O tym, że prędzej czy później MGS zawita na kinowych ekranach, mówiło się już od dłuższego czasu. Bogactwo narracyjne tej serii wydaje się po prostu stwarzać zbyt dobry materiał na film, by takowy miał w końcu nie powstać. Szczególnie, że jej twórca - Hideo Kojima - nie raz dawał wyrazy miłości do X muzy, chociażby w sposobie prowadzenia akcji w grach.
Jakiś czas temu sieć obiegła plotka, według której za sfilmowanie MGS-a miałby się wziąć Uwe Boll, znany z raczej kiepskich (delikatnie mówiąc) adaptacji gier. On sam chętnie by takie zadanie przyjął, na szczęście Kojima szybko zaprzeczył, jakoby niemiecki reżyser był w ogóle rozważany. W ogóle wygląda na to, że Japończyk był dość wybredny i nie chciał zgodzić się na produkcję, dopóki nie był całkiem usatysfakcjonowany warunkami.
Kojima w końcu został usatysfakcjonowany, czy będziemy też my? Można mieć nadzieję, chociaż póki co nie ujawniono żadnych szczegółów dotyczących osób, odpowiedzialnych za film. Wiadomo jedynie, że najprawdopodobniej będzie to produkcja anglojęzyczna. Czekamy na kolejne informacje!
Plany stworzenia kinowej wersji gry Metal Gear Solid potwierdził sam twórca serii - Hideo Kojima. Nie powiedział za to kiedy możemy się spodziewać wejścia tego obrazu na ekrany.