Od premiery Bioshocka minął już ponad rok. Jedyne materiały jakie do tej pory ukazały się na temat kontynuacji dzieła studia 2K (z podtytułem Sea Of Dreams), to sławetny filmowy zwiastun. Początkowo mówiono o tym, że seria zakończy się na 3 części, ale twórcom zarabianie na Big Daddym i spółce posmakowało tak bardzo, że myślą o stworzeniu jeszcze 5 części!
"Niektóre z największych marek przetrwały 10 lat ponieważ prace nad każdą z gier trwały po 5 lat. Popatrz na Duke Nukem. To wspaniała marka trzymająca się już 20 lat, bo wydaje się, że jest ona tworzona od 20 lat.Przy Bioshocku (ze względu na to, że opiera on się na fabule) powstaje pytanie: jak długo uda nam się wytrzymać nie zamieniając tego w Matriksa? Pierwszy Matrix był świetny, drugi był dziwny, a przy trzecim myślisz: "Który z twórców był na cracku?" Jednak znowu, popatrzmy na Star Wars. To walka pomiędzy dobrem a złem, podobnie jak Bioshock. Jeżeli uda nam się odpowiednio skomplikować fabułę i wprowadzić trochę innowacji, możemy zrobić 6 części, tak jak zrobili to ze Star Wars" - powiedział w rozmowie z serwisem MCVUK.com prezes 2K, Christoph Hartmann.