Informacje o kłopotach ze STALKER-em pojawiły się w jednym z rosyjskich periodyków poświęconych elektronicznej rozrywce. Sugerował on m.in., że THQ zrezygnowało z dalszego finansowania tego ambitnego projektu, a twórcy nigdy się nawet nie zbliżyli do jego ukończenia. Ci ostatni tak się tymi rewelacjami przejęli, że postanowili zareagować.
Developer GSC Game World wydał oficjalne oświadczenie, w którym przeczytać możemy m.in., iż gra znajduje się już w stadium bety, a prace nad nią trwają niezmiennie i przy bliskim udziale wydawcy. Zdementowano też doniesienia o masowych zwolnieniach, tłumacząc, że chodzi zaledwie o kilka osób odpowiedzialnych za - ukończoną już - graficzną stronę gry.Być może więc nie mamy jeszcze powodów do obaw, a od premiery tej oczekiwanej już do granic przesady gry dzielą nas tylko miesiące. Niepokojące jest tylko to, że ilekroć wraca temat STALKER-a, to mowa jest albo o przesunięciu premiery albo o rzekomym zawieszeniu projektu. O samej grze od jakiegoś czasu cisza... Pozostaje mieć nadzieję, że twórcy są zbyt zajęci pracą by mówić o postępach. A nadzieję chyba jeszcze mieć warto!