Czerwony pierścień do lamusa?

Zaitsev
2007/06/15 10:52

Xbox 360 jest prawdopodobnie najbardziej awaryjnym next-genem. Na temat jego nagłych "śmierci" powstają żarty, a niektórzy stosują nawet triki z ręcznikami, aby tylko konsolę przywrócić do życia. Możliwe, że serwisanci Microsoftu w końcu znaleźli przyczynę takiego stanu rzeczy - przegrzanie.

Problemy Xboksa 360 z utrzymywaniem się przy życiu są znane od dłuższego czasu. Czerwony pierścień śmierci [red ring of death] jest zmorą X360, jednak Microsoft stara się jak może i serwisuje każde martwe urządzenie. Winą za kłopoty z działaniem konsoli obarczano m.in. złe nakładanie pasty termoprzewodzącej, jednak prawda okazała się prostsza - to słabe chłodzenie konsoli powodowało jej częste pady. W każdym razie tak można sądzić po tym, że w urządzeniach wracających z serwisu zaczęły się pojawiać radiatory na GPU, czyli układach odpowiedzialnych za generowanie grafiki. Czerwony pierścień do lamusa?

Czy po dwóch latach Microsoft odkrył tę, dość banalną, usterkę? Do końca nie wiadomo. Wielu użytkowników Xboksów 360 pewnie odetchnęło z ulgą, bo nieraz zdarzało się tak, że konsola ponownie odmawiała posłuszeństwa zaraz po powrocie z naprawy. No i te irracjonalne koszmary z czerwonymi kółkami, po których gracze przechodzili nerwice...

GramTV przedstawia:

Komentarze
41
Usunięty
Usunięty
16/06/2007 12:39
Dnia 15.06.2007 o 14:04, Benitokks napisał:

> Trzeba było nie otwierać klcka ani nie flashować napędów. Muszę Cię zmartwić. Fakt otworzyłem Xpudło, w celu wykonania fixa (zmiana radiatorów, dwa coolery na tył obudowy) jednak zrobiłem to już po upływie rocznej gwarancji. Wiem że obecnie jest 2 lata gwary ale miła pani z infolinii stwierdziła że mojej konsoli ona nie obejmuje bo została zakupiona gdy obowiązywała jeszcze roczna gwarancja, więc daruj sobie.

Ale tu nikogo nie interesuje, ile gwarancji daje producent. W UE są dwa lata gwarancji i ich zasr... obowiązkiem jest tego przestrzegać. Kupiłem konsolę w dniu premiery na terenie UE (2 grudnia 2005) i mają mi ją serwisować przez dwa lata. Padła mi niedawno (bodaj po 16 miesiącach). Bez żadnego problemu ją naprawili, bo okres gwarancji jest dwuletni nie dlatego, że MS tak mówi, tylko dlatego, że tak stanowi prawo. Kropka.Chyba, że kupiłeś ją poza UE, to wtedy jesteś zdany na łaskę producenta.

Usunięty
Usunięty
16/06/2007 12:36
Dnia 15.06.2007 o 15:26, Gol Galad napisał:

Hehe - odkrylismy kolejny powod, zeby nie kupywac X360. Na dodatek, zeby wyslac do serwisu trzeba bulic 370 zl..........

Nie trzeba, jeśli konsola jest wadliwa. A jeśli jest sprawna - chyba nie sądzisz, że będą płacić za kuriera, jeśli ty masz ochotę się powygłupiać?

Usunięty
Usunięty
15/06/2007 16:34

Odpowiedź jest prosta: gdy wcisną już klientom wszystkie egzemplarze w obecnym procesie technologicznym, a że X0 sprzedaje się ostatnio słabo, trochę może to potrwać;)




Trwa Wczytywanie