Shogun 2: Total War - zapowiedź

gram.pl
2010/12/07 20:15
9
0

Początek lata roku dwutysięcznego dał pecetom dwie wielkie gry. Pierwszą naturalnie było wyczekiwane Diablo II. Tą drugą, wydaną niejako w cieniu hitu Blizzarda, był Shogun: Total War. Tytuł, który dał początek jednej z najlepszych serii gier strategicznych w historii.

"Wtedy poznaliśmy i pokochaliśmy bitwy z czasów feudalnej Japonii, dokładniej z XVI wieku. Od tamtego czasu Creative Assembly, twórcy Total War, zaprezentowali graczom piękny przekrój epok. Walczyliśmy w średniowieczu (dwukrotnie), odwiedziliśmy starożytność, widząc wzrost i upadek Imperium Rzymskiego, w końcu podbijaliśmy Europę, Indie i obie Ameryki na przełomie XVIII i XIX wieku. Teraz programiści zdecydowali się wrócić do korzeni. Seria ma już 10 lat, a w marcu ponownie pokierujemy armiami samurajów w czasach Sengoku Jidai, wielkiej wojny domowej w Kraju Kwitnącej Wiśni. Już tylko trzy miesiące dzielą nas od premiery Shogun 2: Total War".

Więcej informacji na temat nadchodzącej produkcji Creative Assembly znajdziecie w zapowiedzi, którą przygotował Bambusek.

GramTV przedstawia:

Komentarze
9
Usunięty
Usunięty
14/12/2010 17:38

Mi się podoba :DMojemu PieCowi to już nie bardzo :((((((

Bambusek
Gramowicz
Autor
14/12/2010 00:23
Dnia 13.12.2010 o 23:07, Dexter_McAaron napisał:

Formalnie gejsze były śmiertelne: wypasiony ninja mógł je sprzątnąć, do tego niezłym sposobem na ich pozbycie było nasłanie na nie drugiej gejszy. Co prawda była to broń bardzo obosieczna (no i komp rzadko się rozwijał do tego poziomu, by mieć własne gejsze, co by wystawić przeciwko nam), ale... się dało się ^^

Wiem, mówiąc o nieśmiertelności miałem namyśli to, że nie mogły zginąć w trakcie misji. :) O tym, że były sposoby na pozbycie się tego wrzodu to wiem. IMO bardzo dobry krok ze strony CA, za mocne były. Owszem, strasznie późno się pojawiały ale jedna mogła zarżnąć Daimyo i jego synów jednego po drugim w ciągu kilku tur.

Usunięty
Usunięty
13/12/2010 23:07

Formalnie gejsze były śmiertelne: wypasiony ninja mógł je sprzątnąć, do tego niezłym sposobem na ich pozbycie było nasłanie na nie drugiej gejszy. Co prawda była to broń bardzo obosieczna (no i komp rzadko się rozwijał do tego poziomu, by mieć własne gejsze, co by wystawić przeciwko nam), ale... się dało się ^^




Trwa Wczytywanie