science fiction o klonowaniu, w klimacie Mickey 17

Jakub Piwoński
2025/03/16 11:00
5
1

Przy okazji premiery filmu Mickey 17, który pojawi się w kinach 14 marca, prezentujemy zestawienie produkcji, które równie intrygująco podejmują temat klonowania. Co dołożylibyście do tej listy?

Odkąd świat usłyszał o owcy Dolly, klonowanie stało się jednym z najbardziej fascynujących tematów w popkulturze, a kino science fiction chętnie eksploruje jego potencjalne konsekwencje. Bohaterowie tych historii często stają przed egzystencjalnym dylematem – jak pogodzić się z istnieniem swojej identycznej kopii? Ten motyw potrafi przybrać zarówno mroczny, niemal horrorowy charakter, jak i posłużyć za pretekst do komediowych perypetii. W marcu na ekrany wchodzi Mickey 17, będący kolejnym filmem science fiction Bong Joon-ho – twórca wcześniej dał się poznać z takich dzieł jak Okja, czy Snowpiercer. Jako że Mickey 17 podejmuje temat klonowania, to dobra okazja, by przypomnieć najciekawsze produkcje filmowe, które nie bały się wkroczyć na teren genetycznej inżynierii i tożsamościowych paradoksów.

Sklonowali Tyrone'a (2023)

Sklonowali Tyrone’a to filmowa perełka, którą łatwo przegapić, a szkoda, bo oferuje świetną mieszankę sensacji, sci-fi i czarnej komedii. Fontaine (John Boyega), Slick Charles (Jamie Foxx) i Yo-Yo (Teyonah Parris) przypadkiem odkrywają rządowy spisek związany z klonowaniem ludzi. Im głębiej drążą, tym bardziej przerażająca okazuje się prawda, a finalnie konfrontują się nawet z samym Kieferem Sutherlandem. Na ich drodze nie brak zarówno niebezpieczeństw, jak i absurdalnych zwrotów akcji, które sprawiają, że film balansuje między napięciem a humorem.

Sklonowali Tyrone'a
Sklonowali Tyrone'a

Film wciąga nie tylko akcją i błyskotliwym humorem, ale też inteligentnym komentarzem społecznym. Sklonowali Tyrone’a bawi się schematami kina blaxploitation, jednocześnie podejmując temat kontroli i manipulacji. Pod płaszczykiem teorii spiskowych kryje się refleksja nad systemowymi mechanizmami wpływu na jednostkę. To oryginalna, dynamiczna produkcja z charyzmatycznym trio aktorskim – jeśli dasz jej szansę, wciągnie Cię bez reszty. To, jak na Netflix, bardzo oryginalna i żywiołowa produkcja, wyróżniająca się świeżym podejściem do znanych motywów.

Mężowie i żona (1996)

Komedia, do której mam sporą dozę sentymentu. Film Mężowie i żona z 1996 roku przedstawia historię przeciętnego mężczyzny, który nie radzi sobie z pogodzeniem życia zawodowego i prywatnego. W desperackiej próbie uporządkowania chaosu decyduje się na sklonowanie samego siebie. Początkowo wydaje się to idealnym rozwiązaniem, jednak kolejne kopie nie tylko nie likwidują problemów, ale wręcz je multiplikują. W miarę jak klonów przybywa, zamiast równomiernego podziału obowiązków, mnożą się absurdalne sytuacje, prowadzące do lawiny komicznych perypetii.

Mężowie i żona
Mężowie i żona

Za reżyserię odpowiada Harold Ramis, znany z klasycznych komedii, takich jak Pogromcy duchów czy Dzień świstaka. Film utrzymuje charakterystyczny dla amerykańskiej komedii lat 90. ton, w którym humor służy także jako komentarz do współczesnych obsesji – w tym przypadku nieustannego dążenia do wielozadaniowości i perfekcji. Michael Keaton, kilka lat po swojej roli Batmana, błyszczy tu jako aktor komediowy, udowadniając, że potrafi zarówno bawić, jak i śmiać się z samego siebie. Warto dodać, że efekty specjalne, jak na połowę lat 90., robią wrażenie – dzięki sprytnemu wykorzystaniu techniki zdjęć i montażu sceny z wieloma wersjami głównego bohatera wypadły bardzo naturalnie.

