Do prac nad nowym MMO Blizzard oddelegował dream team - mówi Paul Sams. Przekonuje on ponadto, że gracze pogodzą rozgrywkę w World of Warcraft z poznawaniem wspomnianej masówki.
Do prac nad nowym MMO Blizzard oddelegował dream team - mówi Paul Sams. Przekonuje on ponadto, że gracze pogodzą rozgrywkę w World of Warcraft z poznawaniem wspomnianej masówki.
W rozmowie z dziennikarzami serwisu VentureBeat przyznaje, że nad wspomnianą masówką pracują najlepsi (ojcowie sukcesu World of Warcraft). Oczekuje, że gra odniesie sukces i "rozsadzi umysły ludzi". Nie oznacza to jednak, że Blizzard zaniedba fanów swego koronnego MMO. - Planujemy zrobić więcej rozszerzeń. Chcemy nadal wspierać nasz istniejący produkt - mówi Sams.
- Mamy 12 milionów subskrybentów, którzy płacą i wciąż są aktywni. Naszym celem nie jest sprawienie, by się od nas odwrócili, dlatego zamierzamy wspierać tę markę przez wiele następnych lat - dodaje.
- Jeśli zaś chodzi o naszą niezapowiedzianą grę, wierzymy, że będzie bardziej dopełnieniem niż konkurencją. Ludzie mają co prawda ograniczoną ilość czasu, którą mogą przeznaczyć na granie w te tytuły, ale sądzimy, że będą chcieli sprawdzić zarówno nowy jak i stary. Uważamy, że ten nowy jest bardzo wciągający, że podbije wiele serc i umysłów, i osiągnie wielki sukces - konkluduje dyrektor ds. operacyjnych.