Ostatnio tematem przewodnim, który pojawia się w doniesieniach prasowych o firmie Microsoft, jest Project Natal. Przy okazji pytań o nowy system sterowania w grach pojawiła się też kwestia przenośnej, kieszonkowej wersji konsoli Xbox. Po raz pierwszy tak oficjalnie w tej sprawie wypowiedziała się postać kluczowa dla firmy – Shane Kim.
Dla nas jest to tylko kwestia czasu. Jeżeli skupilibyśmy się na gonitwie za urządzeniem komórkowym czy przenośną konsolką nie mielibyśmy dość środków, aby stworzyć coś takiego jak Natal. Skupiliśmy się na zabawie w dużym pokoju, oczywiście ze sprzętowego punktu widzenia, jednak dalej rozbudowujemy Live, które… rozszerzymy na inne platformy. Co do tego nie ma wątpliwości.
Pozostaje jeszcze pytanie, jak wejdziemy na ten rynek. Czy skonstruujemy swoją własną konsolkę, czy może telefon – to pytanie dla całej firmy. Rozumiemy znaczenie takich urządzeń w życiu człowieka. Im bardziej rozwijamy Live, dodając usługi i więcej zawartości, a także więcej sposobów komunikacji ze znajomymi, tym bardziej musimy się upewnić, że jest dostępny na platformach, których ludzie używają, w tym komputerach PC.
Pierwsze sygnały o przenośnych urządzeniach Microsoftu pojawiły się już w 2006 roku, gdy ogłaszano usługę Live Anywhere. Premiera nowego odtwarzacza Zune HD również jest krokiem w tym kierunku. Czy więc rzeczywiście po premierze Natal możemy spodziewać się kieszonkowej konsoli Xbox? Na razie musimy uzbroić się w cierpliwość.