Synowie III Rzeszy (1978, znany też jako Chłopcy z Brazylii)

Synowie III Rzeszy (znany także jako Chłopcy z Brazylii) to film oparty na teoriach spiskowych dotyczących nazistów, którzy po II wojnie światowej ukrywali się w Ameryce Południowej i wciąż mieli wpływ na świat. Główny bohater, doświadczony łowca nazistów, wpada na trop Josefa Mengele – zbrodniarza wojennego znanego jako Anioł Śmierci. Jego uwagę zwracają tajemnicze zgony mężczyzn w różnych zakątkach świata, których łączy jedno – wszyscy mieli synów o niemal identycznym wyglądzie. Śledztwo stopniowo odsłania mrożący krew w żyłach plan, którego konsekwencje mogą być niebezpieczne dla całej ludzkości.

Synowie III Rzeszy
Synowie III Rzeszy

Reżyserią filmu zajął się Franklin J. Schaffner, znany z Francuskiego łącznika, a w rolę Josefa Mengele wcielił się Gregory Peck, który tym razem porzucił swoje dotychczasowe emploi bohatera i zagrał czarny charakter. Kontrastowo, Laurence Olivier, kojarzony wcześniej z rolami antagonistów (np. w Maratończyku), tym razem wystąpił jako pogromca nazistów – kreacja ta przyniosła mu nominację do Oscara. Film otrzymał również nominacje za montaż i muzykę, a jego fabuła rozwija się powoli, budując atmosferę tajemnicy i zagrożenia. Kulminacyjny moment historii jest zaskakujący i pozostawia widza z poczuciem niepokoju, co czyni Synów III Rzeszy solidnym thrillerem, z elementami fantastyki naukowej. Niedawno informowaliśmy, że powstanie serialowy remake filmu.

Infinity Pool (2023)

Film, który koresponduje z popularnym dziś tematem bogactwa, przepychu i nudy, która jest ich wynikiem. Infinity Pool to opowieść o pisarzu, który wraz z żoną spędza czas w luksusowym kurorcie. Mężczyzna zmaga się z twórczą niemocą, podczas gdy jego partnerka stara się go wspierać. Ich monotonną rutynę przerywa spotkanie z tajemniczą parą, która wprowadza ich w mroczne i niepokojące oblicze tego pozornie rajskiego miejsca. To, co zaczyna się jako niewinna przygoda, szybko przeradza się w psychodeliczną spiralę wydarzeń, w której główną rolę odgrywa dekadencja, przemoc i eksperymenty z tożsamością.

Infinity Pool
Infinity Pool

GramTV przedstawia:

Brandon Cronenberg, syn Davida Cronenberga, nie stroni od brutalnych i szokujących scen, tworząc film pełen cielesności, grozy i niepokoju. Można dostrzec tu echa Białego Lotosu, ale Infinity Pool idzie znacznie dalej – to krwawa, groteskowa wersja historii o zepsuciu i dekadencji bogaczy. Alexander Skarsgård, który w ostatnich latach chętnie eksperymentuje z własnym wizerunkiem, kreuje tu bohatera pozornie banalnego ale stopniowo wciąganego w przerażający rytuał autodestrukcji. Klonowanie jest tu metaforą wewnętrznych lęków i konfrontacji z własnym zepsuciem. Infinity Pool to jednocześnie horror psychologiczny, surrealistyczna satyra i, co zaskakujące, niepokojąca wizja koszmaru białego mężczyzny, który zostaje zmuszony do spojrzenia na siebie w krzywym zwierciadle.

Szósty dzień (2000)

Szóstego dnia Bóg stworzył człowieka, a w 2000 roku – Arnolda Schwarzeneggera. To jeden z mniej znanych filmów z gwiazdora kina akcji, ale zdecydowanie jeden z tych wartych uwagi. Aktor wciela się w rolę pilota, który przypadkowo zostaje uwikłany w spisek związany – a jakże – z klonowaniem. Szósty dzień idealnie wpisuje się w nurt technologicznej paranoi przełomu tysiącleci, będąc kolejnym filmem cyberpunkowym powstałym na fali popularności Matrixa. Z tą różnicą, że zamiast cyberprzestrzeni twórców bardziej interesowała kwestia reprodukcji.

