Dalsze informacje o Skyrim - będziemy też zjadać dusze smoków!

Grzegorz Bonter
2011/01/26 16:35

Wiemy już, na ile godzin zabawy starczy The Elder Scrolls V: Skyrim. Nie jest jedyna nowa informacja.

Wczoraj pojawiło się sporo informacji na temat walki i sprzętu w The Elder Scrolls V: Skyrim (czytaj: W Skyrim będziemy przyzywać smoki - nowe szczegóły dotyczące walki). Dziś mamy kolejną dostawę szczegółów, którą zapewnił holenderski magazyn Power Unlimited. Przyjrzyjmy się zatem, co słychać w Skyrim w kwestii grafiki i otaczającego naszą postać świata. Dalsze informacje o Skyrim - będziemy też zjadać dusze smoków!

Oczywiście grafika w Skyrim ma być palce lizać i w ogóle, ale ekipa deweloperska podczas prac nad silnikiem postanowiła położyć duży nacisk zwłaszcza na ulepszenie mimiki twarzy postaci. Według tego, co Power Unlimited zdradził Todd Howard, wersje gry na PC, Xboksa 360 i PlayStation 3 mają być bardzo do siebie podobne. Jedyną przewagą pecetowej wersji będzie wyższa rozdzielczość i lepszy anty-aliasing. Podobno postarano się wyeliminować lub przynajmniej ograniczyć wyskakujące tekstury, więc to też należy zaliczyć na plus.

Wszystkie przedmioty w grze mają być trójwymiarowe i to nie tylko poza ekwipunkiem. Każdy znaleziony podczas naszej przygody itemek będziemy mogli swobodnie obejrzeć ze wszystkich stron (zostanie to wykorzystane w zagadkach), a książki będą posiadały osobne, trójwymiarowe kartki. Koniec więc ze zwykłymi nudnymi pola tekstowymi.

Jeżeli chodzi o świat, to rozmiarem jest on porównywalny z tym przedstawionym w Oblivionie. W całej krainie znalazło się miejsce dla pięciu miast i aż 130 lochów. Co jednak najważniejsze, twórcy dodali możliwość szybkiego podróżowania do odwiedzonych miejsc tak, aby gracze nie tracili swojego życia na zbędne spacery.

Wspomniana ponad 100 lochów nie będzie, jak w Oblivionie, farmą doświadczenia. Gdy wejdziemy chociaż raz do danych podziemi, to poziom zamieszkujących tam potworów zostanie zapamiętany i zablokowany.

GramTV przedstawia:

Teraz chyba kwestia interesująca najwięcej osób - długość zabawy. Według twórców, główna linia fabularna The Elder Scrolls V: Skyrim starczy na 20 godzin. Mało? Wykonanie questów pobocznych powinno dodać do tej puli ponad 100 godzin. Postanowiono więc nie przeciągać głównego wątku fabularnego i skupić się na wkomponowaniu większości zadań w naturalny świat gry.

Wróćmy jeszcze do smoków w Skyrim, a o których dowiedzieliśmy nieco wczoraj. Możemy je przyzywać, ale będziemy też z nimi walczyć i to dość często. Mało tego, po pokonaniu każdego z nich, nasza postać wchłonie jego duszę, co odblokuje nowe skille Dragonborna. Słodko.

Na sam koniec małe rozczarowanie - Howard zapewnił w rozmowie z Power Unlimited, że czary w Skyrim nie będą się łączyły. Szkoda, ta mechanika była naprawdę fajna w Bioshocku. No i nie będzie wsparcia dla Kinecta, bo trzeba by odstąpić zbyt dużo pamięci konsoli.

Komentarze
23
Usunięty
Usunięty
31/01/2011 08:37
Dnia 26.01.2011 o 17:22, ZuTheSkunk napisał:

Fajnie. Kolejna liniowa, "kinowa" fabuła. Kolejne skupianie się na grafice i prawie niczym innym. Kolejna wyraźna "konsolizacja" (ach, już widzę kolejny atak Wielkich Konsolowych Ikonek Dla Niedowidzących, przez co sześć przedmiotów zajmuje już cały ekran i trzeba całą wieczność scrollować). Kolejne niepotrzebne "ufajnianie", vide trójwymiarowy ekwipunek (już czuję, jak takie dziadostwo będzie nas do białej gorączki doprowadzać, SZCZEGÓLNIE przy niespecjalnie wyśrubowanym sprzęcie), który ładnie wygląda, a jego funkcjonalność leży i kwiczy. Kolejny hack''n''slash wciskany na siłę do grona cRPG przez bandę baranów, którzy nie mają pojęcia co to jest "role playing", ba - w ogóle nie znają rozwinięcia tego skrótu. A na dokładkę - skopana optymalizacja (najprawdopodobniej). c

Chłopie, oni doskonale wiedzą, jak się tworzy gry cRPG. Z niejednej michy w tawernie już jedli. Kwestia jest taka, że chodzi o kasę, i prawdziwej, trudnej i "gadanej" gry cRPG już się nie opłaca robić.Z całą resztą się zgadzam.

Usunięty
Usunięty
31/01/2011 08:28
Dnia 26.01.2011 o 16:47, metronom napisał:

Możliwość łączenia czarów w grach fantasy już dawno powinna być standardem, tak samo jak deformacja lub niszczenie środowiska w grach w ogóle.

W TES możesz tworzyć swoje własne czary, zawierające kilka efektów, przykładowo mega czar rzucający fireballa, zmniejszający odporność na magię i ogień i do tego na koniec paraliż. Nowe kolorowe bajery nie są potrzebne - łączenie czarów było już w Morrowindzie i Oblivionie, to co jest, to wystarczy.A mnie martwi inna rzecz - spoglądając na mapę Tamriel, kontynenty, widać, że wyspa Vvardenfel (czyli ta z Morrowinda) jest MNIEJSZA niż kontynent cesarski Cyrodiil (ten z Obliviona). Mniejsza - ale o ile większa była mapa gry w Morku niż ta w Oblivionie!!! Całą mapę w grze można było przebiec na luzie w pół godziny. Nieporównywalnie to mniejsze do ogromu (pisanego wielką literą!), który mielismy w Morrowind. Kontynent Skyrim jest jeszcze mniejszy, niż Cyrodiil:|Mapa Tamriel: http://www.darkrune.dk/the-elder-scrolls-4-oblivion/billeder/TamrielMap.jpgMam wrażenie, że Bethesda pojechała po bandzie, będą super-kolorowe-epickie smoki, dużo mordobicia i fajerwerków, szybkie taxi, żeby gracze zbyt dużo się nie spocili przemierzając krainy na pieszo/konno. A wątek fabularny (to już wiemy! 20 godzin..) okrojony na maksa, wszelkie smaczki rpg też będą jak na lekarstwo. Bardzo podejrzliwie podchodzę do nowej odsłony TES, zobaczymy co będzie dalej, na razie zbyt ciekawie się nie zapowiada.

Usunięty
Usunięty
27/01/2011 10:37

A mi odpowiada krótki wątek główny, bo nie mam zamiaru zostać tym dobrym, więc nie będę sobie zaprzątał głowy Mq, przynajmniej przy drugim podejściu. Bo za pierwszym razem pewnie będę grał nordowym zabijaczem smoków, mam nadzieje również że główny wątek nie będzie nachalny. Poboczne questy w oblivionie dawały radę, nie mówie tu o znalezieniu ziemniaków dla Khajiita(niektórzy wiedzą o czym mówie) ale na przykład quest z obrazem czy w świecie snów był świetny.




Trwa Wczytywanie