Producent PlayStation potrafi robić fantastyczne gry na wyłączność i nie ma co do tego wątpliwości. W swojej historii Sony zdarzały się jednak spektakularne wpadki. Są to produkcje, które okazały się wielką katastrofą. Część z nich powstała bezpośrednio w wewnętrznych studiach japońskiej korporacji, a inne dostarczyli zewnętrzni deweloperzy, często otrzymując pieniądze za brak wersji na inne platformy. Wszystkie łączy jedna rzecz - bardzo niska jakość.
Wielkich wpadek może nie było wybitnie dużo, ale też skompletowanie dziesiątki nie było trudne. Oczywiście nie chciałem się za bardzo cofać w czasie. W okresie dwóch pierwszych generacji PlayStation Sony nie miało tylu wyśmienitych studiów, a więc potknięcia zdarzały się częściej. Pominąłem więc tamten okres.
Sprawdź również 10 najgorszych gier na wyłączność na PlayStation
Lair
Początki PlayStation 3 nie były dobrym okresem dla Sony. Nowa, technologicznie równie zaawansowana co przekombinowana konsola nie potrafiła przekonać klientów, że warto na nią wydać rekordowo duże pieniądze. Potrzebne były więc gry, które miały pokazać moc PS3. Jednym z pierwszych tytułów było Lair od studia Factor 5. Ależ to była porażka! Gra miała przede wszystkim wykorzystywać nowe możliwości pada. Sterowanie było jednak bardzo nieprecyzyjne, przez co dla wielu gra była wręcz niegrywalna. Miała w sobie ciekawy pomysł na świat i walki smokami, ale przez większość czasu granie sprawiało sporo problemów. Nie powinna więc dziwić średnia ocen na poziomie raptem 53% (via Metacritics), co jak na dużą produkcję na wyłączność jest małą katastrofą.
Knack
Zabawne jest to jak bardzo Sony budowało napięcie przed premierą Knacka i jak wielką wtopą okazała się ta gra. Wstępnie miał to być tytuł startowy na PS4, w którego produkcję zaangażowany był nawet mocno wówczas promowany Mark Cerny. Finalnie okazało się, że Knackowi daleko było do obietnic składanych przez twórców. Gra nie była zbyt ładna, a do tego miała monotonny i przestarzały level design. Było więc nudno, a czasami nawet frustrująco. Tylko trochę od porażki Knacka uwagę odciągnął wydany wówczas Killzone: Shadow Fall, który również mocno rozczarował. Finalna średnia not - 54%.