Szósty dzień
Szósty dzień

Reżyser Roger Spottiswoode, znany także z pracy nad bondowskim Jutro nie umiera nigdy, pozostał raczej hollywoodzkim rzemieślnikiem średniego szczebla. Na szczęście Arnold ratuje film swoją niezawodną charyzmą. Nie da się jednak ukryć, że najlepsze lata ma już za sobą – w XXI wieku jego kariera zaczyna tracić impet, a on sam coraz bardziej angażuje się w politykę. W roli drugoplanowej pojawia się Robert Duvall – legenda kina, choć tutaj sprawia wrażenie, jakby jedynie odcinał kupony od swojej sławy. Szósty dzień nie grzeszy finezją – to typowy akcyjniak, stylistycznie mocno osadzony w estetyce lat 90. Znajdziemy tu sporą umowność, solidną dawkę kiczu i jeszcze więcej dystansu – elementu niezbędnego, by czerpać satysfakcję z seansu.

Nie opuszczaj mnie (2010)

Być może umieszczenie Nie opuszczaj mnie w tym zestawieniu zostanie uznane za spoiler – ale umówmy się, jeśli film opatrzony jest łatką „science fiction”, a zaczyna się jak zwykły dramat, można być pewnym, że pozorna sielanka nie potrwa długo. W centrum fabuły znalazła się trójka bohaterów: Kathy, Ruth i Tommy, których łączy wspólna przeszłość – dorastali w angielskiej szkole z internatem. Po latach dowiadują się, jaka jest ich prawdziwa tożsamość, a ta wiedza całkowicie zmienia ich spojrzenie na świat i własne życie.

Nie opuszczaj mnie
Nie opuszczaj mnie


Za reżyserię filmu odpowiada Mark Romanek, znany z Zdjęcia w godzinę z Robinem Williamsem, a ostatnio związany z serialem Opowieści z pętli dla Amazona, zakończone po jednym sezonie. Więcej szczęścia w Hollywood miał jednak scenarzysta Nie opuszczaj mnie – Alex Garland, dziś jedno z topowych nazwisk w science fiction. Film jest adaptacją powieści Kazuo Ishiguro, która subtelnie, choć bez jednoznacznych deklaracji, porusza temat klonowania i egzystencjalnych dylematów związanych z ludzką tożsamością. Warto zwrócić uwagę na obsadę – Andrew Garfield, Carey Mulligan i Keira Knightley stworzyli przejmujące kreacje, oddając melancholię i tragizm opowieści.

BONUS: Gwiezdne wojny: część II – Atak klonów

Nie traktuję tego dzieła ani jako rasowego science fiction, ani jako poważnego filmu eksploatującego temat klonowania. Ale faktem jest, że ten film na tyle mocno wyniósł motyw klonowania na wyżyny, że zdołał złożyć całą armię składającą się z klonów. Oczywiście mowa o Gwiezdnych wojnach: Ataku klonów – filmie, który udowodnił, że można sklonować całą armię, ale nie zawsze da się sklonować dobrą fabułę. A patrząc na drewniane dialogi, można podejrzewać, że klonowaniu poddano także aktorstwo. Choć trzeba przyznać, że jako część prequeli, na tle trylogii sequeli ogląda się go dziś zdecydowanie lepiej – co samo w sobie jest chyba największym zwrotem akcji w całej sadze.

Gwiezdne wojny: część II – Atak klonów
Gwiezdne wojny: część II – Atak klonów
Komentarze
5
OsiemGwiazd
Gramowicz
17/03/2025 22:02
OsiemGwiazd napisał:

Moon i Blade Runner 2049 bym dodał

Altered Carbon przez ten g... drugi sezon z ROMu mi wypalilo...

Lucek
Gramowicz
17/03/2025 15:34

Nie wiem co autor rozumie przez klimat filmu "Mickey 17", a wydaje mi się że zamiast niszowych produkcji bardziej pasują tu filmy:

"The Island" - dawcy organów hodowani dla bogaczy

"Oblivion" - sklonowany w setkach egzemplarzy Tom Cruise

Piwon
Gramowicz
Autor
17/03/2025 09:39
spawnersiak napisał:

Poważnie nie ma w zestawieniu jednego , najbardziej oczywistych filmów? Moon z 2009 roku.

Poważnie. :)




Trwa Wczytywanie