Czemu Double Fine nie tworzy już gier na PC?

Adam Bednarek
2010/11/26 19:42

Ostatnie produkcje studia Double Fine, z Brutal Legend na czele, ominęły pecety szerokim łukiem. Zanosi się na to, że z kolejnymi grami Tima Schafera i spółki będzie podobnie. Czemu?

Czemu Double Fine nie tworzy już gier na PC?

Na oficjalnej stronie Double Fine pojawiło się wytłumaczenie, czemu produkcje studia nie wychodzą już na PC. Niestety, nie są to dobre wiadomości dla posiadaczy blaszaków, bowiem ekipa Tima Schafera zamierza skupić się wyłącznie na konsolach. Powód?

Jak zwykle - pieniądze. Na stronie czytamy: Jako deweloper nie mamy decydującego słowa, jeśli chodzi o wydawanie naszych gier. Taką decyzję podejmuje osobą, która wykłada swoje pieniądze, a więc wydawca. Mamy odpowiednią technologię potrzebną do tworzenia gier na PC, ale wymaga to więcej pracy i pieniędzy. Do tej pory nasi wydawcy nie chcieli w to inwestować. Nie dlatego, że nienawidzą pecetów, tylko dlatego, że nie widzą w tym wystarczającego zysku.

GramTV przedstawia:

Double Fine dba o pecetowych graczy i będzie zawsze starało się, by nasze gry pojawiły się na pecetach. Jeśli kiedyś będziemy obrzydliwie bogaci, to sami wydamy nasze gry. Byłoby super, prawda?

Ostatnio Tim Schafer wspominał, że jest zainteresowany zrobieniem sequela Psychonauts. Niestety, nie będzie to takie proste. Byłoby świetnie, gdybyśmy mogli zrobić sequel Psychonauts, Brutal Legend, Grim Fandango, Full Throttle czy Day of the Tentacle. Jest jeden problem: nie mamy praw do tych gier. Ale nie martwcie się - robimy mnóstwo nowych rzeczy i to też jest super!

Komentarze
37
Usunięty
Usunięty
28/11/2010 15:15
Dnia 28.11.2010 o 14:56, RexNebular napisał:

Stosunek sprzedaży Modern Warfare 1 - 10:1 na korzyść konsol, Dragon Age 4:1.

Żródłaaaa... A no, i jak wspomniał Vojtas, PC jest jeden, konsol jest kilka.

Dnia 28.11.2010 o 14:56, RexNebular napisał:

Wniosek nr 1 - piractwo na konsolach jest pomijalne, bo gra na siebie i tak zarabia.

A na PC nie zarabia? O ile wiem to koszty produkcji na PC są tańsze niż na konsole (opłaty licencyjne, itp). Gra nie musi się sprzedać w x milionach egzemplarzy, żeby na siebie zarobić.

Dnia 28.11.2010 o 14:56, RexNebular napisał:

Wniosek nr 2 - trzeba skupiać się na wersji, która przynosi większe pieniądze, a pc przestaje być platformą wiodącą i dostaje, bardzo często zrobionego na odwal się, porta.

Dnia 28.11.2010 o 14:56, RexNebular napisał:

Tak, wiem, jest jeszcze Blizzard, ale jak to mówią - wyjątek potwierdza regułę.

I Valve, i Creative Assembly, Markus Persson (twórca Minecrafta), i Sports Interactive, i Zynga i wiele innych. Da się? Da się.Swoją drogą, czemu nagle M$ zaczął się interesować na powrót Pecetami (w końcu uaktualnili GfWL Marketplace)?

Vojtas
Gramowicz
28/11/2010 15:02
Dnia 28.11.2010 o 14:56, RexNebular napisał:

To akurat proste jak drut. Stosunek sprzedaży Modern Warfare 1 - 10:1 na korzyść konsol, Dragon Age 4:1.

O ile wiem, PC to jedna platforma, a konsol jest kilka.

Dnia 28.11.2010 o 14:56, RexNebular napisał:

Wniosek - piractwo na konsolach jest pomijalne, bo gra na siebie i tak zarabia.

A skąd wniosek, że wersja PC na siebie nie zarabia? Ale przeede wszystkim - w jakim stopniu zarabia, skoro nie znam ani przychodów, ani kosztów?

Dnia 28.11.2010 o 14:56, RexNebular napisał:

Wniosek nr 2 - trzeba skupiać się na wersji, która przynosi pieniądze, a pc przestaje być platformą wiodącą i dostaje, bardzo często zrobionego na odwal się, porta.

A czyja to wina?

Dnia 28.11.2010 o 14:56, RexNebular napisał:

Tak, wiem, jest jeszcze Blizzard, ale jak to mówią - wyjątek potwierdza regułę.

Jaką regułę? Że nie da się dobrze sprzedać gry na PC?

Usunięty
Usunięty
28/11/2010 14:56
Dnia 27.11.2010 o 15:46, Vojtas napisał:

>> Nikt nie mówi, że nie schodzą. Ale jakie masz dane na poparcie tezy "Piractwo na >> konsole to margines"? > Sprzedaż - to raz. Ale co "sprzedaż"? Jaki mam punkt odniesienia, skoro nie mam danych dotyczących piractwa?

To akurat proste jak drut.Stosunek sprzedaży Modern Warfare 1 - 10:1 na korzyść konsol, Dragon Age 4:1.Wniosek nr 1 - piractwo na konsolach jest pomijalne, bo gra na siebie i tak zarabia.Wniosek nr 2 - trzeba skupiać się na wersji, która przynosi większe pieniądze, a pc przestaje być platformą wiodącą i dostaje, bardzo często zrobionego na odwal się, porta. Jeszcze pięć lat temu ogromna większość tytułów multiplatformowych była portowana z pc na konsole, teraz właściwie wszystko idzie w kierunku odwrotnym. Na pewno nie z powodu czyjegoś widzimisię.Tak, wiem, jest jeszcze Blizzard, ale jak to mówią - wyjątek potwierdza regułę.




Trwa Wczytywanie