Pierwszy StarCraft to w Korei Południowej niemal religia, sport narodowy. Nie może więc dziwić, że po dwunastu latach, jakie minęły od premiery gry, spodziewano się ogromnego zainteresowania drugą częścią właśnie w tym owładniętym starcraftowym szaleństwem azjatyckim państwie. Wygląda jednak na to, że Blizzard mocno się przeliczył...
Według informacji zdobytych przez dziennikarzy Edge'a, zaledwie 2-3 proc. koreańskich graczy zakupiło StarCraft II w ciągu pierwszego miesiąca od premiery. Porażka mogła zostać przez producenta odczuta tym boleśniej, że w kampanię marketingową włożono na tamtejszym rynku ponoć 30 milionów dolarów.Blizzard mocno liczył na dobrą sprzedaż StarCrafta II w Korei. Danych z tego rynku nigdy jednak nie upubliczniono. Mimo to dotarła do nich redakcja Edge'a. Wyniki są rozczarowujące.