Na szczęście redakcyjnej grupie do zadań specjalnych udało się dostać do domu Finnegana i odciągnąć go od gry. Usadowiony pod strażą przed edytorem tekstu, spisał swoje wrażenia, kuszony możliwością powrotu do świata SpellForce 2. Oto pierwsza część jego opowieści o grze:
Gdy oddawaliśmy tę grę do testów Finneganowi, nie wiedzieliśmy, jak duże zadanie mu przydzielamy. Na dłuższy czas straciliśmy z nim jakikolwiek kontakt. SpellForce 2 okazało się być na tyle rozbudowane, że podjęliśmy decyzję o podzieleniu materiału na dwie części. Dziś pierwsze wrażenia, za tydzień kontynuacja.