Bad Company 2 wyszło na ulice Brukseli... dosłownie

Grzegorz Bonter
2010/03/07 14:05

Belgijscy spece od marketingu Electronic Artsu postanowili w dość niecodzienny sposób zareklamować Bad Company 2. Na ulice Brukseli wyruszyli żołnierze.

Tryb multiplayer Bad Company 2 wciąż trzyma czkawka mimo, że gra ta wylądowała na Starym Kontynencie dobre 4 dni temu. Zarówno Electronic Arts jak i DICE uwijają się jak w ukropie, żeby nadążyć za ogromną popularnością ich najnowszej produkcji. Jednak problemy techniczne problemami technicznymi, ale widać, że Elektronicy chcą iść w ślady Activision i Infinity Ward (w końcu zyski z MW2 niedługo pozwolą Kotickowi na wykupowanie małych państw w Oceanii). Bad Company 2 wyszło na ulice Brukseli... dosłownie

Co zatem potrzebuje EA, aby i ich zarząd również mógł budować sobie złote baseny? Przede wszystkim dobry produkt - jest. Potwierdzają to opinie recenzentów oraz samych graczy. Czego jeszcze brakuje? Kampanii reklamowej z prawdziwego zdarzenia. To też jest realizowane - w Internecie co chwilę pojawia się reklama BC2 (chociażby tło naszej strony głównej) a w telewizji puszczany jest spot z niezwykle dobrze dopasowanym do jego klimatu głosem Czarka Pazury.

Tak to wygląda w Polsce. Za granicą fundusze na reklamę gry są wydawane na firmy PR-owskie, które potrafią spłodzić coś w miarę oryginalnego i ciekawego. Bo jak inaczej określić formę promocji gry, w której kolesie przebrani za żołnierzy biegają po centrum Brukseli i grają w BC2 na autobusach, pociągach metra i ścianach? Poniżej filmik z tej akcji:

GramTV przedstawia:

Komentarze
69
Usunięty
Usunięty
08/03/2010 12:01

Aż się gęba cieszy. Bo ile można było słuchać o MW2? ;PA tu mamy naprawdę rzetelną strzelankę ;-)

Usunięty
Usunięty
08/03/2010 11:11
Dnia 08.03.2010 o 10:49, Namaru napisał:

Z tego co mi wiadomo teraz jest to zabronione. Nie ma jednak problemu bo demko można wrzucić do skrzynki pocztowej jako ofertę reklamową. Ale cena takiej akcji była by kolosalna na pewno nie uzasadniona ekonomicznie. ;)

Mnie tam nawiedzają nadal jacyś przedstawiciele firm które dostarczają internet oraz sprzedawcy ziół z chin czy jakiś ścierek z mikrofibry. xDZ resztą wątpię, żeby było to zabronione skoro Netia nie ma już swoich salonów tylko sprzedaje usługi B2B. Wiem bo sam tam pracowałem, co prawda dla biznesowych, ale od klienta indywidualnego mieli biuro obok.

Usunięty
Usunięty
08/03/2010 10:49
Dnia 07.03.2010 o 19:57, loczyn napisał:

Mogą i nikt im nie zabroni. Jakoś chodzili akwizytorzy jeszcze w latach 90 wciskając miksery i patelnie. Osobiście ja bardzo bym się ucieszył gdyby ktoś z EA zapukał do mojego domu i wręczył mi płytę z demem, to by było na prawdę coś.

Z tego co mi wiadomo teraz jest to zabronione. Nie ma jednak problemu bo demko można wrzucić do skrzynki pocztowej jako ofertę reklamową. Ale cena takiej akcji była by kolosalna na pewno nie uzasadniona ekonomicznie. ;)




Trwa Wczytywanie