Duke Nukem Forever - między tradycją a nowością

Patryk Purczyński
2010/10/11 09:51
6
0

- To nowa gra, ale nie ma szans na sukces bez powrotu do korzeni - tak o Duke Nukem Forever mówi Randy Pitchford, szef Gearbox Software. W grze z pewnością nie zabraknie klasycznej broni.

- Mając taką grę jak Duke, nie odniesiesz sukcesu bez hołdowania korzeniom serii - podkreśla Randy Pitchford. - To jednak nowa gra. Balansuje, moim zdaniem bardzo mądrze, między nowoczesnością, a rzeczami, które do dziś pamiętamy, które wciąż kochamy - mówi. Duke Nukem Forever - między tradycją a nowością

Klimat starych Duke'ów odda przede wszystkim wspominana z uśmiechem na twarzy broń. - Nie można wyobrazić sobie Duke Nukem forever bez wzorowanej na Duke'u 3D bomby rurowej, lub innych klasycznych rodzajów broni. Chcę grać w sieci przeciwko moim kolegom i zamrażać ich, a następnie obracać w kostki lodu, albo zmniejszać ich i stawać na nich. Chcę mieć możliwość zrobienia wszystkich tych rzeczy. W innym wypadku będzie się czuło, że nie jest to godny sukcesor - kontynuuje Pitchford.

Z drugiej jednak strony samo oddawanie czci tradycji to za mało, by gra podbiła serca fanów Duke'a. - Jeśli zrobimy tyko remake, jeśli produkt nie będzie świeży, ekscytujący, nowy, łatwo może się znudzić. Przede wszystkim musimy więc zrobić nową grę. Ona nie ma być nostalgiczna, ma być nowa. Nie ma ośmiobitowej grafiki, jest nowa. Pamięta jednak, dlaczego kochamy oryginał i oddajemy mu hołd - podsumowuje szef Gearbox Software.

GramTV przedstawia:

Podoba Wam się taka wizja Duke Nukem Forever? Dajcie znać w komentarzach.

Komentarze
6
Usunięty
Usunięty
13/10/2010 16:59

Tradycja, a nowośc. Cieszy mnie w Duke Nukem Forever dobra optymalizacja :P Raduje się w grze z masy różnorodnego sprzętu.

Tenebrael
Gramowicz
12/10/2010 07:10

A ja mam mieszane uczucia. Z jednej strony już pierwsza scena, w której stoimy nad pisuarem i sterujemy "strumieniem" Duke''a, powaliła mnie na kolana i przywołała myśl "TAK, To zdecydowanie JEST Duke!" Ten sam typ humoru, ten sam styl graficzny, a walka (jak widziałem), też bez pierdół w stylu skradanie, tylko czysty oldschoolowy shooter.Jednak z drugiej strony mam obawy. Wiele już gier opisywano jako "jednocześnie dla starych i nowych graczy" - i najczęściej wychodziły z tego co najwyżej średniaki.Dlaczego? Gdyż nikt nie był w pełni zadowolony. Starzy gracze, gdyż nowa gra za mocno odbiegała od oryginału (np zamiast save w każdym momencie miała te durne checkpointy), nowi - gdyż było w niej zbyt mało rzeczy typowo next-genowych.Dlatego nie jestem wcale pewien, czy to dobre posunięcie. Czy robienie Duka dla wszystkich nie zaowocuje Duke''m dla nikogo.Ale jestem dobrej myśli. Szczególnie po zamianie paska zdrowia na "Ego" Księcia :D :D :D Nie wpadłbym na to, a pomysł fenomenalny - małe i błahe, a cieszy :)

zadymek
Gramowicz
11/10/2010 23:54

O grafę jestem spokojny (no, chyba, że Randy zaimportuje pomysł z Borderlands, brrr!!!), a jeśli zrealizują atrakcje z trailera z 2001 to już będzie sukces...




Trwa Wczytywanie