W Tron: Evolution nie wyjdziemy poza wirtualną rzeczywistość. Niektórym fanom tytułu marzyła się rozgrywka również wśród ludzi, ale dyrektor projektu, Chris Whiteside, rozwiał wszelkie nadzieje. - Tylko o tym rozmawialiśmy. Myśleliśmy o tym, ale Anon to przecież program. Zdecydowaliśmy się twardo trzymać naturalnego świata. Oczywiście naturalnego dla niego - powiedział.
Jako fan komiksów, Whiteside wyjaśnił również, że głównemu bohaterowi Tron: Evolution bliżej do Batmana, niż Supermana. - Anon nie ma super mocy. Nie wygra z przeciwnikiem ruszając lekko palcami. Może jednak robić naprawdę fajne rzeczy, ale w trakcie rozgrywki czuje się nieustannie czyhające zagrożenie. Nie chcieliśmy stworzyć superbohatera. Naszym pragnieniem było nadanie mu bardziej ludzkiego wymiaru - komentuje.Tron: Evolution zadebiutuje w pierwszej połowie listopada, kilka dni przed kinową premierą Tron: Legacy.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!