Danny Bilson, jeden z oficjeli THQ, zapewnia że Guillermo Del Toro, znany reżyser, nie będzie wyłącznie firmował nowej gry InSane swoim nazwiskiem, ale aktywnie uczestniczy on w procesie jej produkcji.
Danny Bilson, jeden z oficjeli THQ, zapewnia że Guillermo Del Toro, znany reżyser, nie będzie wyłącznie firmował nowej gry InSane swoim nazwiskiem, ale aktywnie uczestniczy on w procesie jej produkcji.
Del Toro to harcore'owy gracz i jest zafascynowany możliwością zrobienia czegoś zupełnie nowego w przemyśle elektronicznej rozrywki. Jest zaangażowany - stale współpracuje ze mną, Paulem DeMeo - autorem scenariuszy, i ekipą Volition. Zdążył już nawet być w Kanadzie, w siedzibie studia.
Zaraz przed świętami Bożego Narodzenia mieliśmy "burzę mózgów". Del Toro był na każdym spotkaniu, siedział na nich do samego ich końca. To przezabawny facet i wielkim fan gier - jest jak członek ekipy. Gdyby był tutaj z nami zapewne powiedziałby: "Nie chcę być jak inni filmowcy, którzy reklamują swym nazwiskiem jakąś grę i w ogóle nad nią nie pracują."
Bilson dodaje, że w InSane będziemy musieli dokonać wielu wyborów. Do tego, ma na nas czekać niesamowita akcja. Słowem jednak nie wspomniał on, że będzie to survival horror.
Pierwsza część trylogii InSane ma ukazać się w 2013 roku, ale całą historię mamy poznawać, bagatela, aż 10 lat!