Zaledwie cztery dni pozostały do premiery Patrician IV w Europie. Gra niedawno osiągnęła status gold. Fani serii zastanawiają się zapewne, jak wypadnie debiut developerski Gaming Minds Studios. Za poprzednie odsłony była bowiem odpowiedzialna ekipa Ascaron. - Oczywiście, towarzyszy nam nieco większa presja niż zazwyczaj, ponieważ studio wypuści swą debiutancką pozycję - nie kryje Daniel Dumont, szef działu kreacji.

Uspokaja jednak od razu, że Patrician w czwartej części nie zmieni się nie do poznania. - Główne aspekty to podłoże historyczne, autentyczna symulacja i polityczna kariera gracza. To się nie zmieniło - podkreśla. - Najwięcej modyfikacji dokonaliśmy w interfejsie, a także wizualizacjach. Rzecz jasna pojawią się również zmiany w cechach gry - dodaje.
Choć graficznie Patrician IV stoi na dużo bardziej zaawansowanym poziomie od poprzednika (nic w tym jednak dziwnego, "trójka" debiutowała w 2003 roku), Dumont nie uważa, że aspekt wizualny jest w strategiach najważniejszy. - Na pewno nie odgrywa takiej roli, jak w FPS-ach - przyznaje. - Tu chodzi bardziej o atmosferę, dobrą widoczność ikon, jednostek i informacji. W Patrician IV istnieją ponadto zabudowania i rozległe miasta. Musieliśmy zadbać, by i one były dobrze widoczne. Ciężko pracowaliśmy nad nowym silnikiem 3D i tym, by budynki i ulice zostały dobrze zaprojektowane - kończy Dumont.
Patrician IV pojawi się na Starym Kontynencie 17 września. Niestety, na razie żaden polski wydawca nie zainteresował się dystrybucją tego tytułu nad Wisłą.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!