O Shadows of the Damned wypowiedzieli się obaj główni twórcy tytułu: Mikami oraz Suda. Ten pierwszy skupił się na podobieństwie gry do Resident Evil, drugi mówi o tym, kto jest a kto nie jest w firmie szalony.
O Shadows of the Damned wypowiedzieli się obaj główni twórcy tytułu: Mikami oraz Suda. Ten pierwszy skupił się na podobieństwie gry do Resident Evil, drugi mówi o tym, kto jest a kto nie jest w firmie szalony.
Mikami do tej pory pracował nad serią Resident Evil, teraz współpracuje z GrassHopper Manufacture przy produkcji Shadows of the Damned. Nie dziwne więc, że zapytano go o podobieństwa między oboma tytułami. Według Japończyka podobieństwa będą bardzo niewielkie, to nadal gra GrassHopper Manufacture a nie Mikamiego. "Kiedy zagrasz w ten tytuł, zwłaszcza znając serię RE, możesz poczuć "ah, to zupełnie jak w Resident Evil". Jednak nie mogę powiedzieć, że to jest produkcja Mikamiego, to zdecydowanie gra GrassHopper.". Mikami podkreśla, że jego rola przy produkcji ogranicza się do mechaniki. "Jestem tutaj, aby się upewnić, że gameplay jest właściwy, satysfakcjonujący, daje rozrywkę. Tylko dlatego tutaj jestem.".
Na zupełnie czym innym skupił Suda. Z nim rozmawiano o inspiracjach i przyczynach nieco szalonego i groteskowego designu gry. Twierdzi, że nie jest jedyną osobą za to odpowiedzialną. "To nie tak, że tylko ja jestem tutaj szalony. Na przykład dyrektor artystyczny Masumo też jest szalony i wpada na te wszystkie zwariowane pomysły." Co ciekawe, swój udział w powstawaniu gry mają również Polacy - firma zatrudnia kilku na stanowiskach grafików koncepcyjnych. "Mamy grafików koncepcyjnych z Polski... Wielu z naszych pracowników kocha styl punkowy i chcą robić grę w klimatach punk rockowych." Suda podkreśla, że cały design Shadows of the Damned jest oparty o wschodniego europejskiego punk rocka i wydawca gry, EA, daje im w tej kwestii całkowicie wolną rękę. Shadows of the Damned zadebiutuje w czerwcu na konsolach PS 3 i Xbox 360.