Po 2 latach od startu Wii na rynku, można by spodziewać się, że Nintendo wreszcie obniży cenę konsoli. Tak z czystej, ludzkiej przyzwoitości. Dziś wreszcie Ninny zapowiedziało zmianę ceny - sęk w tym, że zamiast ciągnąć ją w dół, japoński producent... ciągnie ją w górę. Na terenie Wielkiej Brytanii (a w efekcie pewnie i w Polsce) Nintendo postanowiło żądać za swoje super zaawansowane technologicznie urządzenie nawet o 20 funtów więcej.
Czym ojcowie Maria tłumaczą ten krok? "Niechętnie podnosimy cenę dla sprzedawców, ze względu na niespotykany i trwały spadek wartość funta. Ten problem powstał z powodu wyjątkowych zmian walutowych, które są objawem globalnej sytuacji ekonomicznej".PS. Jak właśnie ujawniło Nintendo, podwyżki cen mogą dotyczyć także gier.