Microsoft: "Halo 4 wróci do tego, co w serii najlepsze"

Robert Sawicki
2011/07/05 02:53
8
0

Kochałeś pierwszą część Halo i tęsknisz za tym, co czyniło ją tak wyjątkową? Cóż, dziś jest Twój szczęśliwy dzień! Przynajmniej w teorii - technicznie, będzie to dzień premiery samej gry. Szczegóły (tradycyjnie) w rozwinięciu newsa.

Microsoft:

W wywiadzie ze Stephenem McGill, dyrektorem brytyjskiego działu Xbox & Entertainment, posypało się nieco informacji na temat obecnego podejścia Microsoftu do serii Halo. Przede wszystkim - pan Stephen nawet nie śmie wątpić, że inne studio zajmujące się nową częścią serii nie podoła zadaniu. Przeciwnie! Pokłada wszelka nadzieje w to, że da sobie radę lepiej od Bungie (czyli producenta poprzednich części gry), kierując grę ponownie na właściwy tor.

"Jedną z najważniejszych spraw związanych z Halo 4 jest powrót do tego, co sprawiło, że gracze zakochali się w pierwszej części Halo" - mówi ochoczo pan Stephen, choć niestety nie jest w stanie sprecyzować, do dokładnie ma na myśli. Całkiem możliwe jest, że jeśli w szeregach 343 Industries znajdują się wierni fani serii, to Halo rzeczywiście wróci do korzeni, które przecież zapewniły jej sławę i sukces. Oczywiście, możliwa jest też opcja kompletnego spaprania projektu i narażenia się fanom, ale to już swoją drogą. "Gra jest inna od Gears of War, jest inna od Call of Duty. Może współistnieć z tymi seriami."

Pan z Microsoftu postanowił też wspomnieć o innej, równie ważnej dla graczy sprawie, jaką jest odświeżona edycja pierwszej części Halo, wydawana z okazji dziesięciolecia serii. "Edycja jest niesamowita, stanowi efekt ogromnej pasji twórców. Ważnym jest, byśmy uczcili to właściwie - gra jest dla nas niezwykle ważnym kamieniem milowym, który pomógł rozruszać naszą platformę na wiele sposobów."

GramTV przedstawia:

"Osoby, które mają teraz po osiemnaście lat, były tylko ośmiolatkami w chwili premiery pierwszego Halo, więc prawdopodobnie nie miały okazję nawet zagrać w grę. To zaległości, które Anniversary Pack pomoże nadrobić razem z Halo 4."

Nieco przeraża fakt, że do zwiększenia szansy na wybicie się gry ponad konkurencyjne tytuły konieczne jest podanie opisu "Nasza gra jest inna od Gears of War i Call of Duty!", starając się walczyć z aktualnym trendem prowadzenia rynku przez kilka (dość podobnych do siebie) serii gier, który przecież Microsoft sam wzmocnił - właśnie przez silne wspieranie serii Call of Duty i Gears of War. Bo problemem nie jest przecież brak różnorodności wśród dostępnych tytułów, ale to, jakie gry są wybierane przez graczy najczęściej.

Tak na marginesie - nie wiem jak u Was, ale zarówno w Halo, Gears of War, jak i Call of Duty zostałem zbesztany przez dwunastolatków o płci bliżej nieokreślonej już kilkaset razy. Nazwijcie mnie wrednym, ale to podobieństwo, którego pozbyć będzie się niezwykle ciężko. Dalej, Microsoft!

Komentarze
8
SOS_PL
Gramowicz
05/07/2011 13:01

A ja pytam: czy któraś z następujących części od "tego" odeszła ?Mam na myśli główny wątek serii, to jest przygody Chiefa.Halo 2 - multiplayerowy hit który został pokonany dopiero przez Gearsof War. Przystępność tworzenia klanów, tagów, logo graczy - tworzeniacyfrowej osobowości po raz pierwszy w FPSach z multi ( pomysły z multiHalo 2 zostały zaczerpnięte przez licznych twórców innych marek,chociażby CoD )Halo 3 - powrót na tron, tym razem multiplayer zostaje wzbogaconyjeszcze bardziej względem poprzednich części i konkurencji. Dosłowniedziesiątki trybów rozgrywki, każdy z możliwością tworzenia jegowariacji ( cecha całej serii ) Zaznaczam przy tym że nie chodziło otaką różnicę jaka jest między Deathmatch a Team Deathmatch.Każda kolejna gra z serii Halo, tworzona przez Bungie wnosiła do seriinowości które wzbogacały jej rozgrywkę oraz zapewniały rozrywkę.Kwestia kampani. Tutaj zadania są mocno podzielone, i spoko.Nie każdego rajcuje napompowana historia SF, nie musi. Nie mniej, nie została popełniona gafa pokroju dziwacznych zwrotów akcji ( przykładowo: Chief okazuje się wysłannikiem z przyszłości...ot taka abstrakcja )Więc o co chodziło temu człowiekowi ?Microsoftowe pitu-pitu, i tyle.Pożyjemy, zobaczymy.

ww3pl
Gramowicz
Autor
05/07/2011 11:25

Dzięki chopoki za poprawkę w kwestii Halo Anniversary - fix'd.marcin-malysza: Wiadomo, że nikt nie robi danej gry tak dobrze, jak jej oryginalny producent (nie licząc oczywiście pewnych wyjątków), co nie znaczy, że ktoś inny może zrobić to lepiej. Spójrz tylko, jak zapowiada się Modern Warfare 3 w porównaniu z MW2 - wygląda zaskakująco... dobrze, choć prawie cały skład Infinity Ward został zmieniony.

"Osoby, które mają teraz po osiemnaście lat, były tylko ośmiolatkami w chwili premiery pierwszego Halo, więc prawdopodobnie nie miały okazję nawet zagrać w grę. To zaległości, które Anniversary Pack pomoże nadrobić razem z Halo 4."To tak samo jak można powiedzieć za kilkanaście lat: "Osoby, które mają teraz po osiemnaście lat, były ośmiolatkami w chwili premiery CoD:MW3..." i tak dalej. Ale też mało prawdopodobne, że przez tyle lat wiele osób nie grało w Halo... swoją drogą nie wiem co w tej grze takiego jest. Podoba mi się, ale jakoś nie jest ona dla mnie wybitna. Już bardziej wybitną grą w czasach, gdy grałem w Halo był Chrome...




Trwa Wczytywanie