Odpowiedź brzmi owszem, wszyscy którzy uwielbiają gnanie na złamanie karku na quadzie lub crossowym motocyklu, wyskoki w powietrze i twarde lądowania oraz kochają potężny zastrzyk adrenaliny powinni się Nail'd zainteresować. Muszą jednak zdawać sobie sprawę z tego, że jest to produkcja dobra i zaoferuje im kawał porządnej rozrywki, ale jednocześnie nie można jej przecenić i wymagać złotych gór oraz słonia na złotym łańcuszku. Nail'd nie jest niczym Crysis wśród FPS-ów, ani tym, czym Burnout dla zręcznościowych wyścigówek. Jest trochę jak film kina akcji klasy B. Ale przecież przy nich także można spędzić czas w przyjemny sposób, prawda?
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o zaletach oraz wadach najnowszej produkcji spod skrzydeł Techlandu, to zapraszamy do zapoznania się z recenzją przygotowaną przez Pawła "Zaixa" Pochowskiego. Możecie ją przeczytać tutaj.