Ostatnio panuje niezdrowa wręcz chęć przeniesienia wszystkiego, co tylko możliwe, na grunt MMO. Takie plany snuje się choćby wobec serii Call of Duty, co spotkało się z mieszaną reakcją użytkowników. Teraz podobny pomysł dotyka inną markę, która zapisała się złotymi zgłoskami w przemyśle gier - GTA.
"To wykonalne" - powiedział o omawianym pomyśle szef studia Rockstar, Sam Houser. "Propozycja ta jest niezwykle kusząca" - dodał. Houserowi chodzi głównie o olbrzymią grupę właścicieli konsol, których określił mianem "Świętego Grala". Jest bowiem jasne, że jeśli jakiś projekt MMO odniesie sukces na Xboksie 360 czy PS3, sytuacja będzie wyglądać podobnie jak w przypadku komputerów osobistych i produkcji Blizzarda, World of Warcraft.Tymczasem jednak gracze na całym świecie wciąż oczekują na premierę kolejnego singlowego wydania serii GTA, tym razem opatrzonego numerem IV. Ukaże się on 29 kwietnia na konsolach PS3 i X360. Już teraz postrzegany jest jako absolutny bestseller 2008 roku.