CD Projekt ogłosił start nowej inicjatywy - GOG.com. Na początek wyjaśnijmy czym tak naprawdę jest GOG.com?
GOG.com jest naszym najnowszym projektem związanym z elektroniczną dystrybucją gier komputerowych. Idea jest bardzo prosta. Półki sklepowe mają bardzo ograniczoną powierzchnię i zmieści się tam ograniczona ilość gier. W związku z tym w sposób naturalny znikają z nich starsze gry. Jednak nie oznacza to wcale, że nikt tych gier by dalej nie kupował. Właśnie dlatego tworzymy GOG.com. Jest to miejsce, gdzie będzie można znaleźć starsze, często kultowe pozycje, których znalezienie w sklepach (nawet internetowych) nie jest proste, a czasem wręcz niemożliwe. Problem ten w większym stopniu dotyczy Stanów, czy Zachodniej Europy, gdzie powierzchnia półek przeznaczonych na gry PC jest szczególnie niewielka, wypierana przez nowe pozycje na konsole. W Polsce segment gier w niższych cenach jest świetnie rozwinięty (nie chwaląc się m.in dzięki nam;)) i tu potrzeba takich miejsc jak GOG.com jest mniejsza. Choć wierzę, że z GOG.com będzie korzystać też sporo Polaków.
No właśnie. Start serwisu był wpierw ogłoszony na zachodnich portalach i z dotychczasowych materiałów wynika, że GOG.com jest przeznaczony dla zachodnich użytkowników. Kiedy serwis będzie dostępny w Polsce i na jakich zasadach?
Rzeczywiście głównymi odbiorcami GOG.com są osoby i rynki anglojęzyczne. W chwili obecnej nie planujemy oficjalnego otwarcia lokalnych wersji serwisu. Jednak nie oznacza to, że serwis nie będzie dostępny na przykład dla rodzimych graczy. Z założenia GOG.com jest serwisem przeznaczonym na rynek globalny. To bardzo ważne, bo nie istotne jest jakie masz IP i nie ważne w jakim kraju masz wyrobioną kartę kredytową. Gry na GOG.com mogą kupować wszyscy. Wiąże się to też z innymi założeniami. Ceny gier będą wszędzie takie same. Zresztą przy obecnym kursie dolara, ceny w granicach 12-20 złotych wydają się naprawdę rozsądne.
Czy w związku z tym gry na GOG.com będą tylko w angielskich wersjach językowych, czy będą do ściągnięcia również polskie wersje językowe? I czy sam serwis będzie tylko po angielsku?
Tak jak powiedziałem choć nie będzie ograniczeń w używaniu GOG.com dla polskich klientów, to cała zawartość, zarówno serwisu, gier jak i dodatków do nich na razie będzie dostępna tylko po angielsku. Choć w chwili obecnej nie mamy planów związanych z lokalnymi wersjami, oczywiście nie można tego wykluczyć w dalszej przyszłości.
Na rynku elektronicznej dystrybucji już obecnie panuje pewien ścisk. Nie boicie się konkurencji? Czym zamierzacie ich pokonać?
GOG.com oferuje kilka naprawdę unikalnych funkcji. Przede wszystkim oferuje gry DRM-free. Co to oznacza? Gracz kupując grę ściąga plik, który używa i przechowuje jak mu się podoba. Plik ten nie ma aplikacji chroniących przed kopiowaniem, a samą grę można uruchomić bez żadnych dodatkowych zabezpieczeń np. wymagających połączenia z internetem. Ściągniętą grę można przegrać na swojego laptopa, czy zrobić sobie kopię bezpieczeństwa na CD. Co do tych ostatnich to będą one zbędne. Wiąże się to z kolejną ciekawą funkcją GOG.com. Na swoim koncie, w serwisie, przechowywana jest lista wszystkich kupionych gier i każdy użytkownik może ściągnąć poszczególne tytuły dowolną ilość razy, więc “back up” jest niejako wpisany w system, co jest ważnym elementem. Jednym ze słabszych elementów elektronicznej dystrybucji jest niebezpieczeństwo skasowania lub uszkodzenia pliku. Wtedy sięgamy po wersję pudełkową. W przypadku GOG.com, wtedy po prostu ściągamy plik ponownie. To oczywiście tylko niektóre z funkcji GOGa, chętnie opowiedziałbym więcej, ale chyba lepiej wypytać o to samych autorów serwisu w oddzielnym wywiadzie:)
Wszystko to brzmi naprawdę interesująco. Ciśnie się jednak pytanie. Czy to się będzie opłacało? Z powyższego opisu wynika, że system nie ma praktycznie żadnych zabezpieczeń. Nie boicie się piractwa i oszustw?
Rzeczywiście GOG.com w dużym stopniu bazuje na zaufaniu. Idea jest prosta. Oferujemy bardzo fair warunki i oczekujemy tego samego od graczy. Wierzymy też, że wszystkie udogodnienia i dodatkowe usługi oferowane przez GOG.com są na tyle atrakcyjne, że piractwo wydaje się być zdzierstwem. Oczywiście w system wbudowane są też pewne zabezpieczenia, niemniej bardziej działające na zasadzie reagowania na niewłaściwe sytuacje niż ograniczania funkcjonalności uczciwym użytkownikom. Zresztą jeśli ktoś chce piracić te gry, zawsze znajdzie sposób, niezależnie od naszych starań.
Ciekawa filozofia, jednak mało kto ją dotychczas stosował. Nie boicie się "oporu systemu", np. wydawców nie godzących się na taki sposób sprzedaży gier?
Rzeczywiście nowatorstwo serwisu jest jednocześnie rzeczą najtrudniejszą do realizacji. Niemniej mamy swoje pomysły jak przekonywać wydawców. Dwóch pierwszych już przekonaliśmy, a z kolejnymi rozmawiamy. Wierzę, że z czasem uda nam się przekonać większość liczących się firm.
Dziękuję za wywiad.
Również dziękuję i zapraszam wszystkich do zapisów na beta testy na www.gog.com, które wystartują już w sierpniu.