Karl Magnus Troedsson ze studia DICE zapewnił, że przy Battlefield 3 pecetowi gracze będą należycie potraktowani. Dosadnie wypowiedział się też o głosach wieszczących koniec grania na PC.
Karl Magnus Troedsson ze studia DICE zapewnił, że przy Battlefield 3 pecetowi gracze będą należycie potraktowani. Dosadnie wypowiedział się też o głosach wieszczących koniec grania na PC.
"Czułem, że odsunęliśmy pecety za bardzo na bok. Mówiłem to już oficjalnie, byliśmy bardzo niepocieszeni tym, że nie udało nam się dostarczyć Battlefield: Bad Company na PC. Wszystko sprowadziło się do mocy przerobowej ludzi, a właściwie jej braku. Czuliśmy, że nie będziemy w stanie dostarczyć Frostbite zarówno na konsole jak i pecety. Po prostu ponieśliśmy tutaj porażkę" - powiedział Karl Magnus Troedsson.
Ale dość tych utyskiwań. DICE chce teraz odpowiednio dopieścić miłośników grania na blaszakach i zapewnia, że nie wierzy w żadne wizje śmierci tego segmentu rynku:
"Naprawiliśmy to przy Bad Company 2. Teraz mamy Battlefield 3 i pomyśleliśmy sobie "Teraz jest czas, aby pokazać nieco więcej uczucia społeczności pecetowców". Jednocześnie bardzo wierzymy w pecetowy gaming. 2 lata temu ludzie mówili o degradacji tego środowiska albo śmierci gier na pecety. Te słowa były rzucane na lewo i prawo, ale szczerze, uważam, że to "bullshit".
Pełny wywiad znajdziecie w serwisie Shacknews.