Lista znanych, hollywoodzkich aktorów z występami w grach wideo na koncie jest już całkiem pokaźna. To więc dobra okazja do tego, aby sprawdzić którzy sprawdzili się najlepiej. Zapraszam więc do rankingu najlepszych ról gwiazd wielkiego ekranu w grach komputerowych. Wybór był na tyle trudny, że zrezygnowałem z typowego ustawienia wszystkich aktorów od 10. do 1. miejsca. Różnice po prostu bywają zbyt małe.
Nie jest to regułą, ale mimo wszystko starałem się skupić na tych aktorach, którzy nie tylko podkładali swój głos, ale wzięli też udział w sesji motion capture. W końcu oznacza to znacznie większe zaangażowanie w projekt. Lista jest więc dosyć subiektywna, a więc jak zwykle zachęcam do dzielenia się swoimi przemyśleniami w komentarzach.
Ray Liotta (Grand Theft Auto: Vice City)
Zaczynamy od kultowej roli Tommiego Vercettiego w niezapomnianym GTA Vice City: Znany z Chłopców z ferajny aktor idealnie wpisał się w rolę gangstera. W końcu miał w tym bardzo dużą wprawę. Nie przeszkadzały mu też klimaty kolorowych lat 80-tych, w których czuł się jak ryba w wodzie. Jego rola była również niezwykle ważna dla serii Grand Theft Auto. Claude Speed z GTA III był niemy. W kolejnej części Rockstar Games nie tylko był w stanie to naprawić, ale i przekonać do współpracy tak znanego aktora. Ray Liotta potwierdził więc, że Vice City będzie przełomową produkcją, a stojący za nią deweloper stawia sobie bardzo wysoko poprzeczkę. Efekt okazał się fantastyczny, dzięki czemu do dzisiaj Tommy Vercetti to postać kultowa, między innymi dzięki świetnej roli aktora.
Marcin Dorociński (The Medium)
Czas na polski akcent. W końcu skoro Marcin Dorociński wystąpi w nowym Mission: Impossible, na upartego można go nazwać hollywoodzkim aktorem. Na miejsce w rankingu zasłużył dzięki występowi w The Medium od Bloober Team. Trzeba przyznać, że aktor bardzo przyłożył się do tej roli. Jego gra pełna była emocji, a po bohaterze było czuć ogromny ciężar psychiczny tego, co przeżył. W mojej opinii występ Dorocińskiego sprawił, że jego postać wniosła bardzo dużo jakości do historii. Na pewno też stał na wyższym poziomie niż to co zaprezentowała Weronika Rosati. Na honorową wzmiankę zasługuje również Arkadiusz Jakubik, który w Observerze dobrze spisał się w roli cyberpunkowego dozorcy. Uważam jednak, że z tej trójki Dorociński wypadł zdecydowanie najlepiej.
Elliot Page (Beyond: Two Souls)
Zazwyczaj hollywoodzki aktor dostaje w grze mniejszą rolę (pewnie ze względów finansowych). Zupełnie inaczej było w Beyond: Two Souls. David Cage tak mocno stawiał na historię, że zatrudnił do swojej kolejnej produkcji Ellen Page (dzisiaj Elliot Page). Ta zagrała główną rolę. Może nie była to najlepsza gra Quantic Dream. Ba, moim zdaniem była to najsłabsza rzecz stworzona przez francuskie studio. Mimo wszystko występ stał na wysokim poziomie i przede wszystkim świetnie pasował. Dobór aktora był w tym przypadku niemalże idealny. Warto też wspomnieć, że w grze wystąpił również Willem Dafoe. W tym jednak przypadku mocno zabrakło mi emocji i czegoś wyrazistego. Rola Page stała więc na dużo wyższym poziomie.