Call of Juarez: The Cartel ma szanse stać się prawdziwym hitem. Magazyn Electronic Gaming Monthly ujawnił pierwsze, nad wyraz smakowite szczegóły z tej przygotowywanej we Wrocławiu gry.
Wiadomo już, że zabawa rozpocznie się od mocnego uderzenia. Jeden z karteli narkotykowych, które toczą w Meksyku wyniszczające walki podłoży bomby pod siedzibą rządowej agencji. Eksplozja będzie potężna, a w jej wyniku zginie wiele osób, co w efekcie doprowadzi kraj na skraj wojny domowej.
By konflikt nie zaogniał się jeszcze bardziej, zostanie stworzona specjalna grupa uderzeniowa. W jej skład wejdą trzej specjaliści, których facjaty spoglądają na nas z okładki gry i poniższej fotki. Będą to: agentka FBI Kim Evans, agent DEA Eddie Guerra oraz detektyw Ben McCall z Los Angeles. Ten ostatni spokrewniony jest, rzecz jasna, z bohaterami poprzednich części gry.
Twórcy Call of Juarez: The Cartel zapowiadają, że po raz pierwszy w historii serii przystąpić będziemy mogli do kooperacji. To właśnie wymieniona trójka weźmie w niej udział. Każda z postaci będzie miała mocne i słabe strony. Czasami agenci będą działali również osobno, wykonując na własną rękę pewne działania. Ma to pozostawić graczom więcej swobody.
Nie zabraknie doskonale znanego fanom serii spowolnienia czasu, które umożliwi np. dokładne celowanie, choć czasami lepiej będzie wybrać styl walki wręcz. AutorzyCall of Juarez: The Cartel wśród inspiracji wymieniają takie filmowe hity jak np.: Gorączka, Dzień Próby, czy bardziej lokalne Psy i Pitbull.
Efektowne akcje, liczne strzelaniny i pościgi za przeciwnikami mają być dodatkowo wzbogacone o pełne ironii i czarnego humoru dialogi.
Call of Juarez: The Cartel zadebiutuje na PC, X360 i PS3 latem bieżącego roku. Gra jest tworzona przez Techland.