Retrogram – No One Lives Forever

gram.pl
2010/02/14 18:00

Jeśli zastanawiacie się, co może wyjść z połączenia seksownej bohaterki, klimatu lat sześćdziesiątych, filmów szpiegowskich i cybernetycznego pudelka, koniecznie przeczytajcie dzisiejszy Retrogram poświęcony w całości grze No One Lives Forever.

Retrogram – No One Lives Forever

Po kotach-piratach, glinianych ludkach, pełnych smaczków i nawiązań horrorach i wielkich robotach, przyszedł czas na lata sześćdziesiąte i bondowskie klimaty. Prawda, że ryzykowne posunięcie? Ryzykowne, ale jednocześnie bardzo intrygujące. Ujawnienie pierwszych informacji na temat gry, która miała nosić tytuł The Operative: No One Lives Forever rozbudziło u wielu osób spore zainteresowanie. Rozgrywka miała się toczyć z perspektywy pierwszej osoby, główną bohaterką miała być zmysłowa kobieta, a zamiast setki różnorodnych giwer, jej główną bronią miały być różnorodne gadżety. Dodajmy do tego jeszcze mało poważny, humorystyczny klimat kojarzący się z filmowymi parodiami przygód Bonda autorstwa Mike’a Myersa i mamy oto zapowiedź naprawdę interesującego tytułu.

GramTV przedstawia:

Komentarze
11
Usunięty
Usunięty
16/02/2010 01:16

No tak, ale gra miała jescze trzecią część : Contact Jack - mam wszystkie trzy i uważam że to najlepsze FPP jakie kiedykolwiek powstały - no dobrze może dorównuje im TRON 2.0 ale to też Monolith :-)))

Usunięty
Usunięty
15/02/2010 14:35

ech ale się poczułem stary, mam nawet premierowe pudło tej gry ;''(

Arachnos
Gramowicz
15/02/2010 11:36

a ja pod prąd :P nie znosiłem tej gry. Nie cierpię skradanek w konwencji FPP przykro mi. Ludziska takie zachwyty odprawiali nad grą, że spróbowałem i znienawidziłem od pierwszego wejrzenia :)




Trwa Wczytywanie