Uniwersytet Hampton w stanie Virginia, gala rozdania dyplomów absolwentom wspomnianej uczelni. Dlaczego przywołujemy właśnie to miejsce i to wydarzenie? Ponieważ zjawił się tam sam prezydent Stanów Zjednoczonych, Barrack Obama, który w swym przemówieniu skrytykował gry i konsole. A wobec takiego tematu przejść obojętnie po prostu nie możemy, bo forum gram.pl przy takich okazjach osiąga temperaturę wrzenia.
"Z iPodami i iPadami, Xboksami i PlayStation - których działanie stanowi dla mnie tajemnicę - informacja staje się rozproszeniem, odwróceniem uwagi, formą rozrywki zamiast narzędziem umacniającym, rodzajem wyzwolenia" - mówił prezydent Obama. "To wszystko nakłada presję nie tylko na was. To nakłada presję na nasze państwo i demokrację".Nie było to pierwsze wystąpienie, w którym 44. prezydent USA niezbyt przychylnie wypowiedział się na temat gier. W zeszłym roku, w przemówieniu dla American Medical Association zachęcał do joggingu i pójścia na siłownię, odciągania dzieci od przesiadywania przy grach wideo poprzez propozycję spędzania czasu na świeżym powietrzu.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!