Szef DICE twierdzi, że śmierć pecetów to "bullshit"

Grzegorz Bonter
2011/03/04 17:20

Karl Magnus Troedsson ze studia DICE zapewnił, że przy Battlefield 3 pecetowi gracze będą należycie potraktowani. Dosadnie wypowiedział się też o głosach wieszczących koniec grania na PC.

Szef DICE twierdzi, że śmierć pecetów to

W najnowszym wywiadzie dotyczącym Battlefield 3, szef DICE wraca do kwestii braku pierwszego Bad Company na pecetach. Znów przeprasza i wyraża skruchę:

"Czułem, że odsunęliśmy pecety za bardzo na bok. Mówiłem to już oficjalnie, byliśmy bardzo niepocieszeni tym, że nie udało nam się dostarczyć Battlefield: Bad Company na PC. Wszystko sprowadziło się do mocy przerobowej ludzi, a właściwie jej braku. Czuliśmy, że nie będziemy w stanie dostarczyć Frostbite zarówno na konsole jak i pecety. Po prostu ponieśliśmy tutaj porażkę" - powiedział Karl Magnus Troedsson.

Ale dość tych utyskiwań. DICE chce teraz odpowiednio dopieścić miłośników grania na blaszakach i zapewnia, że nie wierzy w żadne wizje śmierci tego segmentu rynku:

GramTV przedstawia:

"Naprawiliśmy to przy Bad Company 2. Teraz mamy Battlefield 3 i pomyśleliśmy sobie "Teraz jest czas, aby pokazać nieco więcej uczucia społeczności pecetowców". Jednocześnie bardzo wierzymy w pecetowy gaming. 2 lata temu ludzie mówili o degradacji tego środowiska albo śmierci gier na pecety. Te słowa były rzucane na lewo i prawo, ale szczerze, uważam, że to "bullshit".

Pełny wywiad znajdziecie w serwisie Shacknews.

Komentarze
61
Usunięty
Usunięty
16/03/2011 19:06
Dnia 16.03.2011 o 16:59, Feallan napisał:

> Ale za to najwyższej jakości rozchodzące się w ogromnych ilościach egzemplarzy i ze świetnymi > recenzjami. W takim razie zależy, jak rozumiesz "wiodący". Dla mnie to "najważniejszy", "główny", "najbogatszy" itd.

Rozumiem jako "być jednym z czołowych".

Feallan
Gramowicz
16/03/2011 16:59
Dnia 15.03.2011 o 23:30, Namaru napisał:

Ale za to najwyższej jakości rozchodzące się w ogromnych ilościach egzemplarzy i ze świetnymi recenzjami.

W takim razie zależy, jak rozumiesz "wiodący". Dla mnie to "najważniejszy", "główny", "najbogatszy" itd.

Dnia 15.03.2011 o 23:30, Namaru napisał:

Zarobił? To znaczy taki był przychód czy zysk netto? Jakiś link?

Przychód. Skrót myślowy, sorry.Ale czy naprawdę tak ciężko wpisać sobie w Google "steam miliard"? :/

Usunięty
Usunięty
15/03/2011 23:30
Dnia 15.03.2011 o 19:22, Feallan napisał:

Ale mniej niż inni. :)

Ale za to najwyższej jakości rozchodzące się w ogromnych ilościach egzemplarzy i ze świetnymi recenzjami.

Dnia 15.03.2011 o 19:22, Feallan napisał:

Na promocjach, czy nie, sam Steam zarobił w zeszłym roku miliard dolców.

Zarobił? To znaczy taki był przychód czy zysk netto? Jakiś link?




Trwa Wczytywanie