Z okazji pierwszego kwietnia, firma CD Projekt RED zapowiedziała nową grę - BARD: Królowe w Opałach. W informacji prasowej znalazł się też następujący fragment : Podążając za aktualnymi trendami w branży gier komputerowych, tytuł będzie oferował bardzo krótką fabułę. Cóż, żart jak żart, całkiem celny sarkazm wręcz, ale... coś mi w tym zazgrzytało. Niby zgadzam się z tym, iż taki problem istnieje. Jednocześnie czytając to tkwiłem gdzieś pomiędzy kampanią (akurat multiplayer, ale poza udziałem ludzkiej inteligencji identyczną z trybem singleplayer) w Total War: Shogun 2 i kampanią w Disciples III: Wskrzeszenie - Hordy Nieumarłych. W obu miałem na liczniku po kilkadziesiąt godzin, a po sąsiedzku czekała ikonka odpalająca finalną edycję gry Europa Universalis III (tę z czterema dodatkami). Czyli robota na przynajmniej sto godzin, częściowo rozgrzebana i odłożona na bok, bo tego pakietu na naszym rynku jeszcze nie ma. Faktycznie, trzy gry z tych coraz krótszych...
To jedynie początek dzisiejszego felietonu Lucasa the Great, należącego do cyklu W samo południe. Całość znajdziecie używając przycisku poniżej: