- Star Wars: The Old Republic okaże się jednym z największych niewypałów w historii masówek EA. Prawdopodobnie będzie analogicznie, jak z The Sims Online - wieszczy jeden z byłych pracowników Electronic Arts, anonimowo wypowiadając się na blogu. Porażka byłaby tym boleśniejsza, że dla "Elektroników" SW: TOR to największa inwestycja w historii firmy.
W tym samym wpisie ów anonimowy były pracownik EA zarzuca spółce zaprzepaszczenie całej pracy, jaką zespół developerski włożył w inną masówkę, Warhammer Online. - Gra nie powinna była zostać wydana wtedy, kiedy została. Nie była jeszcze skończona. EA wyznaczyło nam jednak termin, grożąc szefostwu Mythica - wyjawia.
- Sprzedaliśmy ponad milion kopii, a już po miesiącu gra miała zaledwie 300 tysięcy subskrybentów. I ciągle spadała. Teraz jest stabilna, ale wiecie co? Nawet Dark Age i Ultima mają więcej subskrybentów niż my. Super, nie? Gry sprzed blisko dekady zarabiają więcej pieniędzy, niż nasz największy projekt - kontynuuje.
Gromy spadły też na marketingowców. - Nie mogliśmy uwierzyć, jak bardzo spartaczono (z tym, że autor wpisu nie użył słowa "spartaczono" - dop. red.) kampanię marketingową. W zasadzie prawie jej nie było. Harowaliśmy jak niewolnicy przez lata i w ten sposób zostaliśmy nagrodzeni przez ludzi z EA. Warhammer nie był wart masy pieniędzy nań wydanych? Śmiech na sali - podsumowuje.
Czy to tylko głos rozgoryczonego byłego pracownika EA, a może publiczne pranie brudów? Albo lepiej, czarny PR ze strony konkurencji? Wpis jest przecież anonimowy. Cóż, tego nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć, dlatego ostateczny osąd pozostawiamy Wam.