Partyzancki gameplay z FIFA 12

Adam "Harpen" Berlik
2011/06/01 09:55
8
0

Jak na razie Impact Engine, czyli nowy silnik fizyczny, który pojawi się w FIFA 12, mogliśmy zobaczyć jedynie na nieoficjalnym oraz oficjalnym filmiku. Teraz czas na gameplay, który wyciekł do sieci.

Początkowo może się wydawać, że to gameplay z FIFA 11 - mylący jest scoreboard. Warto jednak poczekać akcję zakończoną wślizgiem, by zamiast koślawej animacji z "jedenastki" zobaczyć Impact "szmaciana lalka" Engine z FIFA 12. Zwróćcie także uwagę na trudniejszą grę w defensywnie oraz swobodę, z jaką wirtualni piłkarze dryblują.

FIFA 12 ukaże się na przełomie września i października. Na gram.pl znajdziecie już nasze pierwsze wrażenia.

GramTV przedstawia:

Komentarze
8
eske
Gramowicz
01/06/2011 13:11

Właściwie to nie widziałem różnic jakie odróżniałyby jakoś szczególnie FIFE 12 od poprzednich odsłon. Oczywiście nie licząc nowych animacji i silnika fizycznego.

Usunięty
Usunięty
01/06/2011 12:42

Ale SYF! Widać, że jest bardzo ograniczona responsywność ludzików na ekranie w stosunku do tego, co się robi na... no właśnie, na padzie. Czyli wersja PC będzie zrobiona tak, że znowu będzie człowiek walczył z interfejsem. Ludziki biegają jak w NHL, czyli tak naprawdę się ślizgają... wszystko wygląda strasznie twardo - widać, że będzie to sterowanie combosami, a nie gra w gałę, że akcyjki, szybkie reakcje zawodników (nie mogą być, skoro wszystko jest z góry zaprojektowane, reakcje to są całe animacje, a nie pojedyncze ruchy zawodników). Ogólnie ULTRA TOTALNA żenada, zapowiada się kolejny szit, i tak od wersji 09... : (( echh...

PLEXIUS1
Gramowicz
01/06/2011 12:31

Po obejrzeniu filmika mam wrażenie że ea w końcu poprawia to, co wkurzało mnie od bardzo dawna, mianowicie gracz po tym jak zostanie lekko sfaulowany, to wstaje i dalej biegnie do piłki, a potem na bramkę. Wcześniej było tak, że nawet gdy mimo faulu mógł spokojnie wstać i strzelić gola, albo chociaż dokończyć rajd którąś ze stron boiska to niestety leżał i płakał, albo wyskakiwał przerywnik i trzeba było zaczynać z wolnego (albo czasami wstawał ale za późno i piłkę i tak tracił). Mam nadzieje, że to nie jest tylko moję wrażenie ale, że niektórzy zawodnicy naprawde walczą do końca w grze (mogłoby to być coś w stylu specjalnej cechy która miałby np Rooney - waleczność, gra do końca itp.)




Trwa Wczytywanie